Mój chłopak pije zbyt często |
Autor |
Wiadomość |
Poziomka :)
Małomówny
Dołączyła: 23 Cze 2010 Posty: 73
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 15:22
|
|
|
Witam Wszystkich
Trafiłam na to forum, gdy szukałam informacji o uzależnieniach i współuzależnieniach. Szczególnie blisko jest mi ten temat, gdyż mam prawie identyczną sytuację jak Tomek, tylko z punktu dziewczyny-chłopaka, który pije zbyt często.
Też jesteśmy w związku ponad 5 lat, też są to wypady 2-3 dniowe, zaniedbywanie mnie, pracy, potem wielkie wyrzuty sumienia, obiecywanie poprawy i tak w kółko. Wiem co nie co o tym uzależnieniu ( w teorii i praktyce ) zauważyłam problem o wiele wcześniej niż mój chłopak, długo namawiałam na terapię i udało się. Chodzi od 2 miesięcy, z tym że w trakcie pił już 2 razy, więc jak na razie żadne leczenie. Ale podjął kolejną próbę.... W związku z tym chciałabym zapytać, co ja powinnam robić, jak się zachowywać?
Chciałam odejść, ale jednak postanowiłam ostatni raz spróbować. Czy kobieta powinna być tylko obok i wspierać czy bardziej angażować się w leczenie?
Jeśli ktoś znajdzie czas, na odpowiedź to z góry dziękuję
A Ciebie Tomku, podziwiam już za silną wolę, mój chłopak wiele razy postanawiał że nigdy więcej alkoholu, ale mijały 4-5 tygodni i ulegał.
Zresztą jestem pełna podziwu, dla każdego kto wygrywa codziennie z tym okropnym nałogiem. Pozdrawiam i cieszę się, że dołączyłam do Waszego grona |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 15:33
|
|
|
Witaj Poziomko
fajny, słodki nick sobie obrałaś
Poziomka napisał/a: | Czy kobieta powinna być tylko obok i wspierać czy bardziej angażować się w leczenie? |
mogę odpowiedzieć tylko za siebie ... 5 lat to szmat czasu a więc trudno podejmować jakieś drastyczne decyzje ucinające wasz związek. Widzisz też, że jednak coś twój chłopak działa w kierunku trzeźwienia , pytanie tylko czy robi to dla ciebie bo ty tak chcesz czy też może on już też ma ochotę przerwać te pijaństwo ? jeśli leczy się to tylko na twoje życzenie - to kiepsko to widzę i bierz nogi za pas |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 16:21
|
|
|
Hej, Poziomko!
Myślę, że zamiast zastanawiać się, czy Twój chłopak zapije i czy przestanie kiedyś pić, czy odejść czy czekać na lepszą przyszłość, pomóż sobie.
Idź na terapię dla współuzależnionych, naucz się więcej o chorobie i wtedy zdecyduj, czy chcesz do końca życia siedzieć na tykającej bombie zegarowej, czy wolisz oddalić się na bezpieczną odległość.
Tu są adresy ośrodków: http://www.ipz.edu.pl/ind...&id=167&lang=pl
Tu natomiast znajdziesz adresy grup samopomocowych: http://www.al-anon.org.pl/spis.html |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Zdzira
Małomówny nie pamiętam hasła do fiuta
Dołączyła: 22 Cze 2010 Posty: 10
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 16:46
|
|
|
Poziomka napisał/a: | Chciałam odejść, ale jednak postanowiłam ostatni raz spróbować. Czy kobieta powinna być tylko obok i wspierać czy bardziej angażować się w leczenie? |
witaj Poziomka. myślę, że dobrze, żeby zaangażować się w leczenie. swoje leczenie, bo miłość miłością, ale współuzależnienie robi swoje. sam fakt, że rozmyślasz: 'czy zapije?' 'czy przestanie?' wg mnie oznaczają, że nie czujesz się pewnie. nie jestem dobrym doradcą, bo sama jestem współuzależniona. a na dodatek uzależniona i dda - mam nadkomplet
ale na podstawie moich doświadczeń i tego, co wyniosłam z terapii - nie pomoże się nikomu, jeśli wpierw nie pomoże się sobie. |
|
|
|
|
Mysza
Gaduła
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 03 Mar 2010 Posty: 830 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 19:21
|
|
|
Witaj Poziomko
Klara napisał/a: | Idź na terapię dla współuzależnionych, naucz się więcej o chorobie i wtedy zdecyduj, czy chcesz do końca życia siedzieć na tykającej bombie zegarowej, czy wolisz oddalić się na bezpieczną odległość. |
to najlepsza rada jaką możesz dostać |
_________________ "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 19:31
|
|
|
Ja też Cię witam Poziomko Ja najpierw zrobiłam porządek ze swoim współuzależnieniem a,przy okazji coś sprawiło,że mój alko przestał pić Tylko trwało to wiele lat,czy jesteś przygotowana na takie życie? Z pijącym źle,z trzeźwiejącym też nie lekko. Potrzeba sporej wiedzy odporności i wytrwałości Życzę mądrych decyzji |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 20:14
|
|
|
Witam Cię Poziomko .bardzo lubię poziomki tak więc Ciebie też lubię |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 20:40
|
|
|
Witaj... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Poziomka :)
Małomówny
Dołączyła: 23 Cze 2010 Posty: 73
|
Wysłany: Śro 23 Cze, 2010 22:53
|
|
|
Dziękuję Wam za odpowiedzi i miłe przywitanie
Zastanawia mnie coś jeszcze.... Kiedy zostaje przekroczona granica picia dla zabawy i z głupoty, a kiedy staje się to już uzależnieniem? Jak rozpoznać że ktoś przekroczył tę granicę?
