Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy optymizm wystarczy??
Autor Wiadomość
driver 
Małomówny


Wiek: 65
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 24
Skąd: kujawy
Wysłany: Pon 17 Maj, 2010 09:39   

Zazdroszcze wszystkim ,ktory potraficie wytrwać.Mnie się nie udało,a byłem taki pełen optymizmu, że tym razem dam radę.Po czterech dniach, znowu zdycham.Licznik wczoraj włączyłem na zero.Wsiekły jestem jak cho...ra.Zawiodłem siebie ,żonę i syna.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 17 Maj, 2010 09:52   

.Alkoholikiem jestem tylko na mitingu, żebym o tym nie zapomniał.Nie ma potrzeby trąbić o tym na mieście
driver napisał/a:
Zazdroszcze wszystkim ,ktory potraficie wytrwać.Mnie się nie udało,a byłem taki pełen optymizmu, że tym razem dam radę.Po czterech dniach, znowu zdycham.Licznik wczoraj włączyłem na zero.Wsiekły jestem jak cho...ra.Zawiodłem siebie ,żonę i syna.

A może jednak powinieneś......
_________________
:ptero:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 17 Maj, 2010 10:24   

driver napisał/a:
Zazdroszcze wszystkim ,ktory potraficie wytrwać.

No właśnie - wytrwanie! Znowu to wytrwanie.
Dopóki niepicie będzie polegało na wytrwaniu, dopóty du** z tego będzie. AA-owcy nazywają to d***.
A to, jak wiadomo, może doprowadzić jedynie do hemoroidów, bo napewno nie do wytrzeźwienia.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 17 Maj, 2010 10:40   

Cytat:
Czy optymizm wystarczy??

Optymizm oczywiście się przydaje w trzeźwieniu, ale absolutnie nie wystarcza.
Tym bardziej, jeśli jest to jedynie euforyczny optymizm miesiąca miodowego,
po którym wali obuchem w łeb faza muru. Powinieneś pamiętać, Driver, że po górce zawsze przychodzi dołek,
nigdy nie jest fajnie na zawsze. Gdy jesteś na szczycie fali, nie wystarczy cieszyć się, że jest miło.
Dobrze jest wtedy gromadzić energię i magazynować ją na gorsze chwile, na czarną godzinę.
Trzeba wykorzystywać dobrą passę, nie marnotrawić jej.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 76
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Pon 17 Maj, 2010 10:44   

driver napisał/a:
Zazdroszcze wszystkim ,ktory potraficie wytrwać.Mnie się nie udało,a byłem taki pełen optymizmu, że tym razem dam radę.Po czterech dniach, znowu zdycham.Licznik wczoraj włączyłem na zero.Wsiekły jestem jak cho...ra.Zawiodłem siebie ,żonę i syna.


To jest ciężka choroba bo gdyby była lekka to nie było by tego Forum...
Czytaj , pytaj i stosuj w swoim życiu. Leczenie zaczyna się od uznania że jestem bezsilny wobec alkoholu nie tylko na mitingu ale w życiu.

PD - janusz
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Pon 17 Maj, 2010 12:40   

Optymizm jest potrzebny przy spacerze po balustradzie na XX pietrze - przy trzezwieniu jest niezbedna konsekwencja i wyczerpująca praca - owszem optymizm równiez ale tylko po to aby wkraczac w kolejny dzień z przeswiadczeniem - dzis nie pije -
Jednym słowem - praca - konsekwencja podlana optymizmem .Sama chęcia nie wybudujesz wychodka - do tego jeszcze jest potrzebny materiał i jakies narzędzia i na koniec optymistycznie mozesz w srodku po zakończonej bydowie oddac sie rozmyslaniom . prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 18 Maj, 2010 09:13   

rufio napisał/a:
przy trzezwieniu jest niezbedna konsekwencja i wyczerpująca praca


Zgoda.
Ale jednak, moim zdaniem, oprócz tego bardziej wskazany jest realizm niż optymizm. :)
 
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Wto 18 Maj, 2010 21:55   

Tomoe napisał/a:
jest realizm niż optymizm

Dobra - dajmy realny optymizm lub optymizm w realu
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 11