postawić i mieć czyste gardło |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 16:53
|
|
|
Kulfon napisał/a: | Chodzi mi Jacku o hotel robotniczy i prace z dala no domu i rodziny |
nie,nie mam takiego problemu - co nie oznacza bycia ostrożnym
Adasiu,ja tam na te budowę pojechałem gdzieś po 4 latach aby sobie dorobić
dorobić a nie towarzysz do picia
Adaś to jest ciągle aktualne w moim trzeźwym życiu
"strach przed napiciem - by nie stracić to co odzyskałem"
i w jakiej bym się nie znalazł sytuacji
i w jakim bym się nie znalazł towarzystwie
ciągle to stosuję
co wiem po prostu że nie chce pić bo się stoczę
żadne pokusy przy takim stosowaniu nie istnieją
Adaś wbi se do głowy że nie dla ciebie alkohol do końca życia
nie zostawiaj sobie uchylonej furtki za sobą
tam już nie ma powrotu - bo już nie chcę
a nie
tam już nie ma powrotu - a może jednak kiedyś
takie postępki pozwolą jaśniej poukładać w umyśle
w punkcie chorym tam gdzie ta przyczyna nawrotów
pytaj jak coś nie zrozumiałeś
a na pewno w miarę możliwości mych - odpowiem |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 19:56
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | .i ty to będziesz używał...???". |
Zbolo po goleniu tym sie smarujemy, a nie pijemy wiec nie dziw sie zonie... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 20:05
|
|
|
Cytat: | nie,nie mam takiego problemu - co nie oznacza bycia ostrożnym |
a powiedzi mi czy przebywanie z dala od rodziny i to w takim towarzystwie,
nie powodowalo by u Ciebie uczucia osamotnienia, ktore to z koleii, byloby wewnetrznym wyzwalaczem?
pytam bo chodzi mi o to czy po 10 latach trzezwosci mozna zyc "luzniej", a nizeli na poczatku, tak bez skrzetnego planowania swoich codziennych czynnoscii i bez nerwowego obracaania sie za siebie, czy czasem nie czai sie wrog za rogiem, |
_________________
"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał" |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 20:46
|
|
|
Kulfon napisał/a: | czy po 10 latach trzezwosci mozna zyc "luzniej", a nizeli na poczatku, tak bez skrzetnego planowania swoich codziennych czynnoscii i bez nerwowego obracaania sie za siebie, czy czasem nie czai sie wrog za rogiem, |
odpowiem Ci Kulfi na część pytania i z perspektywy ósmego roku, część bo zdarza mi się przebywać z dala od rodziny ale nie wśród pijących.
kiedyś wszelkie oddalenie wywoływało impuls do picia dzisiaj stan trzeźwości wydaje mi się czyms normalnym, czasem nawet dziwie się ze kiedys w pewnych sytuacjach sięgalem po alkohol. nie planuje skrzętnie codziennych czynnosci i nerwowo nie obracam się w poszukiwaniu przyczajonego wroga.
w zeszłym roku wsiadłem do pociągu w Warszawie, sam w przedziale zajrzał gościu
-piwo zimne piwo pan szanowny zyczy??
-nie , dziękuję- powiedziałem i zaraz przestalem o tym mysleć |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 21:04
|
|
|
Kulfon napisał/a: | pytam bo chodzi mi o to czy po 10 latach trzezwosci mozna zyc "luzniej" |
Adasiu,a coś ty się uczepił tych 10 lat
ile ty masz trzeźwości???
3 dni,tydzień,miesiąc - to ważne bo twoje
i nie ważne jako ilość - ale jakość trzeźwe |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 21:20
|
|
|
Kulfon napisał/a: | a powiedzi mi czy przebywanie z dala od rodziny i to w takim towarzystwie,
nie powodowalo by u Ciebie uczucia osamotnienia, ktore to z koleii, byloby wewnetrznym wyzwalaczem? |
a skąd ja mam to wiedzieć,jak ja do pracy mam 5 minut drogi
które przebywam razem z żoną
a po przebytej służbie wracamy razem tą samą drogą
żartowałem,choć w połowie to prawda
gdyż większość mijamy się bo na różnych zmianach nam przypada
tak Adasiu,z dala od rodziny występowało już w przeszłości we mnie uczucie osamotnienia
ale że ja naprawdę kocham swoją rodzinkę - swoją żonę i swoje dzieci
(i to w dosłownym słowie tego znaczenia,a nie jakieś tam przyzwyczajenie po latach)
dlatego w czasie takiego osamotnienia nie myślę o wyzwalaczu czy też wogle zastępstwie w postaci alkoholu
nie przeszkadza mnie również to że w tym czasie byli by obok towarzysze trącający się szkłem
Adasiu,a czy ty aby nie szukasz złotego środka w postaci uchylonej furtki ???
