Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Połamane scyzoryki, żółte wyścigówy, pocztówki
Autor Wiadomość
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 11:48   Połamane scyzoryki, żółte wyścigówy, pocztówki

Jest taka anegdota w jednej z książek Johnatana Carrolla. Bodajże w "Kościach ksieżyca". Nie przytoczę jej dosłownie, ale dokładnie ją sobie zapamiętałem.

Jacyś dziennikarze robili pewną sondę na ulicy jakiegoś wielkiego miasta na temat najważniejszych wynalazków człowieka. Większość opowiadała standardowo: koło, internet, samochód, druk, rozszczepienie atomu. Znalazł się jednak facet, który powiedział, że najważniejszy jest termos. "Termos?" - spytano go. A on: "Jest gorące lato, a ja idę na mecz i wlewam do termosa pyszną zimną lemoniadę. Po dwóch godzinach, kiedy język już mi wysycha z pragnienia, otwieram termos i piję sobie zimny, orzeźwiający napój.
Albo jak jest zima, a ja idę na mecz. Nalewam w termos gorącą, pyszną i aromatyczną kawę. Po dwóch godzinach, pomimo emocji piłkarskich, dygocząc z zimna otwieram termos i mogę napić się dla rozgrzania ciała gorącej, pysznej kawy.
Pytanie: skąd termos wie, czego chcę?"

Oczywiście żaden martwy przedmiot świadomości mieć nie może, a może i nawet nie chce. Anegdota została przytoczona li tylko jako dowcip.
Jednak przedmioty zawsze będą częścią życia i nie da się bez nich żyć. Są potrzebne, praktyczne, upraszczają nam życie - pewnie! Nieraz nawet seksualnie (czyli dla chuci zwyczajnej) umilić. Ale są też takie Rzeczy, które nie są nam do niczego potrzebne, a jednak coś tam w nich tkwi. Wspomnienie? Może ktoś ważny kiedyś je dotknął i dlatego trzymamy je schowane, lub przeciwnie, umieszczamy w widocznym dla wszystkich miejscu.

(wybaczcie, że taki atak tematowy przedsiewziałem, ale jakos mam chyba płodne dni. Nawet jeśli posiadam prącie)
:)
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 12:01   

montreal napisał/a:
wybaczcie, że taki atak tematowy przedsiewziałem, ale jakos mam chyba płodne dni

ja już nie nadążam za tobą :szok: ale fajne tematy zapodajesz więc się staram jak mogę ;)

anegdota, którą przytoczyłeś tutaj jest wielce interesująca i daje do myślenia ! teraz znikam do obowiązków domowych w trakcie, których dobrze sobie przemyślę jakimi przedmiotami się otaczam próbując je sobie spersonifikować jednocześnie :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 12:07   

montreal napisał/a:
wybaczcie, że taki atak tematowy przedsiewziałem

jakom święty nad świętymi odpuszczam tobie ten nie wyrozumiały gest
tematyczny jaki przedsięwziąłeś
chociaż ja tam jestę w tej dziedzinie wyrozumiały
bo mnie właśnie od zawsze fascynowało koło
i widzę je wszędzie ,nie tylko w młynie,rowerze czy aucie
ale także w tym termosie,wspomnianym przez ciebie
choćby w jego nakrętce,ma kształt okręgu
bo gdyby miała kształt kwadratu to i tak gwint by miał koła
ni i jeszcze to że na okrągło przesiaduje tu na forum :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 19:14   

Dla mnie takimi rzeczami są od zawsze książki,pełno ich w całym domu,już miejsca brakuje,setki razy przeczytane ale sentyment nie pozwala ich się pozbyć.Większość wiąże się ze wspomnieniami,pamiątki rodzinne(mają niektóre prawie 100 lat),nagrody szkolne i nie tylko,podpisywane przez autorów,podarowane przez ważne osoby,kupione za własne pierwsze zarobione pieniądze itp.itd.Potem są albumy ze zdjęciami,związane z tym ważne wydarzenia,piękne miejsca,odbyte wypady,czasem ciekawi i znani ludzie na nich. :skromny: Dla mnie pozbycie się tego wszystkiego oznaczało by wyrzeczenie się siebie,swoich korzeni,przeszłości,wspomnień (nawet głupie płyty pocztówkowe z początku lat 60 mają swoje miejsce,choć nie ma już na czym ich odtwarzać). :mgreen: afc4fvca
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 19:21   

w moim przypadku takim przedmiotem był kiedyś mój fotel :) przez wiele, wiele lat to było tylko moje miejsce i choć z czasem wysiedział się co nieco to tak naprawdę tylko w nim czułam się wygodnie :) to był fotel, który odziedziczyłam po mojej babci i w którym tak jak ja wcześniej ona z ochotą siadała robiąc na drutach sweterki, czytają książkę, czy też po prostu dla odpoczynku ... napisałam był
bo w ub.r. men mi go na mnie rozwalił i to dosłownie :/ teraz mnie otaczają nic nie znaczące bibeloty :(
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
czarna róża 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:16   

A ja od jakiegoś czasu pokochałam kaktusy i mam już całkiem niezłą kolekcję,jak pójdę do jakiegoś marketu to wracam z jakimś ostrym zielem....nawet wczoraj kupiłam,no nie mogłam się oprzec..
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 27 Mar, 2010 21:41   

Tutaj też Montreal?? Normalnie masakra :szok:
_________________
:ptero:
 
     
dlugixp 
Towarzyski



Wiek: 50
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 252
Wysłany: Nie 28 Mar, 2010 03:06   

pterodaktyll napisał/a:
Tutaj też Montreal?? Normalnie masakra

...nie... Masakra jest gdzie indziej... :lol:
_________________

 
     
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 07:45   

Mam w domu na wsi taką wielką walizę. Trzymam w niej wszystko, co potrzeba do robienia lalorów. Żeby coś w niej znależć muszę całą zawartosć wywalać na podłogę i nie zawsze znajduje. Jest niewygodna, brzydka, ale mam do niej jakiś nieokreslony szacunek. Dlatego nigdy sie jej nie pozbędę.
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 07:55   

montreal napisał/a:
mam chyba płodne dni. Nawet jeśli posiadam prącie

...myślę, że posiadanie prącia jest wręcz niezbędne do bycia płodnym... :mysli: :mysli: ...tym bardziej, że - jak widzę - jesteś chłopcem... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
montreal 
[*][*][*]


Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 08:01   

No ba! A imię moje Czterdzieści i Cztery! :)
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 08:03   

montreal napisał/a:
A imię moje Czterdzieści i Cztery!

...a moje czterdzieści i sześć... ;) ... ale zawsze chłopak... :wysmiewacz:
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 08:54   

montreal napisał/a:
! A imię moje Czterdzieści i Cztery!

A Ty co? Następny co za miliony chce cierpieć? :szok:
_________________
:ptero:
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 08:56   

pterodaktyll napisał/a:
Następny co za miliony chce cierpieć?

...ja bym mógł już za jakieś 2-3 miliony euro pocierpieć... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 08:57   

ZbOlo napisał/a:
...ja bym mógł już za jakieś 2-3 miliony euro pocierpieć..

Łomatko przeca nie o takie miliony chodzi. :szok: Mickiewicza nie czytał? Ha?!! :wysmiewacz:
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 11