Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Spadochron otworzyl sie przed sama ziemia.
Autor Wiadomość
Keszel 
Małomówny


Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 10
Skąd: Lubuskie
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 10:18   

Chylę pokornie głowę, przed głęboką mądrością pierwszych uczestników
Wspólnoty Anonimowych Alkoholików.
Na samym początku istnienia Wspólnoty AA, Kobiety nie miały prawa wstępu na spotkania.

... i karwa, komu?
No komu to przeszkadzało?
A teraz nawet na alkoforach pyszczą do Mnie tutaj. ;)

A może to jest tak jak Mi onegdaj Blond Słonko powiedziało:
- Wiesz Misiaczku dlaczego pan Bóg najpierw stworzył Mężczyznę?
- ????
- Bo najpierw pisze się na brudno. :mysli:
_________________
Zostańcie w zdrowiu.
Keszel - Leszek, nałóg alkoholowy coraz mniej ociekający.
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 10:26   

Na początku istnienia AA alkoholiczki tylko dlatego nie miały wstępu na spotkania, że wstęp na te spotkania miały zazdrosne żony alkoholików. :P
Sytuacja się unormowała dopiero wtedy, kiedy zazdrosne żony zostały wyrzucone ze spotkań AA przez udręczonych mężów i sobie poszły do Al-Anonu.

A Bóg to najpierw stworzył małpę, potem z małpiego ogona stworzył mężczyznę, potem z żebra mężczyzny stworzył kobietę... i dalszych eksperymentów, na szczęście, zaprzestał. :rotfl:
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Pon 19 Kwi, 2010 10:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 11:49   

Tomoe napisał/a:
Drogi Jacusiu, gdybym ja miała twoją silną wolę i twoją samodyscyplinę, to po cholerę by mi było potrzebne to całe AA?
Skoro ty już masz i silną wolę, i samodyscyplinę, to po co właściwie chodzisz na mityngi?

Aluś,ja nigdzie,i nigdy się nie wysłowiłem że mam tyle w sobie siły jaką można nazwać
"silną wolą"
i przyznaje że to o czym piszesz jest warte zastanowienia,co właśnie uczyniłem
i opisałem w postaci przeżyć i sugestii na własnej skórze
a coś tam opisałem o nabyciu silnej woli a nie że ja tak mam
sama wiesz bo to przechodziłaś jak z tym jest
ta nabyta siła woli polegała na kopniaku jaki dostałem
kopniak polegał na tym że rozpadała mnie się rodzina, i w tym momencie
obudziło się we mnie coś co można nazwać silną wolą
która pozwoliła mną pokierować że postanowiłem dla ratowania rodziny , odstawić chlanie
i jednocześnie zrozumieć że w dalszym tego działaniu potrzebne mnie wsparcie w postaci
grupy AA i meetingów
bo inaczej mówiąc sama silna wola była chwilą decyzji co nie oznacza bycie w niej wiecznie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 12:02   

verdo napisał/a:
Gdzie ja napisałem o abstynecie?
Czy Ty dzielisz ludzi tylko na abstynentów i alkoholików...?
Napisałem,ze to nie ma byc alko ale tez nie musi byc odrazu abstynent...

to też tak ci odpisałem
Jacek napisał/a:
nawet gdy by to była osoba, która panuje nad kontrolą swego picia
wtenczas nie można mówić o żalu odstawianym

verdo ty sobie to wyobrażasz tak jak byś chciał to widzieć
a nie tak jak jest
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 12:17   

Jacek napisał/a:

ta nabyta siła woli polegała na kopniaku jaki dostałem


Ano, to wychodzi na to, że siła kopniaka jaki dostałeś była "Siłą Większą od Ciebie"... :)
I nie obudziła się w tobie, tylko dotarła z zewnątrz.
To była twoja siła napędowa.
Dobrze mówię?

I teraz, po latach niepicia, nadal potrzebujesz jakiejś siły napędowej z zewnątrz.
Z tym, że teraz już niekoniecznie potrzebujesz kopniaków. :)
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 12:23   

Spadochroniarstwo to trudny sport.