po co ci zastępcza wiadomość w postaci co by było gdyby
ty nie chcesz pić i do tego dążysz
i od ciebie zależy to jak bardzo tego chcesz
wtenczas w końcu przyzwyczajasz się że obok sąsiedztwo pijące olewasz |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 21:50
|
|
|
Jacek napisał/a: | Adasiu,a coś ty się uczepił tych 10 lat |
te 10 to tylko tak przykladowo
Jacek napisał/a: | ile ty masz trzeźwości??? |
no wlsnie zastanawiam sie to juz niby troche czasu a postep niewielki
ten cholerny bumerang wraca co jakis czas, a mogl by zadziej i z mniejsza sila
ale za 10 lat to moze mi sie uda tak jak Wam rzucic i nie przejmowac jego powrotem |
Ostatnio zmieniony przez Kulfon Pon 21 Cze, 2010 21:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 21:55
|
|
|
Kulfon napisał/a: | ale za 10 lat to moze mi sie uda tak jak Wam |
no napewno
ale zdaj se sprawę że te 10 lat składa się z miesięcy,tygodni
a na początku były to tylko dni
trzeźwe dni
jak to dumnie brzmi |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 21 Cze, 2010 21:58
|
|
|
Kulfon napisał/a: | jakies takie ostatnie dni mam ciezkie, przez to te dywagacjie | Myśl zasada Dzis nie pije , wiele razy odlozenie picia na jutro ratowalo mnie przed zapiciem...
Jutro nowy dzień i nowe szczęście... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 22 Cze, 2010 08:55
|
|
|
Tę butelkę wina, o której sobie wczoraj przypomniałam, wyjęłam dziś z szuflady biurka i przekazałam kolegom z pracy.
Dziś się wybieramy po południu na firmową wycieczkę, połączoną z łowieniem i smażeniem pstrągów, więc będą mogli to wino skonsumować na wycieczce ci, którzy chcą, mogą i lubią pić. |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Pomogła: 7 razy Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 00:35
|
|
|
Cytat: | Dziś się wybieramy po południu na firmową wycieczkę, połączoną z łowieniem i smażeniem pstrągów, więc będą mogli to wino skonsumować na wycieczce ci, którzy chcą, mogą i lubią pić.
_________________ |
Mniam, mniam, Tomoe! Na samą myśl ślinka mi leci...
Wino jak wino (nawet dziś głoda jakoś nie miałam), ale te pstrągi!!! Uwielbiam wszystko, co żyje w wodzie. Ryby, raki, krewetki, małże, kraby, homary, itd...
Jedynie zupy żółwiowej nie odważyłam się nigdy skosztować (choć znawcy twierdzą, że pyszna!), bo kiedyś miałam w domu żółwika. Czułabym się jak kanibal pożerający przyjaciela.
Choć z drugiej strony, miałam akwarium z przepięknymi okazami rybek i jakoś przed konsumpcją pstrągów się nie uchylam. Najbardziej lubię z grilla, albo świeżo wędzone, takie jeszcze cieplutkie. |
|
|
|
|
Urszula
Trajkotka
Pomogła: 7 razy Wiek: 69 Dołączyła: 23 Maj 2010 Posty: 1208
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 00:38
|
|
|
stiff napisał/a: | Myśl zasada Dzis nie pije , wiele razy odlozenie picia na jutro ratowalo mnie przed zapiciem.. |
Mnie ratuje cały czas!
Rankiem przecieram patrzałki i zanim jeszcze znajdę kapcie, mówię: Dziś nie piję!
Działa! |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 09:33
|
|
|
Jasne,że działa. |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
|