Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Świat pełen Śmiechu i pełen też Smutku...
Autor Wiadomość
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 14:16   Świat pełen Śmiechu i pełen też Smutku...

A niech tam! zaatakuję raz jeszcze, bo wena nie opuszcza jakoś!

Piłka wystarczy, nadmuchany balon, czy po prostu śmieszna mina Taty, aby niemowlę się roześmiało. I pokochało za to bardziej.
Aby rozśmieszyć dorosłego, trzeba się przyłożyć. Inaczej kończy się to często znienawidzeniem "komika"...
Zbite kolano pod trzepakiem, czy reprymenda Mamy wystarczy, by niemowlę zapłakało, smutne. A potem przeprosiło, lub przyjęło przeprosiny. I pokochało za to bardziej...
Aby zasmucić dorosłego potrzeba całej gamy słów od "sp*****aj na szczaw!", po, na przykład "nie dzwoń do mnie więcej... Mam innego...".
A i tak może skończyć się to tragedią, lub wieloletnim nałogiem.
Gdyby nie dzieci, nasz Świat wyglądałby inaczej, gorzej. Tak myślę. I myślę też, ze gdyby nie One, to i my mielibyśmy w sobie o wiele mniej wrażliwości, radości i zdrowego smutku, które to uczucia przecież w jakimś większym, czy mniejszym stopniu kształtują Człowieczeństwo.
Ach...
Patrzeć na Dzieciaka, to jest to, prawda?
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 14:26   

montreal napisał/a:
Gdyby nie dzieci, nasz Świat wyglądałby inaczej, gorzej

święta prawda Monti :tak: to właśnie ojcostwo, macierzyństwo zaczyna na pewnym etapie naszego życia ukierunkowywać nas na mniej lub bardziej właściwie tory ! te "mniej" właściwie są bardzo przykre więc niech spocznie na nich w tym wątku zmowa milczenia :/ ale te "właściwe" to cała masa przyjemności, radości, doznań, przeżyć, ogromne pokłady miłości, której chyba żaden inny związek niźli ten rodzic-dziecko nie jest w stanie przebić :]
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 15:25   

montreal napisał/a:
Gdyby nie dzieci, nasz Świat wyglądałby inaczej, gorzej.

Moze sie mylę i nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania,
bo przecież świat tak stworzony jest, ze dzieci to nieodłączny element,
aby mógł istnieć taki jakim go znamy...
A czy wyglądał by inaczej, na pewno, ale czy gorzej tego nigdy sie nie dowiemy,
mam nadzieje...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 15:33   

Stiff? Każen z Nas potrzebuje Dzieciaka. Tak uważam. Wyobraź sobie świat bez dzieci. Sam masz, urwipołciu jeden! Dzieciak jest... kurde balans! Żonę przytulasz, psa przytulasz, ale Dzieciaka! Całym sobą przytulasz!
(kurde... nie mam dzieci własnych, ale to, co mam od Dzieciaków swoich sióstr, to moje!)
:)
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 15:50   

montreal napisał/a:
Każen z Nas potrzebuje Dzieciaka. Tak uważam. Wyobraź sobie świat bez dzieci.

Monti zgadzam się z tobą

montreal napisał/a:
ale to, co mam od Dzieciaków swoich sióstr, to moje!

to nie to samo
swojego urwisa widzimy częściej i więcej kosztuje
przez co więcej łez i więcej śmiechu
ale właśnie dla tych łez dla tego śmiechu
przestałem pić alkohol
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 15:56   

montreal napisał/a:
Wyobraź sobie świat bez dzieci.

