Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
problemy całego swiata
Autor Wiadomość
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 19:46   

Tomoe napisał/a:
W Polsce dziadostwo, w Stanach jeszcze gorsze dziadostwo...

A co ja na to poradzę, Tomoe?
I tu i tam są tak wielkie kontrasty majątkowe i tak wiele ubóstwa, że ręce opadają i cycki...
W czasie mojego ostatniego pobytu w Polsce poszłam do apteki wykupić Mamie lekarstwa. Przy sąsiednim okienku stał bardzo elegancki starszy pan, który z zakłopotaniem poprosił, by wydać mu tylko jeden z leków widniejących na recepcie. Ten tańszy... Aptekarka zaczęła mu tłumaczyć, że akurat bez tego leku może się obyć, natomiast z drugiego nie powinien rezygnować. Mężczyzna wydusil z siebie, że nie ma tyle pieniążków. Wyszedł.
Mało brakowało, a byłabym się rozryczała.
Zostawiłam receptę, dogoniłam go na ulicy i zaproponowałam "pożyczkę". Bardzo się sumitował, nie chciał przyjąć, prosił mnie o adres, pod którym będzie mógł dług zwrócić i w ogóle wyczyniał wielkie ceregiele, ale wróciliśmy razem do apteki. Wyszliśmy też razem i porozmawialiśmy przez chwilę. Dowiedziałam się, że emerytura wystarcza mu jedynie na opłaty za mieszkanie, gaz, prąd i bardzo, bardzo skromne jedzonko. Czasem uda mu się coś odłożyć na lekarstwa, ale akurat przedpotopowa lodówka odmówiła posłuszeństwa i jej naprawa pożarła wszystkie oszczędności.
Czy nie dziadostwo?
A moja Mama emeryturkę ma tak skromną, że gdybym Jej finansowo nie wspomagała, nawet majtek nie miałaby sobie za co kupić.
Czy nie dziadostwo?
Kuzynka, chorująca od wielu lat, poruszająca się o kulach i na wózku, ma dwójkę uczących się jeszcze synów. Co roku staje przed wyborem: kupić chłopakom wszystkie potrzebne podręczniki, czy wydać kasę na środki przeciwbólowe? Mąż kuzynki też jest na rencie, traci wzrok w tempie alla breve; oczy mogłaby mu uratować operacja, ale NFZ nie zrefunduje mu zabiegu...
Czy nie dziadostwo?
O tym, czego napatrzyłam się na podkarpackiej wsi będąc z wizytą u rodziny mego mena, nawet szkoda pisać! Dzieci sąsiadów rzuciły się łapczywie na zwykłe bułki wodne, suche herbatniki przyjęły jak relikwie, bo na codzień nawet chleba nie mają do syta.
Czy nie dziadostwo?
Tuż obok piękne, dwupiętrowe wille! Plebania jak pałac, na podjeździe dwa nowiutkie, drogie samochody, a ogrodzenie cmentarne wpierniczyła rdza. Podobno nie opłaca się zakładać nowej bramy i siatki, bo złomiarze i tak ukradną...
To dopiero jest dziadostwo!!!
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 11:44   

A w Etiopii dzieci umierają z głodu.
A dorośli mrą masowo jak muchy na HIV.
I co możemy na to poradzić? :bezradny:
I co to ma wspólnego z tematem Julii i jej niechęcią do podjęcia terapii?
 
 
     
anakonda 
(banita)


Pomógł: 8 razy
Wiek: 113
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 379
Skąd: lubuskie
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 11:59   

Cytat:
A w Etiopii dzieci umierają z głodu.
A dorośli mrą masowo jak muchy na HIV.
I co możemy na to poradzić?



Oj mozemy duzo np wspierac fundacje ,bojkotowac pewne produkty ,dwawac wsparcie duchowe walczacym o godne zycie itp


Cytat:
Tak, alkoholizm u kazdego alkoholika jest identyczny i leczy się go - skutecznie - identyczną metodą


tu tez sie nezgodze jak kazda choroba moze miec inny przebieg a metody tez rozne bywaja jedynie co jest identyczne to chec zaprzestania picia
_________________
Gość Ludzie bardziej obawiają się śmierci niż bólu. To dziwne, że odczuwają lęk przed śmiercią. Życie rani bardziej niż ból.
Ostatnio zmieniony przez anakonda Śro 14 Lip, 2010 12:01, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:12   

arkady_2 napisał/a:

Oj mozemy duzo np wspierac fundacje ,bojkotowac pewne produkty ,dwawac wsparcie duchowe walczacym o godne zycie itp


Rozumiem, że ty to wszystko robiłeś, jak piłeś?

Może zamiast zajmować się dziećmi z Etiopii, skoncentruj się najpierw na swojej trzeźwości i na swoim własnym dziecku, OK?

Najpierw sprawy najważniejsze.
Głodującą Etiopią zajmiesz się w drugiej kolejności...
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Śro 14 Lip, 2010 12:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
anakonda 
(banita)


Pomógł: 8 razy
Wiek: 113
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 379
Skąd: lubuskie
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:18   

Po co ta zgryzliwosc ?

