Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Citius, altius, fortius.......
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 19:42   

stiff napisał/a:
Jacek napisał/a:
"wytrzeźwiałem dla życia"
Jacek napisał/a:
trzeźwieję dla siebie
Jacek napisał/a:
a trzeźwy to se mogę to życie ułożyć

Złóż to w jedna całość i masz odpowiedz... :D

neu Stiff,to były sugestie do mojego trzeźwienia
chciał bym poznać twoje własne zdanie o tym zdaniu "wytrzeźwiałem dla życia"
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 19:46   

stiff napisał/a:
Halibut napisał/a:
A w moim przekonaniu całkowite rozwiązanie problemu jest możliwe.

Tez jestem przekonany, a nawet pewien, ze jest to możliwe... ;)


I tak trzymajmy, tego życzę Wam i sobie..
A jak mawiają starożytni Chińczycy czas jest ojcem prawdy..
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 19:52   

Halibut napisał/a:
stiff napisał/a:
Halibut napisał/a:
A w moim przekonaniu całkowite rozwiązanie problemu jest możliwe.

Tez jestem przekonany, a nawet pewien, ze jest to możliwe... ;)


I tak trzymajmy, tego życzę Wam i sobie..
A jak mawiają starożytni Chińczycy czas jest ojcem prawdy..

czy to nie nazywa się "pe tum mobile"
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 19:56   

Jacek napisał/a:
"wytrzeźwiałem dla życia"

Właśnie tylko po to, aby na nowo ułożyć sobie życie, to wytrzeźwiałem... :roll:
Gdybym w to nie wierzył, to po co przestawać, dla samej trzeźwości tylko...
Czy sama trzeźwością da sie długo żyć, może, ale ja bym nie mógł na pewno... :roll:
Od pierwszego dnia po terapii podjąłem byle jaka prace, byle mieć blisko na druga terapie " Nawroty " do tego mityngi, aby utwierdzić się w przekonaniu, ze dam rade,
ze nie wrócę do picia...
Stopniowo uniezależniałem sie od mityngów, bo nie musiałem uciekać przed alko,
oswoiłem sie z jego obecnością i nauczyłem sie z alko żyć nie pijać go...
Na dziś moja pasja jest życie i rozwiązywanie z nim związanych problemów,
co nie oznacza, ze zapomniałem kim jestem i skąd wróciłem...
Mam to zakodowane i nie muszę powtarzać mantr, aby o tym pamiętać...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 19:58   

Halibut napisał/a:
Chińczycy czas jest ojcem prawdy..

Oni sa długowieczni, to maja czas, aby to zobaczyć i sie przekonać... :p
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 20:01   

Jacek napisał/a:
czy to nie nazywa się "pe tum mobile"


Nie.... To nazywa się zlikwidowaniem przyczyny..
Taki kierunek też jest mozliwy.
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 20:09   

stiff napisał/a:
co poniektórym odbija na tym punkcie czyli jestem dumny, ze jestem alko.

Fakt. Są to najczęściej ci, którzy czepiają się tej trzeźwości, jak tonący brzytwy, bo nie widzą już innego celu w życiu. Rzeczywiście jest to cholerny powód do dumy, że jest się człowiekiem chorym................
_________________
:ptero:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 21:04   

stiff napisał/a:
Mam to zakodowane i nie muszę powtarzać mantr,

wpożo ziomal jak dla mnie wyczerpująca odpowiedź
zastanawia mnie jednak dlaczego tak często w parze z "wytrzeźwiałem dla życia"
dodajesz "sama trzeźwością da sie długo żyć"
różni różnie się opowiadają o swej trzeźwości ale nic nie wskazuje na to aby kto sugerował
że żyje dla samej trzeźwości
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 21:12   

Jacek napisał/a:
ale nic nie wskazuje na to aby kto sugerował
że żyje dla samej trzeźwości

Brak celu w życiu, brak motywacji do działania, gdybanie i teoretyzowanie...
Oczekujesz jeszcze jakieś sugestii od takiej osoby...
Przecież to wynika z samej postawy danej osoby... :roll:
Ja bylem na setkach mityngów i jestem uważnym słuchaczem, a z wyciąganiem
właściwych wniosków tez nie mam problemu...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
Ostatnio zmieniony przez stiff Pon 31 Maj, 2010 21:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 21:29   

pterodaktyll napisał/a:
stiff napisał/a:
co poniektórym odbija na tym punkcie czyli jestem dumny, ze jestem alko.

Fakt. Są to najczęściej ci, którzy czepiają się tej trzeźwości, jak tonący brzytwy, bo nie widzą już innego celu w życiu. Rzeczywiście jest to cholerny powód do dumy, że jest się człowiekiem chorym...

Pterusiu podkreślę że wypowiadam się za siebie,a więc tak jak ja to widzę
ja moją przygodę picia zacząłem w wieku 22 lat (tak mniej więcej)
22 latka to już dość rozumny i pojętny wiek
ale ja w tym wieku 22 latek o alkoholu wiedziałem tyle że jest "Be"
do tego jeszcze nie paliłem,więc o nałogach moja wiedza sięgała "0"-u
a dziś po tych przejściach nie tylko zrozumiałem jak działa samo uzależnienie
ale mozolna praca umysłu
i dlatego mogę się nazwać szczęśliwym alkoholikiem - bo nad tym panuję
pterodaktyll napisał/a:
Rzeczywiście jest to cholerny powód do dumy, że jest się człowiekiem chorym

Witku a pokaż mnie takiego co by coś nie krył
jeden to że nadużywa alkohol
drugi że wstyd za męża i kryje go
trzeci bo ma małego
a czwarty bo żona nie pozwoliła piwka wypić
nikt nie lubi być słabym - ułomnym
a jednak są tacy co się odważyli do tej słabości przyznać i to głośno
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 21:32   

stiff napisał/a:
Jacek napisał/a:
ale nic nie wskazuje na to aby kto sugerował
że żyje dla samej trzeźwości

Brak celu w życiu, brak motywacji do działania, gdybanie i teoretyzowanie...
Oczekujesz jeszcze jakieś sugestii od takiej osoby...



O proszę Stiff czyżbyś kogoś miał na myśli? :mgreen:
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 21:36   

Halibut napisał/a:
O proszę Stiff czyżbyś kogoś miał na myśli? :mgreen:

To ogólnikowe stwierdzenie bez żadnych podtekstów... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 21:45   

Jacek napisał/a:
Witku a pokaż mnie takiego co by coś nie krył
jeden to że nadużywa alkohol
drugi że wstyd za męża i kryje go
trzeci bo ma małego
a czwarty bo żona nie pozwoliła piwka wypić
nikt nie lubi być słabym - ułomnym
a jednak są tacy co się odważyli do tej słabości przyznać i to głośno


Przyznać się Jacku to łatwo, pytanie co z tym zrobić. :p
Bo jak na ten przykład ktoś mam małego to ma poprostu pr***ebane.. :shock:
To już wolę być alkoholikiem. 8|
Ostatnio zmieniony przez Halibut Pon 31 Maj, 2010 21:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 21:55   

Jacek napisał/a:
jednak są tacy co się odważyli do tej słabości przyznać i to głośno

Pewnie, między innymi i ja, ale czy to jest powód do dumy?
_________________
:ptero:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 31 Maj, 2010 23:02   

Halibut napisał/a:
Bo jak na ten przykład ktoś mam małego to ma poprostu pr***ebane.. :shock:

czy napisałeś tam mam??? g45g21
sorki Haliś wiem że tak nie jest,że to tylko błąd ortograficzny
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,7 sekundy. Zapytań do SQL: 11