Jak poukładać swój świat na nowo? |
Autor |
Wiadomość |
inka70
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 54 Dołączyła: 25 Maj 2010 Posty: 228
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:15 Jak poukładać swój świat na nowo?
|
|
|
Właśnie runął mój świat . Mam 3 wspaniałe córki i męża który od kilku miesięcy wszystko ma gdzieś . Chciałabym ułożyć swój świat na nowo ale kto wie jak to zrobić - jak przestać kochać osobę , która nie zasługuje na miłość a mimo to się ją kocha i ciągle mam wrażenie , że mój mąż się obudzi i będzie taki jak dawniej. Jak powiedzieć 3letniej córce ,że jej rodziny nie ma (starszym będzie łatwiej wytłumaczyć bo lepiej rozumieją zachowanie taty ) Zapomniałam o najważniejszym mój mąż jest alkoholikiem od 10 lat , od 5 lat podejmuje próby leczenia ,które nie dały nic . Jesteśmy razem od 20 lat . Pierwsze 10 lat małżeństwa byliśmy normalną rodziną -obiadki , wspólne spędzanie czasu , wspólne zainteresowani i takie tam. Obecnie wydaje mi się , że nie znam tego człowieka .Pomóżcie |
Ostatnio zmieniony przez inka70 Wto 25 Maj, 2010 20:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:33
|
|
|
inka70 napisał/a: | Właśnie runął mój świat |
To chyba runął świat, który opierał się na drugim człowieku? Czy nie wydaje Ci się Inko, że SWÓJ świat w tym czasie zatraciłaś?
Żeby zacząć go odbudowywać, należałoby przestać zajmować się tym co robi Twój mąż i zająć się sobą i dziećmi.
Proponuję Ci, żebyś na początek przeczytała tematy "przyklejone" czyli znajdujące się u góry działu "Współuzależnienie" ze szczególnym uwzględnieniem "Zaczarowanego Koła Zaprzeczeń".
Głowa do góry Inko! Przed Tobą jeszcze całe życie |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:37
|
|
|
Inko, to trudne... Ale ponoć wszystko jest trudne nim stanie się łatwe.
Zaraz pewnie pojawią się dziewczyny mające większe doswiadczenia niż ja (tylko zakochana w pijaku), ale jedno co mogę to.... |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:37
|
|
|
inka70 napisał/a: | jak przestać kochać osobę , która nie zasługuje na miłość |
na początek naucz się kochać siebie Inko a później to już życie zweryfikuje czy to aby na pewno miłość trzyma cię tak uporczywie przy mężu ... i posłuchaj rady Klary czytając to co ci wskazała |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:40
|
|
|
inka70 napisał/a: | Właśnie runął mój świat . Mam 3 wspaniałe córki i męża który od kilku miesięcy wszystko ma gdzieś . | No zobacz Inko u mnie jest taki sam scenariusz ...tylko tyle,że ja mam trzech synów noi jeszcze jedno nas od siebie różni ja już nie uwazam ,że mój swiat runął ...ale potrzebowałam czasu by to zrozumieć ...pobądz z nami na forum a zobaczysz ,ze i Tobie zacznie świecić słonko |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:41
|
|
|
milutka napisał/a: | pobądz z nami na forum a zobaczysz ,ze i Tobie zacznie świecić słonko |
Ooo tak, to forum naprawdę potrafi oczy otworzyć a dzięki temu pomalutku czujemy w sobie więcej siły i możliwości.. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:42
|
|
|
i pisz Inko ile tylko będziesz chciała ! jeśli ma to ci pomóc to wyrzuć z siebie wszystkie smutki i żale ... mnie i wielu innym pomogło a niczym nie jesteś w stanie nas zszokować ponieważ nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo podobne są nasze życiorysy |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
inka70
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 54 Dołączyła: 25 Maj 2010 Posty: 228
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 20:58
|
|
|
Dziękuje . Im coraz więcej czytam tym bardziej jestem pewna , że muszę przerwać ten zaczarowany krąg -tylko kłębi mi się w głowie tysiąc myśli - czy muszę wnieść sprawę o rozwód czy wystarczy na początek separacja ? Jak zacząć podział majątku (chodzi o sprzedanie domu i każdy bierze swoją cześć i idzie w swoją stronę) kiedy on jest cały czas na nie! Wyprowadzić też się nie chce (wspólnie dorobiliśmy się domu) a ja z dziećmi nie mam się dokąd wyprowadzić . Ponadto starsze dzieci nie chcą słyszeć o wyprowadzce . |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 21:07
|
|
|
inka70 napisał/a: | kłębi mi się w głowie tysiąc myśli |
Poczekaj, powolutku, nie wszystko od razu!
