Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
terapia niemile widziana !?
Autor Wiadomość
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 16:00   

Ale w stosunku do mnie zdarza Ci sie to już nie pierwszy raz, prawda?
A ja naprawdę jestem niezwykle pokojowo nastawiona - tak do Ciebie, jak i do reszty świata.
Myślę, że osoby znające mnie dłużej nie mają co do tego wątpliwości,
może w końcu Ty też się o tym przekonasz...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Julia 
Małomówny



Dołączyła: 21 Cze 2010
Posty: 69
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 16:18   

Cytat:
może w końcu Ty też się o tym przekonasz...

Myślę,że jestem na dobrej drodze . :)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 16:22   

No daj Boże, daj Boże :)
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 13 Lip, 2010 18:00   

Tomoe napisał/a:
I nie zaakceptowałaś siebie jako człowieka chorego na tę chorobę.
Boisz się odrzucenia przez ludzi - bo w istocie sama siebie odrzucasz.
Boisz się potępienia przez ludzi - bo sama siebie potępiasz.

Dużo jest prawdy w tym, co napisałaś.
Jednak wierz mi, że nie odczuwam panicznego lęku pt. "ach, co to będzie jak się wyda". Cóż, wyda się, to się wyda i trudno. Będzie mi bardzo przykro ze względu na córki i zięciów, ale to tylko tyle!
Chwalić się przed ludźmi nie mam czym, więc się nie chwalę.
A Julię rozumiem, choć przecież wcale nie potakuję jej argumentom; zresztą jakim? - napisała jedynie, że boi się odrzucenia przez środowisko i stąd jej opory przed podjęciem terapii.
Opory rozumiem. Osobiście też miałam wielkie, choć w moim przypadku jakieś reperkusje ze strony pracodawców nie wchodziły w grę.
A strach przed utratą pracy, którą się lubi i wykonuje z przyjemnością, też jest rzeczą naturalną. Chociaż nie wiem, czy Julia swoją pracę lubi... Ja swojej nienawidziłam, mimo to wpadłam w czarną rozpacz, gdy wylądowałam na bruku.
Tomoe, między zrozumieniem a akceptacją postawy jest więkasza różnica, niż między pasikonikiem a koniem!
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 11:48   

Julia napisał/a:

...skąd Ty wiesz jak chora jest moja głowa i co produkuje.
Czyżby Wszyscy alkoholicy to klony i leczy się ich identyczna metodą?
Może też stosuje się metodę indywidualnego przypadku?
Po raz kolejny mam wrażenie,że jeśli ktoś nie dostosowuje się do Waszej wizji leczenia, to jest na forum atakowany. Gratuluję empatii.


Jestem niezwykle empatyczna, ponieważ sama jestem alkoholiczką.
I z własnego doświadczenia wiem, co alkoholikowi produkuje jego głowa, żeby go nakłonić do powrotu do picia. Też przez to przechodziłam.
Tak, alkoholizm u kazdego alkoholika jest identyczny i leczy się go - skutecznie - identyczną metodą. Ta metoda to terapia uzależnień i/lub program 12 kroków AA.
Metoda "sam sobie poradzę" jest nieskuteczna.
 
 
     
Julia 
Małomówny



Dołączyła: 21 Cze 2010
Posty: 69
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 14:53   

Tomoe napisał/a:
Tak, alkoholizm u kazdego alkoholika jest identyczny i leczy się go - skutecznie - identyczną metodą.

....co do skuteczności tego leczenia mam zgoła inne zdanie.
Na chwilę człowiek opuszcza forum i co zastaje??? :szok: ;)
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Śro 14 Lip, 2010 15:13   

Julia napisał/a:
Na chwilę człowiek opuszcza forum i co zastaje???

A co byś chciała zastać, Julio?
Napisz. A nuż da się coś zrobić w tym względzie?...
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Czw 15 Lip, 2010 06:56   

Julia napisał/a:
co do skuteczności tego leczenia mam zgoła inne zdanie.

Niewiem co masz na myśli czy leczenie na terapi czy program AA , bo ja myśle ze to są calkiem inne żeczy. Samo niepicie nie jest równoznaczne z trzezwieniem .
 
     
Julia 
Małomówny



Dołączyła: 21 Cze 2010
Posty: 69
Wysłany: Pią 23 Lip, 2010 14:24   

stanisław napisał/a:

Niewiem co masz na myśli czy leczenie na terapi czy program AA , bo ja myśle ze to są calkiem inne żeczy.

Niewątpliwie masz rację. Jednak mają zasadniczą cechę wspólną - pomoc w zdroweiniu
z uzależnienia.
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Pią 23 Lip, 2010 14:50   

Julia napisał/a:
Niewątpliwie masz rację. Jednak mają zasadniczą cechę wspólną - pomoc w zdroweiniu z uzależnienia.

A jaką drogę wybrałaś dla siebie? Ciągle Zosia-Samosia?
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,64 sekundy. Zapytań do SQL: 11