Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Klara
Nie 25 Lip, 2010 13:23
Nie myślałam że się tu znajdę ;) Witam wszystkich pięknie
Autor Wiadomość
Kinga26 
Małomówny
Kinga26


Wiek: 41
Dołączyła: 25 Lip 2010
Posty: 46
Skąd: Kujawy
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 11:56   Nie myślałam że się tu znajdę ;) Witam wszystkich pięknie

Chyba w końcu dotarło do mnie że mój mąż już nigdy nie będzie sobą.
Jest słaby, uzależniony - ja jestem uzalezniona od niego.
Mam 26 lat, od kilku borykam się z pijaństwem męża - w tym tygodniu ciągnie od środy, dziś przeznaczył dzień na regeneracje.
Mamy córke sześcioletnią - mądra fajna dziewczyna, widzi co się dzieje.
Zaczęłam chodzić na spotkania Al-Anon, potem przerwałam, twierdząc że jeszcze bardzie nakręcam problem alkoholowy.
Dziś chcę jednak tam wrócić.
Szukam pracy, chę żyć normalnie - bez męza, już mu nie wierze,on nie chce przestać.

Pozdrawiam - Kinga
 
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 12:06   

witaj Kingo :) widzę, że już wiesz czego chcesz a to dobry początek nowej drogi ;)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 12:12   

witaj Kingo :)
konsekwencja i upór w dażeniu do celu. takie wrażenie że zaczęlas chodzic na al-anon spowodowało zwiekszenie problemu alkoholowego nie raz nie dwa wystepuje.
przerywasz- przegrywasz. gol dla niego.
on pije wiecej bo sie boi ze cos straci. chcialby pić i mieć potulną Ciebie.
pytanie :
czemu miałby przestać, traci coś z powodu picia??
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Kinga26 
Małomówny
Kinga26


Wiek: 41
Dołączyła: 25 Lip 2010
Posty: 46
Skąd: Kujawy
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 12:51   

prosiłam, błagałam,krzyczałam, straszyłam policją
namawiałam na terapie
latałam po psychologach
jeden bardzo fajny kontrowersyjny - pisał mi tak

Klucz do problemu jest w emocjach. On musi się poczuć szanowanym,
odpowiedzialnym za siebie i swoją rodzinę mężczyzną.

A zatem - nigdy nie mów co ma robić, tylko że się martwisz o niego jak coś robi i że się
cieszysz jak robi coś mądrego. Wtedy nie kastrujesz go tylko budujesz mężczyznę.

Nagradzaj go szacunkiem AUTENTYCZNYM za wszystko, co jest w nim dobre.
Naucz się mówić o jego dobrych stronach, zachowaniach, zdolnościach, umiejętnościach.
Wspieraj wszelkie jego zainteresowania twórcze (jakiekolwiek hobby, coś co jest jego
i coś co lubi).

Jeśli jest jakikolwiek problem to nie wylatuj do niego z żalem, pretensjami i krytyką tylko
z informacją, że jest "nam ciężko", nie wiesz jak coś zrobić itd.

Jak najczęściej pytaj go o zdanie i o opinię, aby czuł się wartościowym człowiekiem
Jeśli tylko zrobi krok w dobrą stronę - to nagradzaj go SZACUNKIEM nie drwiną.

Pamiętaj, że na początku może być bardzo ciężko a sukcesy tak małe, że prawie niewidoczne - ale KAŻDY jego sukces musi być dostrzeżony i nagrodzony SZACUNKIEM!!!

W momencie, gdy coś nabroi - karą musi być bolesna obojętność - nie awantura czy marudzenie tylko obojętność, która boli jeśli człowiek jest przyzwyczajony do szacunku :)

W momencie, gdy rosnące poczucie własnej wartości zacznie być dla niego przyjemniejsze
od upojenia alkoholem - WYGRALIŚCIE.

Daj córce wyraźny przykład szacunku do ojca. Wytłumacz jej o co chodzi - czyli, że
szacunek jest wspaniałym narzędziem nagradzania i wyciągania z emocjonalnego
bagna w jakim ojciec się znalazł przez głupotę/podłość swojej matki.

Pamiętaj, że alkohol nie smakuje szanowanym i kochanym facetom - tacy faceci
kochają pracować i dbać o rodzinę.