Bo przecież tyle ludzi pije, jestem studentką i obserwując swoich kolegów- studentów, to większość pasuje mi do objawów alkoholizmu. Nie wspominając o 30-latkach, a dość często przebywam w ich towarzystwie, żadne spotkanie nie obejdzie się bez alkoholu i upijania się. Pokolenie 50-latków jest nie lepsze.... Pewnie nie można wpychać wszystkich do jednego worka, ale w Polsce każde urodziny, spotkanie, narodziny dziecka, nowa praca czy grill to okazja to picia i to zazwyczaj w sporych ilościach, więc czy można stwierdzić że spora część ludzi już jest alkoholikami, tylko nie zdają sobie z tego sprawy lub są na drodze alkoholizmu?
Zastanawiam się tak w kontekście tego, kiedy mój chłopak przekroczył tę granicę zabawy... |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 00:02
|
|
|
Poziomka napisał/a: | Kiedy zostaje przekroczona granica picia dla zabawy i z głupoty, a kiedy staje się to już uzależnieniem? Jak rozpoznać że ktoś przekroczył tę granicę? |
Poczytaj sobie tutaj http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=15959#15959
Cała masa info na talerzu
A czy ktoś przekroczył granicę? Granica jest zawsze bardzo hmmm....płynna Jedni mogą do późnej starości pić rozrywkowo, inni czują że toną w krótkim czasie. Nie ma reguły. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 09:45
|
|
|
cześć Poziomeczko |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Poziomka :)
Małomówny
Dołączyła: 23 Cze 2010 Posty: 73
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 11:20
|
|
|
Czyli on się leczy, ja jestem tylko obok, wspieram kiedy potrzeba, ale nie "leczę" go i nie trzeźwieję za niego, a już na pewno nie rozwiązuje jego problemów.
A czy rozmawiać o tym, czy chwilo zamilknąć, nie przypominać codziennie?
I chyba to forum jak najbardziej podsunąć mogę? |
|
|
|
|
Poziomka :)
Małomówny
Dołączyła: 23 Cze 2010 Posty: 73
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 11:38
|
|
|
Aaa może dodam że terapeutka powiedziała mojemu chłopakowi, że jak na razie jest na dobrej drodze do uzależnienia, że jeszcze 2 lata takiego picia i będzie alkoholikiem. Czy z tego rozumiem, ze jeszcze nim nie jest? I na jakiej podstawie terapeutka może ocenić kto jest alkoholikiem, kto nim zaraz będzie a kto pije dla rozrywki tylko? |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 11:44
|
|
|
Poziomka napisał/a: | I chyba to forum jak najbardziej podsunąć mogę? |
pewnie, że tak Poziomko ! Fajnie by było gdyby poczytał jak wyglądały początki u naszych alko a i w dziale współuzależnienia mógłby znaleźć dla siebie ciekawą lekturę ! gdyby tylko wytężył trochę swoją wyobraźnię mógłby zobaczyć swoje życie w rodzinie za kilka lat |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 24 Cze, 2010 12:11
|
|
|
Poziomka napisał/a: | Aaa może dodam że terapeutka powiedziała mojemu chłopakowi, że jak na razie jest na dobrej drodze do uzależnienia, że jeszcze 2 lata takiego picia i będzie alkoholikiem. Czy z tego rozumiem, ze jeszcze nim nie jest? I na jakiej podstawie terapeutka może ocenić kto jest alkoholikiem, kto nim zaraz będzie a kto pije dla rozrywki tylko? |
A skąd ty wiesz, co mu powiedziała terapeutka?
Byłaś przy tym? |
|
|
|
|
|