Ja sobie nie wyobrażam i stad moje zdumienie,
ze Ciebie do jakiś dziwnych porównań coś skłoniło...
Świat z obecnością dzieci na nim jest cudowny i nie widzę powodu,
aby myśleć nad tym jaki by był bez nich... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 16:04   

Wiem, Stiff! Temat założyłem ku chwale Dzieciakowi dlatego, że czasami zbyt głośno krzyczymy o naszej, kurde, "przynależności", czy naszemu "indywidualizmowi". Jako Alkoholicy po przejściach, czujemy czasami boskość i nietykalność. Sam w tym przoduję... Chodziło mnie o to, ze wobec Dzieciaka wszyscyśmy mali i niedoskonali i pełni... wątpliwych strachów.
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 16:39   

Dla mnie dzien urodzin mojego synka byl NAJPIEKNIEJSZYM dniem w moim zyciu
to radosc, ktorej nigdy wczesniej ani nigdy pozniej nie doswiadczylam ,
niestety poki co udalo mi sie tylko raz przezyc te radosc, ale dopoki pilka w grze...
wszystko moze zdarzyc sie .. :mgreen: :mgreen:
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
dlugixp 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 252
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 17:26   

Jacek napisał/a:
swojego urwisa widzimy częściej i więcej kosztuje
przez co więcej łez i więcej śmiechu
ale właśnie dla tych łez dla tego śmiechu
przestałem pić alkohol

...a mnie, nawet narodziny syna nie potrafiły zmobilizować, do podjęcia jakichkolwiek działań w kierunku mojego trzeźwienia...
...a miało być tak pięknie...
_________________

 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 17:45   

montreal napisał/a:
Alkoholicy po przejściach, czujemy czasami boskość i nietykalność. Sam w tym przoduję...

Monti nad tym warto sie zastanowić, ponieważ jeśli na prawdę tak sie czujesz,
to coś jest nie tak... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 17:46   

dlugixp napisał/a:
nawet narodziny syna nie potrafiły zmobilizować, do podjęcia jakichkolwiek działań w kierunku mojego trzeźwienia...

Przykre to, ale mnie to tez nie skłoniło do zmiany stylu życia... 8|
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
milutka 
Trajkotka



Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 17:46   

widzę ,że temat o dzieciaczkach :) to i ja dodam swoje trzy grosze :skromny:
Ja mam trzech cudownych synów i to jest coś najpiękniejszego co mnie w życiu spotkało ....oczywiście czasami dają mi tak w kość ,że chętnie bym ich posprzedawała ale jak ja to mówię to sa moje trzy oczka w głowie .I dodam ,że moi synowie bardzo lubią się do mnie przytulać i nie wstydza się tego przed kolegami i to dla mnie jest najlepszy dowód ,że jestem dla nich dobrą mamą ....
 
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 20:03   

montreal napisał/a:
Gdyby nie dzieci, nasz Świat wyglądałby inaczej, gorzej. Tak myślę. I myślę też, ze gdyby nie One, to i my mielibyśmy w sobie o wiele mniej wrażliwości, radości i zdrowego smutku, które to uczucia przecież w jakimś większym, czy mniejszym stopniu kształtują Człowieczeństwo.
My uczymy dzieci ale od dzieci również dużo można się nauczyć,bez różnicy wieku i to jest fantastyczne :mgreen:
montreal napisał/a:
(kurde... nie mam dzieci własnych, ale to, co mam od Dzieciaków swoich sióstr, to moje!)
:)
Ja wychowywałam przez wiele lat dużo dzieci rodzeństwa,kuzynostwa i znajomych,tragedią dla mnie było nie możność posiadania własnego.Kiedy więc stał się "cud",wszystko inne przestało się liczyć.Córcia była najważniejsza i pełna mobilizacja by zmieniać moje piekiełko.Natomiast ojciec,który wcześniej lubił dzieci i zajmował się nimi,zupełnie stracił rezon,jakby bał się tego swojego dziecka,nigdy dobrze się nie umieli dogadać.Do dziś niewiele się zmieniło,nie potrafią żadnych uczuć okazywać wobec siebie,tylko sprawy materialne -smutne ale prawdziwe. 8|
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,57 sekundy. Zapytań do SQL: 11