evita
[*][*][*]
Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pon 28 Cze, 2010 09:20
|
|
|
Dekadencja wreszcie doczekała się upragnionego weekendu... Wszyscy bez wyjątku ucieszyli się na nadchodzące, wyjątkowo upalne dni. Każdy z nich zaplanował sobie jak spędzić najbliższe, wolne godziny. Jedni będą się napawać widokiem nijakiej, bliżej nieznanego pochodzenia Wiechy, jeszcze inni w wygodnym fotelu zajmą się robótkami ręcznymi a co niektórzy będą dalej toczyć walkę z procentami.
Yuraa na przykład rowerkiem z żoną synem na działkę , kaszanke z grilla skonsumować, ogólnie na swieżym powietrzu czas spędzić, syn dół kopie, już po drabinie do niego wchodzic musi.Mówi Yuraa: co mnie obchodzi ta w ziemi dziura, żona ze zgrozą patrzy.
Evita miała balować na weselichu do białego rana a zakończyła już o 22 bo ... nie dało się bawić z takimi sztywniakami, których głównym zajęciem oprócz chlania było tępe wpatrywanie się w sufit. Za to nadrobiła zaległości bawiąc się przez dwa dni biesiadując "po śląsku" na wiejskim festynie i było naprawdę cudownie.
A milutka jak to milutka nikomu nie wadząc wybrała się na wycieczkę rowerową zwiedzając piękne zakamarki okolicy wioski w której mieszka ...mimo zmęczenia jakie czuła wieczorem udała się na zabawę wiejską a ,że uwielbia tańczyć -hulankom nie było końca ....w życiu piękne sa tylko chwile -nuciła sobie przed snem i nie wiedząc kiedy zasnęła ..... |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|