Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Święta...
Autor Wiadomość
dlugixp 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 252
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 19:47   Święta...

...i cóż, idą Święta...
...dla jednych wielkie przeżycia, emocje, radość wśród bliskich osób, rodziny, czas na refleksje, spokój ducha, wyciszenie...
dla innych, dni takie same, jak wszystkie inne... zwykła codzienność, zwykła szarość...może ...tylko trochę mocniej wpleciona melancholia, nostalgia ...tęsknota...
...i tak już od wielu lat...chyba właśnie dlatego...
NIENAWIDZĘ ŚWIĄT...
_________________

 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 19:55   

dlugixp napisał/a:
NIENAWIDZĘ ŚWIĄT...

Dla mnie to temat neutralny... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 19:55   

dlugixp napisał/a:
NIENAWIDZĘ ŚWIĄT...

jak większość alko na tym forum niestety :/ staram się to zrozumieć bo wyzwalacze, bo pokusa, bo imprezy itd i naprawdę współczuję wam wszystkim z tego powodu ale święta wnoszą do domu również wiele radości z pominięciem imprez alkoholem skropionych ! może warto więc skupić się na tradycji, na wspólnym śniadaniu wielkanocnym, na rodzinnym spacerze itp ? ;)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
dlugixp 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 252
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 20:01   

evita napisał/a:
może warto więc skupić się na tradycji, na wspólnym śniadaniu wielkanocnym, na rodzinnym spacerze itp

...gdyby takowe były... może miałbym się na czym skupiać...
...a tak...pozostaje zawsze uczucie pustki...niedosyt... sam nie wiem jak to nazwać... tak jakby czegoś brakowało...
_________________

 
     
czarna róża 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:11   

Długi..dla mnie ostatnie święta,rok temu,pól roku temu były nieciekawe,samotne,schowałam się w swojej skorupie i skupiłam na swoich emocjach,tęsknotach za kimś kogo dawno juz nie było w moim życiu..bez sensu..trzeba życ dziś...i organizowac sobie życie jak najpełniej,ja odnowiłam kontakty z dalszą rodziną,dziś mam dylemat do kogo iśc żeby nikt się nie poobrażał..i cieszę sie bo będę z innymi ludżmi,z rodziną i przyjaciółmi,cieszę się.
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:13   

dlugixp napisał/a:
...gdyby takowe były... może miałbym się na czym skupiać...

dlatego właśnie uważam, może trochę zbyt konserwatywnie, że tradycje należy kultywować ! zawsze to jakaś alternatywa w stosunku do codzienności :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
czarna róża 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:23   

Wiesz Evito..masz rację..tylko na kultywowanie tych tradycji trzeba znależc w sobie siłę kiedy wokół motywacji brak...rok temu w święta przygotowywałam święconkę,praktycznie wszystko było zrobione,pachniało przygotowaniami,koszyczek pełen..ale ojciec przyszedł nawalony i ..mnie się po prostu odechciało..pomyślałam po co to wszystko..dla kogo..i wierzcie mi ,ale zostawiłam ten koszyk,nie poszłam z nim nigdzie,nagle to wszystko straciło jakikolwiek sens..święta są dla rodziny inaczej nie mają sensu..
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:25   

czarna róża napisał/a:
..święta są dla rodziny inaczej nie mają sensu..

dlatego właśnie, choć nieraz ręce mi opadały, ja nadal robiłam to co tradycja dyktuje ... dla dzieci ...
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
czarna róża 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:32   

Ja dzieci nie mam..muszę znależc inny sens tego wszystkiego.To czas przemyśleń ,refleksji,nie zawsze miłych i przyjemnych..ale wiem jedno,nie chcę już więcej takich samotnych świąt,dlatego trzeba coś w tym kierunku robic by takie nie były,w tym roku sie postarałam,będzie inaczej niż rok wcześniej..dlatego długi..nie poddawaj się i pomyśl co możesz zmienic na lepsze.. :D
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:32   

H ja tam w tym roku nie mam dylema :mgreen: tu - dostałem pozwolenie na prace :wysmiewacz: i mam problem z głowy :lol:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
milutka 
Trajkotka



Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:35   

czarna róża napisał/a:
ale ojciec przyszedł nawalony i ..mnie się po prostu odechciało..pomyślałam po co to wszystko..dla kogo..i wierzcie mi ,ale zostawiłam ten koszyk,nie poszłam z nim nigdzie,nagle to wszystko straciło jakikolwiek sens..święta są dla rodziny inaczej nie mają sensu..


masz rację Różo w takich sytuacjach odechciewa się wszystkiego i tych świąt ale mnie w takich momentach motywują dzieciaczki...robię wszystko dla nich i jak widzę ich radosne buziaki to wiem ,że warto było się zmobilizować a nie skupiać uwagę na pijanym mężu :) Ja mimo swej sytuacji bardzo się cieszę ,że zbliżają się święta ...już prawie porządki porobione ,mój najmłodszy syn już dziś chciał malować pisanki i przystrajał koszyczek ...a czy ty Różo masz dzieci bo już nie pamiętam ?
 
 
     
czarna róża 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:41   

Nie mam, dlatego jak ktoś mówi że gdyby nie dzieci to nie miałaby po co życ..to sobie myślę..no faktycznie
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 28 Mar, 2010 10:21   

A ja dalej twierdzę, że pójdę se jajka poświęcic i wystarczy :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
milutka 
Trajkotka



Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 28 Mar, 2010 12:59   

Cytat:
A ja dalej twierdzę, że pójdę se jajka poświęcic i wystarczy :mgreen:

Pewnie ,że wystarczy a co miałbyś jeszcze robić ?...może ugotuj sobie jeszcze na nich pysznego żurku w niedziele rano :)
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 28 Mar, 2010 17:13   

milutka napisał/a:
a co miałbyś jeszcze robić ?

A nic. I tak się będę całe święta po chałupach włóczył 8| :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12