Napisalem ze sa takie mozliwosci sa czy ja gdzies napisalem ze to robilem , robie...?
_________________
Gość Ludzie bardziej obawiają się śmierci niż bólu. To dziwne, że odczuwają lęk przed śmiercią. Życie rani bardziej niż ból.
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:22   

Jak będziesz trzeźwy, to będziesz mógł korzystać z wielu różnych możliwości...
Z tych, które wymieniłeś, także. :)
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:22   

Tomoe napisał/a:
Rozumiem, że ty to wszystko robiłeś, jak piłeś?


a co to ma do rzeczy ?
Arkady słusznie zauważył, że nawet w kwestii etiopskich dzieci jest COŚ, co możemy zrobić, na co mamy wpływ :)

akurat taką postawę doskonale rozumiem - kilka lat temu przejmowałam się każdym trzesieniem ziemi itp, i dobijała mnie moja bezradność, ogrom cierpień itd itd itd
teraz jeśli słyszę o jakimś problemie to bez większych emocji zastanawiam się czy mogę coś zrobić i jeśli mogę nawet w bardzo drobnym stopniu pomóc to daje mi to poczucie, że mam jakiś wpływ nawet na tak trudną sytuację, nie jestem zupełnie bezradna
to m.in. buduje poczucie własnej wartości :)
Ostatnio zmieniony przez Flandria Śro 14 Lip, 2010 12:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:26   

Tomoe napisał/a:
co to ma wspólnego z tematem Julii i jej niechęcią do podjęcia terapii?

Noo ostatnie posty to już rzeczywiście tyle mają wspólnego z Julią, co nie przymierzając wpływ ostatniej kwadry księżyca na porost włosów u pigmejów g45g21
_________________
:ptero:
 
     
anakonda 
(banita)


Pomógł: 8 razy
Wiek: 113
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 379
Skąd: lubuskie
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:26   

Cytat:
Jak będziesz trzeźwy, to będziesz mógł korzystać z wielu różnych możliwości...
Z tych, które wymieniłeś, także.


A co sadzissz ze jestem nietrzezwy? plugin alkotest masz w firefoksie :wysmiewacz:
_________________
Gość Ludzie bardziej obawiają się śmierci niż bólu. To dziwne, że odczuwają lęk przed śmiercią. Życie rani bardziej niż ból.
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:27   

Jasne, Flandro, to jest bardzo słuszne i chwalebne co piszesz, tylko widzisz, niektórzy ludzie mają tendencję do zajmowania się problemami całego świata tylko po to, aby odwrócić swoją uwagę od swoich własnych problemów.

Dlatego mówię Arkademu - najpierw sprawy najważniejsze.
Posprzątaj najpierw, w pierwszej kolejności, ten kawałek świata, na który masz najbardziej realny wpływ - czyli własne życie.
Bo jak sobie spieprzysz własne życie, to nikomu innemu nie będziesz w stanie pomóc.
Czy to naprawdę w przypadku Arkadego "nie ma nic do rzeczy"?
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Śro 14 Lip, 2010 12:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:29   

Tomoe napisał/a:
Czy to naprawdę w przypadku Arkadego "nie ma nic do rzeczy"?


nie zauważyłam, żeby Arkady zajmował się problemami całego świata ...
on tylko napisał, że można coś zrobić w kwestii etiopskich dzieci ...
nie napisał, że się tym zajmuje, ani że nie daje mu to spać czy coś :roll:
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:31   

pterodaktyll napisał/a:
Tomoe napisał/a:
co to ma wspólnego z tematem Julii i jej niechęcią do podjęcia terapii?

Noo ostatnie posty to już rzeczywiście tyle mają wspólnego z Julią, co nie przymierzając wpływ ostatniej kwadry księżyca na porost włosów u pigmejów g45g21


a pewny jesteś że nie mają nic wspólnego :mysli:






:rotfl:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:32   

Flandra napisał/a:

on tylko napisał, że można coś zrobić w kwestii etiopskich dzieci ...


Czyli takie sobie teoretyczne gadu-gadu...
Rozumiem.
 
 
     
anakonda 
(banita)


Pomógł: 8 razy
Wiek: 113
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 379
Skąd: lubuskie
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:37   

Cytat:
Dlatego mówię Arkademu - najpierw sprawy najważniejsze.
Posprzątaj najpierw, w pierwszej kolejności, ten kawałek świata, na który masz najbardziej realny wpływ - czyli własne życie.


Widze chcesz zostac moja terapeutka :shock:

Cytat:
Cytat:
A w Etiopii dzieci umierają z głodu.
A dorośli mrą masowo jak muchy na HIV.
I co możemy na to poradzić?




Oj mozemy duzo np wspierac fundacje ,bojkotowac pewne produkty ,dwawac wsparcie duchowe walczacym o godne zycie itp


ty stwierdzasz ze nic nie mozna zrobic ani poradzic a ja stwierdzam ze mozna


faktycznie powoli sie off-top zrobil
_________________
Gość Ludzie bardziej obawiają się śmierci niż bólu. To dziwne, że odczuwają lęk przed śmiercią. Życie rani bardziej niż ból.
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 12:41   

arkady_2 napisał/a:
Cytat:
Dlatego mówię Arkademu - najpierw sprawy najważniejsze.
Posprzątaj najpierw, w pierwszej kolejności, ten kawałek świata, na który masz najbardziej realny wpływ - czyli własne życie.


Widze chcesz zostac moja terapeutka :shock:


Widzę, że nie rozumiesz jednej rzeczy:
Pisząc na otwartym forum internetowym, ryzykujesz, że ktoś ci odpowie. :P
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 12