Czasem też bywają niby lepsze dni |
Autor |
Wiadomość |
Neferetiti
Małomówny
Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 32
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 07:12 Czasem też bywają niby lepsze dni
|
|
|
Hej witam was robaczki. Muszę się chyba wam pochwalić nie oddałam mu jego kluczyków, mimo że się domaga. Jego argument to taki że wytrzeźwiał. Powiedziałam mu że kluczyki dopiero wtedy dostanie gdy ponownie zda egzamin na prawko. A tak wogóle to niewiele sobie zawracam nim głowę. Próbował mnie wczoraj wziąść na współczucie, że on jest taki chory /był u lekarza, który mu wystawił zaświadczenie że jego stan zdrowia nie rokuje poprawy/ Grzecznie go wysłuchałam i poszłam spać mówiąc mu że moje zdrowie dla mnie jest tak samo ważne. Moje zachowanie go chyba zbiło z pantałyku i nie jest pewien co o tym myśleć . A ja się dobrze z tym poczułam, |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 08:00
|
|
|
Witaj Neferetiti!
To cudnie, że się dobrze poczułaś i tak ma być!
Zwrócę Ci tylko uwagę na jeden szczegół - cały Twój dzisiejszy post jest poświęcony JEMU!
TY jesteś dla siebie ważna. TY, a nie on. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 08:16
|
|
|
Klara na już to nikt sie nie zmienia. ja jestem tu dwa lata i często moje posty poświęcone są mojejmu tyfusowi.
Neferetiti, pierwszy krok |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
Neferetiti
Małomówny
Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 32
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 08:18
|
|
|
Przyznaję ale to tak może tylko wygląda chciałam tylko powiedzieć że to z powodu mojego wczorajszego zachowania mam dzisiaj takie fajne samopoczucie |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 08:19
|
|
|
Cytat: | Klara na już to nikt sie nie zmienia. |
Przecież WIEM!
Dla porządku przecież trzeba na to uczulić, bo to jest WAŻNE, prawda?
Neferetiti, nie miej z tego powodu poczucia winy, ABSOLUTNIE! |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
Ostatnio zmieniony przez Klara Czw 08 Kwi, 2010 08:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 08:20
|
|
|
Klara napisał/a: | to jest WAŻNE, |
oczaywiście masz rację w 200%
Klara napisał/a: | trzeba na to uczulić, |
3 razy dziennie. a dla mnie zamawiam ze cztery |
_________________ Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 10:32
|
|
|
Cytat: | Czasem też bywają niby lepsze dni | Fajny tytuł wątku,tylko,że ja usunęłabym z niego to" NIBY".Każdy dzień daje nam szansę na to aby był to fajny dzień.To od nas samych zależy jaki on będzie. Klara napisał/a: | Zwrócę Ci tylko uwagę na jeden szczegół - cały Twój dzisiejszy post jest poświęcony JEMU! | To fakt,ale... Neferetiti napisał/a: | A ja się dobrze z tym poczułam, | Może Nefi napisze nam coś więcej o tym dobrym samopoczuciu.
Neferetiti zrobiłaś pierwszy krok.I ja jestem z Ciebie naprawdę bardzo dumna.Teraz czas na następny kroczek.Masz może jakiś pomysł? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 11:06
|
|
|
Neferetiti napisał/a: | Hej witam was robaczki. Muszę się chyba wam pochwalić nie oddałam mu jego kluczyków, mimo że się domaga. Jego argument to taki że wytrzeźwiał. Powiedziałam mu że kluczyki dopiero wtedy dostanie gdy ponownie zda egzamin na prawko. |
Witaj Neferetiti,bardzo się cieszę z Twoich postępów .Ja Ci opowiem jak to u mnie było.Mój mąż również stracił prawko bo prowadził po pijaku i jak to bywa u prawdziwego maczo chcąc pokazać ,że policja nie będzie nim rządzić dalej prowadził auto a zdarzało mu się częściej po pijaku niż po trzeźwemu....ja oczywiście jako dobra żona zabierałam mu kluczyki (już nie chodziło o niego tylko o samochód bo jest mi na co dzień potrzebny) aż do dnia kiedy stanął nade mną wypity i zagroził ,że mnie uderzy jak nie oddam-dałam mu ,nie ukrywam,że zyczyłam mu żeby się rozbił bo miałam już dość .....i tak się stało....Zadzwonił do mnie w środku nocy ,że się rozbił i żebym mu pomogła....powiedziałam mu żeby sobie radził sam ja prosiłam to nie posłuchał.... oczywiście samochód porozbijany ,trzeba było wykosztować się żeby go naprawić a w tym akurat czasie staliśmy bardzo krucho finansowo...Od tej pory jak wypije nie siada za kierownice,poniósł konsekwencje tego co zrobił...ja od tej pory nie chowam kluczyków ,leżą tam gdzie zawsze...i myślę,że widzi ,że mnie to nie obchodzi czy będzie jeździł czy nie i to też ma na to wpływ duży bo nie ma komu na złość robić .... |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 12:06
|
|
|
Moja koleżanka al-anonka też kiedyś walczyła ze swoim pijącym mężem o kluczyki do samochodu, kiedy chciał prowadzić po pijanemu.