Żeby skakać ze spadochronem, trzeba po pierwsze - mieć spadochron.
Po drugie - ćwiczyć pod okiem instruktora.
A po trzecie - mieć instrukcję obsługi spadochronu zapasowego, na wypadek, gdyby ten główny się nie otworzył. :)

Tak samo jak w alkoholizmie - stawką jest życie.
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Pon 19 Kwi, 2010 12:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 12:59   

Tomoe napisał/a:
I teraz, po latach niepicia, nadal potrzebujesz jakiejś siły napędowej z zewnątrz.
Z tym, że teraz już niekoniecznie potrzebujesz kopniaków. :)

tak Aluś,tyleż że ja bym to tak rozumiał
po latach nabytej wiedzy,która obecnie jest we mnie
nie zapomniał o niej i w razie potrzeby ją umiejętnie wykorzystał
no i jeszcze to że na co dzień nie ma potrzeby z tego korzystać
to abym nie zapomniał kim jestem (alkoholik),biegam raz na jakiś czas dla pamiętliwości
na meeting AA
a co do kopniaka - masz jakiś na niepalenie ??? :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 13:09   

Tomoe napisał/a:
Spadochroniarstwo to trudny sport.

Żeby skakać ze spadochronem, trzeba po pierwsze - mieć spadochron.
Po drugie - ćwiczyć pod okiem instruktora.
A po trzecie - mieć instrukcję obsługi spadochronu zapasowego, na wypadek, gdyby ten główny się nie otworzył.

Tak samo jak w alkoholizmie - stawką jest życie.


Gratuluje odnalezienia sedna:)
Dlatego uzylem tej przenosni:) Jak sie wczytasz to jest tam wiele wiecej symboli:)
Ostatnio zmieniony przez Masakra Pon 19 Kwi, 2010 13:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 16:48   

Cytat:
obudziło się we mnie coś co można nazwać silną wolą

Jacuś!!! O czym Ty gadasz?? g45g21 Niech ja skonam. Silna wola u alkoholika :rotfl:
Dobre, naprawdę dobre........ :wysmiewacz:
_________________
:ptero:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 18:52   

pterodaktyll napisał/a:
Jacuś!!! O czym Ty gadasz?? g45g21 Niech ja skonam. Silna wola u alkoholika

o "silnej woli " Witusiu
wiem że słowo "silna wola" ma swoich jak i zwolenników tak i przeciwników
dlatego użyłem słowa
Jacek napisał/a:
obudziło się we mnie coś co można nazwać silną wolą

co miało by znaczyć tego znaczenia,a nie być tym
po za tym czyż "silna wola" to nie postanowić coś i trwać w tym - co uczyniłem
lecz podkreślam ,nastąpiło to u mnie po przeżyciu wstrząsowym (kopniak)
a nie tak od się ;)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 19:12   

Jacek napisał/a:
,nastąpiło to u mnie po przeżyciu wstrząsowym

Spadłeś z piedestału, rozumie... :D
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 20:22   

Jacek napisał/a:
"silna wola" to nie postanowić coś i trwać w tym - co uczyniłem
lecz podkreślam ,nastąpiło to u mnie po przeżyciu wstrząsowym

To strach przed konsekwencjami a nie żadna "silna wola" Tak myślę
_________________
:ptero:
 
     
driver 
Małomówny


Wiek: 65
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 24
Skąd: kujawy
Wysłany: Pon 19 Kwi, 2010 20:30   

Zgadzam się,nazwaleś rzecz po imieniu.
 
     
verdo 
Gaduła


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 656
Skąd: EU
Wysłany: Wto 20 Kwi, 2010 17:23   

Keszel napisał/a:
- Wiesz Misiaczku dlaczego pan Bóg najpierw stworzył Mężczyznę?
- ????
- Bo najpierw pisze się na brudno.


Nie tak nie.......

Adam powiedział.....-ta kobieta to porazka...

A pan Bóg na to :

-no a co Ty chciałeś za jedno żebro?...... :wysmiewacz:
 
     
verdo 
Gaduła


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 656
Skąd: EU
Wysłany: Wto 20 Kwi, 2010 17:49   

Jacek napisał/a:
verdo ty sobie to wyobrażasz tak jak byś chciał to widzieć
a nie tak jak jest


Po namysle odpowiadam,ze widze tak jak jest,dobrze widze......dobrze... :tak:

pterodaktyll napisał/a:
To strach przed konsekwencjami a nie żadna "silna wola" Tak myślę


Strach przed konsekwencjami i zal przed straceniem tego zdobytego czasu abstynencji...no niestety.....albo stety... :tak:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,48 sekundy. Zapytań do SQL: 11