Najpierw stań na nogi, wyprostuj się, zastanów jakie masz możliwości.
Czy jesteś pewna, że już masz dość?
Tu są tematy dotyczące tego o co pytasz: http://www.google.pl/sear...lient=firefox-a
Może jednak najpierw potrzebujesz terapii? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 21:09
|
|
|
Cytat: | Dziękuje . Im coraz więcej czytam tym bardziej jestem pewna , że muszę przerwać ten zaczarowany krąg -tylko kłębi mi się w głowie tysiąc myśli - czy muszę wnieść sprawę o rozwód czy wystarczy na początek separacja ? Jak zacząć podział majątku (chodzi o sprzedanie domu i każdy bierze swoją cześć i idzie w swoją stronę) kiedy on jest cały czas na nie! Wyprowadzić też się nie chce (wspólnie dorobiliśmy się domu) a ja z dziećmi nie mam się dokąd wyprowadzić . Ponadto starsze dzieci nie chcą słyszeć o wyprowadzce . |
jakbym sam siebie widział i tą cała sytuację.............. |
_________________ |
|
|
|
|
inka70
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 54 Dołączyła: 25 Maj 2010 Posty: 228
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 21:17
|
|
|
Przez pół roku chodziłam na terapie , ukończyłam kurs asertywności obecnie odwiedzam terapeutkę (troche nieregularnie -brak czasu ) . Niby dużo wiem a tak naprawdę to czuje się jak w potrzasku. Nie potrafię pogodzić się z tym , że moje dotychczasowe życie było fikcją. Czemu mózgu jak komputera nie da się zresetować? |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 21:21
|
|
|
A mnie si wydaje Inko,że zdobyta wiedza pomogła Ci zrozumieć,że coś w Twoim związku jest nie tak.Dzięki niej przestałaś się godzić na picie....czy też zapijanie męża.
Jesteś na tyle silna,aby podjąć ostateczną decyzję?Dasz radę w niej wytrwać?Masz w sobie tę siłę?
Ps.O kurcze ale natrzaskałam pytań. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
inka70
Towarzyski
Pomogła: 2 razy Wiek: 54 Dołączyła: 25 Maj 2010 Posty: 228
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 21:23
|
|
|
Do głowy cisną mi się same czemu- czemu to spotkało mnie , czemu on nie widzi jaką nam robi krzywdę (psychiczną- pewnie dla niego to nie krzywda) ,czemu dla alkoholu poświęca swoje dzieci , które wiem ,że naprawdę kocha i jeszcze chyba z milony czemu???? |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 21:24
|
|
|
inka70 napisał/a: | czemu dla alkoholu poświęca swoje dzieci , które wiem ,że naprawdę kocha i jeszcze chyba z milony czemu???? | Odpowiedź jak dla mnie jest prosta.Jest chory. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Wto 25 Maj, 2010 21:24
|
|
|
inka70 napisał/a: | Nie potrafię pogodzić się z tym , że moje dotychczasowe życie było fikcją. Czemu mózgu jak komputera nie da się zresetować? | Inko piszesz,ze chodziłaś na terapie...powiedz w czym ona Ci pomogła skoro tak twierdzisz ....to nie zadna fikcja ...w takim razie Twoje córeczki też sa fikcyjne ?....na początek myślę ,że powinnas troszkę więcej poczytać o chorobie alkoholowej ...na czym ona polega i jakie sa jej skutki ...dla mnie to pomogło mam nadzieje ,że i tobie tez ....i jeśli chodzi o mózg ...da sie zresetować tylko musisz zacząć patrzec przed siebie a nie wstecz |
|
|
|
|
|