Ty chyba nie znasz alkoholików |
Autor |
Wiadomość |
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Śro 07 Lip, 2010 21:37
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Flandra napisał/a: | O Bogini" raczej |
O Bogini!!! Racz nie pleść bzdurek..... |
będę się starać |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Śro 07 Lip, 2010 21:38
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Małgoś napisał/a: | skoro piszesz o tym w czasie przeszłym to dobry znak |
Niooo. Dwa rozwalone małżeństwa i trzydzieści lat życia. Można powiedzieć, że sporo mnie ta nauka kosztowała................. |
sporo
ale człek uczy się do końca życia no i do trzech razy sztuka..... |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 07 Lip, 2010 21:40
|
|
|
Małgoś napisał/a: | i do trzech razy sztuka. |
Ucho od śledzia...........dwa razy mi całkowicie wystarczy |
_________________ |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 10:45
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Małgoś napisał/a: | Czyli przytulenie się do alkoholika wywoła w nim panikę?! |
Może się zdziwisz ale jest to całkiem możliwe...... |
uprzejmie proszę mi to wyjaśnić
nie mam zamiaru wiązać się z czynnym alko, więc sama raczej nie sprawdzę tejże teorii, a przyznam, że zaintrygowało mnie to
Czy kiedy żona/kobieta wypłakiwała się Wam w kołnierzyk to był to powód paniki ? a co za tym idzie picia ? |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 10:53
|
|
|
Flandra napisał/a: | Czy kiedy żona/kobieta wypłakiwała się Wam w kołnierzyk to był to powód paniki ? a co za tym idzie picia ? |
...ja nie miałem takich odczuć. Mnie "nakręcało" ostre i szorstkie zachowanie żony, uciekałem od krzyków w gorzałę - było mi wtedy wszystko jedno. Postawa żony pt. "obroń i przytul mnie" nie tworzyła siłę "piciopędną"... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 11:25
|
|
|
myszaczek napisał/a: | każda trudna sytuacja, może być pretekstem, żeby się napić....... |
Są trzy preteksty, żeby się napić:
1. Za oknem przeleciał ptaszek.
2. Za oknem nie przeleciał ptaszek.
3. Nie ma okna.
I jeszcze, jak mawia mój znajomy Ślązak: "krzywe nudle w zupie".
PS. Przepraszam, zapomniałam o psie sąsiadów. |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Czw 08 Lip, 2010 11:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 11:38
|
|
|
Tomoe napisał/a: | "krzywe nudle w zupie". |
...czyli "wszystko siedzi w łbie alkoholika"... zawsze się pretekst znajdzie... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Mysza
Gaduła
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 03 Mar 2010 Posty: 830 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 11:42
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | ...czyli "wszystko siedzi w łbie alkoholika"... zawsze się pretekst znajdzie... |
każda okazja jest "dobra" żeby się napić... albo i brak okazji to też okazja..... |
_________________ "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 11:50
|
|
|
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem." C.G.Jung
zdaje się, że alkoholicy (ale też DDA i osoby współuzależnione) to ludzie, którzy nie są świadomi własnych uczuć a skoro nie są świadomi co kieruje ich postępowaniem to nie są w stanie podać racjonalnego powodu swojego picia
tak to rozumiem |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 11:54
|
|
|
Flandra napisał/a: | zdaje się, że alkoholicy (ale też DDA i osoby współuzależnione) to ludzie, którzy nie są świadomi własnych uczuć a skoro nie są świadomi co kieruje ich postępowaniem to nie są w stanie podać racjonalnego powodu swojego picia |
...sądzę, że do sfery "psyche" dochodzi jeszcze czynnik "somatyczny". Rano najczęściej piłem by "zapić" fizyczny ból brzucha lub głowy... no i oczywiście ustabilizować łapki... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 12:00
|
|
|
Flandra napisał/a: | nie są w stanie podać racjonalnego powodu swojego picia |
Naturalnie, że istnieje racjonalny powód picia.
I ja go potrafię podać.
On się nazywa "mechanizm nałogowego regulowania uczuć". |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Czw 08 Lip, 2010 12:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 12:06
|
|
|
Tomoe, tak z ciekawości zapytam
wypłakiwałaś się w kołnierzyk swojemu facetowi ? |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 12:14
|
|
|
Och, jasne...
Niejednokrotnie...
I ja jemu, i on mnie...
A najbardziej intensywnie to po jakimś ósmym, dziewiątym, piętnastym piwie... |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 12:17
|
|
|
Tomoe napisał/a: | A najbardziej intensywnie to po jakimś ósmym, dziewiątym, piętnastym piwie... |
aha
a teraz ? |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 08 Lip, 2010 12:20
|
|
|
Najpierw ja cię o coś zapytam, skoro już odwołujemy się do osobistych doświadczeń:
Czy twoja mama "wypłakiwała się w kołnierzyk" twojemu tacie?
Albo twój tata twojej mamie?
Czy jako dziecko byłaś świadkiem takich scen? |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Czw 08 Lip, 2010 12:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|