trzeźwienie dla życia |
Autor |
Wiadomość |
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 22:07
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | .dziś tu.... jutro tam... |
Niektórym sie wydaje, ze jest w wielu miejscach jednocześnie... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 22:09
|
|
|
stiff napisał/a: | Niektórym sie wydaje, ze jest w wielu miejscach jednocześnie. |
Dobrodziejstwo wątpliwości....
Pisz po polsku |
_________________ |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Sob 08 Maj, 2010 22:10
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Pisz po polsku |
Robie co mogę... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2010 08:41
|
|
|
Trzezwienie dla zycia.Bardzo fajny tytul.Co to jest moje zycie? jakie ja mam ?Jak przed paru paru laty skonczylam gimnazjum,i ktos mi by powiedzial ze moje zycie ulorzy sie tak jak sie ulorzylo.To bym nie uwierzyla,wysmiala ta osobe.Ale wtedy bylam mloda i piekna......teraz tylko piekna.....hi....hi....Tak sie ulorzylo jak sie ulorzylo,oczywiscie w przeszlosci nic nie zmienie.I nie wszystko bylo tylko zle,tak nie moge twierdzic,ale sporo zeczy moglam sobie darowac....to szczera prawda.Gdyby alkohol nie zaczal systematycznie niszczyc mnie i mojego zycia,to chyba bym popijala dalej.Nie bylo by potrzeby zaprzestac.Ale on zaczal wprowadzac spustoszenie we mnie w moim zyciu i otoczeniu.Dostalam stracha....jak to dalej bedzie.......zakonczy sie katastrofa na calej lini.Ta butelka miala taka wladze nademna ze wszystko co ze mna zwiazane bylo jaj podporzadkowane.Okropnosc !!!!!
I w maju tamtego roku nastapil u mnie kryzys.Albo cos zrobisz zeby przestac pic alk.albo zginiesz,stracisz wszystko co masz .....i siebie sama !!!!!
Teraz juz prawie rok nie pije,nie jest nieraz latwo.....ale jak przyjemnie,spokojnie.....i o to co dziennie walcze......ja przejelam spowrotem zycie w moje rece......ja decyduje a nie flaszka alkoholu.....i jest mi z tym bardzo dobrze.
Pozdrawia (bez kaca)
Kiwi |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2010 09:55
|
|
|
kiwi napisał/a: | ja przejelam spowrotem zycie w moje rece... |
Dokładnie o to chodzi, aby żyć po swojemu, bez presji alko, który wymusza
na nas decyzje życiowe, których na trzeźwo nigdy byśmy nie podjęli,
a za które zawsze kiedyś musimy zapłacić...
Nie zawsze wszystko wychodzi, ale to ryzyko podejmowania decyzji,
bez czego nie ma postępu...
Tyle, ze to już sa świadome decyzje, nasze decyzje i potrafimy ponieść za nie konsekwencje, a nie przed nimi ociekać w alko... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2010 16:46
|
|
|
kiwi napisał/a: | Pozdrawia (bez kaca)
Kiwi |
To ja Cię też pozdrawiam i też bez kaca |
_________________ |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Nie 09 Maj, 2010 18:07
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | To ja Cię też pozdrawiam i też bez kaca | |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
|