Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Związek z trzeźwym alkoholikiem
Autor Wiadomość
Ewik 
Małomówny
Panowanie nad chwilą jest panowaniem nad życiem.



Dołączyła: 31 Maj 2010
Posty: 12
Skąd: białystok
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 19:40   Związek z trzeźwym alkoholikiem

Witam serdecznie.
Nie znalazłam takiego tematu na tym forum, wiec postanowiłam go tu założyć.

Jestem byłą żoną alkoholika, który nigdy się do tego nie przyznał, ale to fakt. Życie z nim było katorgą, odeszłam, wychowuje od ponad 6 lat samotnie troje dzieci. Przez ten okres nigdy nie związałam się z innym mężczyzną, aż do momentu poznania Andrzeja, od 7 lat trzeżwego alkoholika !!.
Już na pierwszym spotkaniu wiele, szczerze mi o sobie opowiedział, czym bardzo mnie ujął, bo ja nie potrafię tak z mety opowiadać o sobie wszystkiego, najpierw muszę nabrac zaufania do osoby.
Wprowadził mnie w świat swoich znajomych z AA.
Był... i jest bardzo wyrozumiały, opiekuńczy, naturalny.. praktycznie od chwili poznania spedzamy ze soba każdy weekend. Jest cudowny, czuły.... jest na bardzo dobrze ze sobą w kontaktach intymnych, dominuje w nich wiele ciepła i czułości, troski, dbania o wzajemne zaspokojenie itd
Ale... no własnie zawsze jest jakieś ale

Zacznę od poczatku!

Andrzej odszedł od żony w momencie rozpoczęcia terapii ( ona nadal pije, jest czynną alkoholiczką) do kobiety, którą poznał w trakcie terapii. Z tego związku maja córkę.... który rozpadł sie w momencie, kiedy zabrał on swoje dwoje dzieci z małżeństwa pod wspólny dach.

Wiem, że po tym okresie Andrzej wiązał sie jeszcze kilkakrotnie z innymi kobietami... również mającymi problem z alkoholem. Jak tłumaczy,wszystkie one rozpadały się w momencie kiedy partnerki nalegały na to, aby zostawił on swoje dzieci i zamieszkał tylko z nimi. Jest bardzo opiekuńczym, troskliwym ojcem, czym bardzo mi imponuje.... taki sam jest w stosunku do moich dzieci.

Planujemy wspólne wakacje.... ale tylko wakacje. Andrzej, nie chce wiazać sie na stałe z nikim, chociaz twierdzi, że mnie kocha. Mówi, że nie jest stworzony do zycia w związku, że ma ogromne ze sobą problemy, że ma bardzo zły charakter itd. A ja uważam, żę jego najwiekszym problemem jest niska samoocena,a nie niezdolność do budowania partnerskich relacji... chociaz mozliwe, że sie mylę.

Kocham go, ale boję się, że któregoś razu zostawi mnie tak jak robił to z poprzednimi partnerkami... a ja bede cierpiała podobnie jak po rozstaniu z mężem.

Co o tym myslicie?? CZY TRZEŹWY ALKOHOLIK JEST ZDOLNY DO BUDOWANIA, TRWAŁEGO, PARTNERSKIEGO ZWIĄZKU??

Jak ja powinnam postepować, aby związek ten przetrwał? Bardzo mi zależy na Andrzeju!!

Ewik :buzki:
_________________
"Możesz pokonać prawie każdy strach, jeśli postanowisz to zrobić.
Pamiętaj - strach nie istnieje nigdzie indziej poza Twoim umysłem."

~Dale Carnegie
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 19:51   

witaj Ewik :)
trudno mi odpowiedzieć na twoje pytania bo ja jestem wprawdzie żoną alkoholika ale moja zgorzkniałość mogłaby źle wpłynąć na moją interpretację :( myślę, że za chwilę znajdą się tutaj "fachowcy" w tej dziedzinie a szczególnie liczę tu na yurę ;)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:07   

Ewik napisał/a:
CZY TRZEŹWY ALKOHOLIK JEST ZDOLNY DO BUDOWANIA, TRWAŁEGO, PARTNERSKIEGO ZWIĄZKU??

Zapytaj mnie o to za jakiś czas............. :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:08   

pterodaktyll napisał/a:
Zapytaj mnie o to za jakiś czas.....

a za jaki Ptero ? :skromny: tak mniej więcej chociaż :skromny:
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:09   

evita napisał/a:
za jaki Ptero ? :skromny: tak mniej więcej chociaż

Cholera.........sam nie wiem............. :roll:
_________________
:ptero:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:15   

Ewik napisał/a:
Co o tym myslicie?? CZY TRZEŹWY ALKOHOLIK JEST ZDOLNY DO BUDOWANIA, TRWAŁEGO, PARTNERSKIEGO ZWIĄZKU??

Jak ja powinnam postepować, aby związek ten przetrwał? Bardzo mi zależy na Andrzeju!!

Cześć Ewik :) A nie pomyślałaś o tym, żeby zadać te pytania inaczej? Na przykład:
    Co według mnie decyduje o tym że związek jest trwały? Czy jestem przygotowana do tego, aby budować trwały, partnerski związek z trzeźwiejącym alkoholikiem? Co dla mnie znaczy trwały? A co partnerski?