Pewnego dnia jednak miała powyżej uszu tych wojen domowych i całkowicie zmieniła taktykę.
Zapowiedziała mu, że jeśli jeszcze raz wsiądzie po pijanemu za kierownicę, ona zadzwoni na policję i zawiadomi funkcjonariuszy, że on jeździ po pijanemu.
Zlekceważył jej słowa, więc następnym razem kiedy wziął kluczyki i usiadł za kierownicą "pod wpływem", zrobiła to, co mu wcześniej uczciwie zapowiedziała.
I dopiero, kiedy poniósł konsekwencje swojego postępowania, dotarło do niego, że ona nie rzuca słów na wiatr. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 14:43
|
|
|
Cytat: | Zlekceważył jej słowa, więc następnym razem kiedy wziął kluczyki i usiadł za kierownicą "pod wpływem", zrobiła to, co mu wcześniej uczciwie zapowiedziała. |
Ja też tak zrobiłam, ale mój mąż do końca życia się dziwił, "...jak żona mogła coś takiego zrobić SWOJEMU mężowi..." |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 15:10
|
|
|
Klara napisał/a: | mój mąż do końca życia się dziwił |
To pewnie miał do końca życia cholernie głupią minę. |
|
|
|
|
Neferetiti
Małomówny
Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 32
|
Wysłany: Czw 08 Kwi, 2010 22:38
|
|
|
ja też dzwoniłam na policję ale nie wiem co nie tak powiedziałam nie dorwali go a samochód po pijaku też już rozbił też dużo jego naprawa kosztowała ale że na szczęście tak rozbił że tylko ucierpiała jego estetyka długo przeciągałam jego naprawę a ten mój maczo to jest pedantem wielkin nawet dla pedanta i nie mógł tego ścierpieć Aby lepiej zapamiętał, naprawę robiłam przez pół roku. Dla mnie ten samochód jest jak wózek inwalidzki bez niego byłabym skazana na całkowitą zależność od niego. Nie pamiętam czy o tym już wspominałam ale to on jest zależny finansowo ode mnie ale gdybym nie mogła poruszać się swobodnie to wtedy moja sytuacja byłaby o wiele gorsza. A teraz żeby cały ten post nie był tylko o tym kim niewarto sobie głowy zawracać to powiem tak cały dzień był dziś udany dlatego że jest wiosna dlatego że ciepło dlatego że udało mi się komuś pomóc w małej sprawie a dla tego kogoś w niezmiernie ważnej dlatego że mam kontakt z wami wszystkimi no może dlatego że czuję się wypoczęta. Nie pamiętam gdzie to słyszałam jak ktoś napisał że warto cieszyć się małym a duże przyjdzie potem. Lub jakoś tak podobnie. |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 08:19
|
|
|
Neferetiti napisał/a: | to on jest zależny finansowo ode mnie |
O, to ciekawe.
To znaczy, że utrzymujesz alkoholika-pasożyta.
A jaki masz z niego pożytek?
Jakie masz korzyści z tego związku? |
|
|
|
|
Neferetiti
Małomówny
Dołączyła: 04 Kwi 2010 Posty: 32
|
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 19:29
|
|
|
Finansowo utrzymuję bo lepiej zarabiam i nie tracę pracy tak jak on ale za to nic co w domu się psuje nie czeka żeby szukać warsztatów to też jest ważne |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 09 Kwi, 2010 19:44
|
|
|
Cytat: | Finansowo utrzymuję bo lepiej zarabiam i nie tracę pracy tak jak on ale za to nic co w domu się psuje nie czeka żeby szukać warsztatów to też jest ważne |
Kurde, żyć nie umierać taki układ................... |
_________________ |
|
|
|
|
|