No i jeszcze jest taki mały szkopuł. Cosik Ciebie ciągnie do trudnych facetów. Nie boisz się kolejnego związku z uzależnionym?
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:26   

Ewik napisał/a:
Kocham go, ale boję się, że któregoś razu zostawi mnie tak jak robił to z poprzednimi partnerkami... a ja bede cierpiała podobnie jak po rozstaniu z mężem.
za dużo o tym myślisz ,moim skromnym zdaniem powinnaś cieszyć się chwilą i nie naciskać na zalegalizowanie waszego związku ...jest wobec ciebie szczery a dla mnie liczyło by się to najbardziej .....więcej nic nie dodam bo to jest trudny temat jak dla mnie :roll:
 
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:29   

Ewik napisał/a:
Co o tym myslicie?? CZY TRZEŹWY ALKOHOLIK JEST ZDOLNY DO BUDOWANIA, TRWAŁEGO, PARTNERSKIEGO ZWIĄZKU??
Witaj Ewik :) Jestem Ewa od 2 tygodni żona nie pijącego alkoholika( nb. też tego imienia co Twój).Czekałam aż dojrzeje do tej decyzji przez 16 jego nie zapijanych lat.Aby cokolwiek zbudować razem-trzeba razem o to dbać.Mnie taką decyzję pomogło podjąć kilkanaście lat udziału w grupach Al-anon - tam nauczyłam się żyć "obok pijącego a potem z niepijącym alkoholikiem. :) Łatwo nie jest ale jak w normalnych zdrowych związkach "do tanga trzeba dwojga". :)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:31   

Kurcze ,,,
ja nie odwazylabym sie na legalizowanie takiego zwiazku ....
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:41   

evita napisał/a:
szczególnie liczę tu na yurę

och Evito, wywołałaś mnie do odpowiedzi a ja moge tylko o swoim przypadku cos powiedzieć a on , ten przypadek nijak nie przystaje do opisanego.
Mój związek przetrwał burze i sztormy i na spokojne wody zdaje się wypłynął.

wyczytałem że Andrzej w ciągu 7 lat był związany z kilkoma kobietami, podobno z problemem alkoholowym i podobno one spowodowały rozpad związku przez swoją zaborczość. To jego relacja domyślam się, wierzysz bo chcesz wierzyć.

pewnie są trzeźwi alkoholicy zdolni do zbudowania trwałego związku ale czy ten konkretny jest?
z tego co przeczytałem to raczej wątpię
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:42   

Ewik napisał/a:
Kocham go, ale boję się, że któregoś razu zostawi mnie tak jak robił to z poprzednimi partnerkami... a ja bede cierpiała podobnie jak po rozstaniu z mężem.

Witaj... :)
Moze być tak, ze to Ty zrezygnujesz z tego związku... :roll:
Moze na ten ewentualny moment, kiedy by Cie miał zostawić,
będziesz szczęśliwa, ze odchodzi... :roll:
Pisze to dlatego, ze nikt z nas nie wie, co sie stanie w przyszłości
wiec nie widzę powodu, aby wymyślać rożne scenariusze w zależności od pogody
czy nastroju... :p
Powodzenia życzę... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:46   

yuraa napisał/a:
a ja moge tylko o swoim przypadku

możesz również o tym jak alkoholicy kochają ... a właściwszym byłoby czy potrafią kochać ! nikt z nas nie podejmie decyzji za Ewik :)

po głębszej analizie doszłam do wniosku, że milutka ma rację ! Ewik jeśli kochasz i jesteś kochana to co ci więcej do szczęścia potrzeba ? kawałka papieru z pieczątką USC ? ciesz się tym co masz :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 20:48   

cześć Evik :)
Ewik napisał/a:
CZY TRZEŹWY ALKOHOLIK JEST ZDOLNY DO BUDOWANIA, TRWAŁEGO, PARTNERSKIEGO ZWIĄZKU??

tak - to jeszcze zależy na ile oczekujesz
a z tego co opisujesz nie wiele oczekujesz - przyjmujesz takiego jaki jest
i moim skromnym zdaniem to jest podstawą budowy trwałego związku
z kolei z jego strony to że nie chce stałego związku ,to też jakoś wpływa na odpowiedzialność (pewnie nie chce czegoś w ten sposób popsuć i patrzy na to z przezornością)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 21:16   

Jacek napisał/a:
to jeszcze zależy na ile oczekujesz

czy masz na myśli Jacku dobra materialne ? bo jeśli tak to już nie miłość niestety wchodzi w grę :(
Jacek napisał/a:
pewnie nie chce czegoś w ten sposób popsuć

ja myślę podobnie ! być może Andrzej uczy się na błędach i zauważa coś czego ty być może nie zdążyłaś wcześniej zauważyć w poprzednim związku . Z czasem gubi nas rutyna i przyzwyczajenie , lepiej jest wiecznie zdobywać i być zdobywanym - być może to jest właśnie to czego pragnie Andrzej czyli codziennie przeżywać pierwsze randki ?
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 01 Cze, 2010 21:37   

evita napisał/a:
codziennie przeżywać pierwsze randki ?

Z nowa kobieta, to mi sie podoba... :D
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 11