Próbowałam
Wybaczałam wszystko co złe - robiłam jak wyżej.
W tym momencie jednak dobro mojej córki musi wygrać.
Ojciec się przy nas nie pozbiera.
Jemu jest bardzo dobrze jak jest.
Nie jest normalne że małzonek wracając z służbowego urlopu nałojony, przedłuża sobie urlop w domu.Jest totalnie bezuzyteczny.
Knuje, kombinuje - festyn rodzinny na który nas zabiera, to tylko pretekst do dalszego bezkarnego picia .... wiem że nie moge juz mu pomóc
Szukam miejsca w fajnym ośrodku dla samotnych matek z dzieckiem, nie mam dokąd pojść na obecną chwile.Najlepiej osrodek przy klasztorze, albo kościele.
Nie ukrywam że żyie się nadzieją że to forum mi pomoże.
Moze znacie takie miejsca ?? :)

Kinga
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 13:00   

Kinga26 napisał/a:
Klucz do problemu jest w emocjach. On musi się poczuć szanowanym,
odpowiedzialnym za siebie i swoją rodzinę mężczyzną.


mogę sobie to "pożyczyć" ? :)
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 13:04   

Kinga26 napisał/a:
prosiłam, błagałam,krzyczałam, straszyłam policją
namawiałam na terapie
latałam po psychologach

i wszystko to na nic bo główny zainteresowany nie był zainteresowany.
wszystkie te działania były w jego sprawie, zeby zmienic jego zachowania.
możesz zmieniac tylko siebie i zmieniaj.
Kinga26 napisał/a:
Jemu jest bardzo dobrze jak jest.

no więc sie nie zmieni ale Ty mozesz zrobić coś ze swoim i dziecka życiem.
jesli przepija kasę to złóz wniosek o alimenty
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 13:20   

Witaj Kingo :)
Dobrze kombinujesz. Nie ma co liczyć na człowieka, który jest uzależniony i nic z tym nie robi.
Moja rada jest taka: Sprawy uzależnień rozwiązują SPECJALIŚCI, a znajdziesz ich tu: http://www.ipz.edu.pl/ind...&id=167&lang=pl
Tam też jest dla Ciebie terapia.

Ośrodków dla samotnych matek szukaj tu: http://www.google.pl/sear...lient=firefox-a
Poza tym proponuję Ci, żebyś przeczytała materiały "przyklejone" do działu "Współuzależnienie".

Twój wątek jako bardzo ważny przenoszę do działu "Współuzależnienie".
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 13:49   

Kinga26 napisał/a:
latałam po psychologach
jeden bardzo fajny kontrowersyjny - pisał mi tak

Klucz do problemu jest w emocjach. On musi się poczuć szanowanym,

cześć Kinguś :)
tak to prawda w tych słowach zacytowanych
ale któż z nas nie lubi być szanowanym,nie tylko alkoholik
każdy z nas poczuje odrazę do osoby, która nas krytykuję
dlatego zgoda na twe słowa czy też tego psychologa lecz do pewnego momentu
człowiek - w tym wypadku alkoholik nie tylko musi poczuć że jest szanowanym
ale i sam musi uznać szacunek dla siebie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
czarna róża 
Towarzyski



Pomogła: 14 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 14 Lis 2009
Posty: 406
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 14:49   

Te słowa w przypadku alkoholika się nie sprawdzą...czyli głaskanie po głowce,zero własnych emocji..życie tylko życiem alkoholika..no brawo..lepiej już nie chodż do tego fajnego psychologa bo na alkoholikach to on się nie zna.
_________________
Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy..
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 15:21   

Kinga26 napisał/a:
Nie myślałam że się tu znajdę ;
A ja się cieszę,że się tu znalazłaś.
Witaj Kinguś c4fscs
Kinga26 napisał/a:
Zaczęłam chodzić na spotkania Al-Anon, potem przerwałam, twierdząc że jeszcze bardzie nakręcam problem alkoholowy.
Dziś chcę jednak tam wrócić.
Szukam pracy, chę żyć normalnie
Jak widzę masz już chęć zmiany swojego życia,a to jest bardzo dobry początek do tego,aby zmienić to zmienić można. ;)
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Poziomka :) 
Małomówny



Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 73
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 16:20   

Witaj Kingo :)
 
     
Kinga26 
Małomówny
Kinga26


Wiek: 41
Dołączyła: 25 Lip 2010
Posty: 46
Skąd: Kujawy
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 17:03   

czarna róża napisał/a:
czyli głaskanie po głowce,zero własnych emocji..życie tylko życiem alkoholika..no brawo..lepiej już nie chodż do tego fajnego psychologa bo na alkoholikach to on się nie zna.


próbowałam wszystkiego - chwytałam się brzytwy, nie patrzyam na siebie
widziałam w nim ofiare - wiem że sytuacja w jego domu sprawiła, że jest jaki jest, że robi jak robi ....

przed chwila przyszedł do domu
miał dziś nie pić, pracuje jako kierowca
odór alkoholu walił na odległośc, zaparł mi się w zywe oczy
nie wytrzymałam, uderzyłam go
przy córce
teraz płacze
najbardziej chyba nad sobą
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 17:09   

:pocieszacz:
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 17:57   

Kinga26 napisał/a:
nie wytrzymałam, uderzyłam go
przy córce
Co w ten sposób osiągnęłaś?
Zdajesz sobie sprawę,że kiedyś może Ci oddać?Że będzie to początek przemocy domowej na Tobie?Jak myślisz?Jak się teraz czuje Twoja córka?
Nie musisz mnie odpowiadać na te pytania.Odpowiedz sobie.
Kinga26 napisał/a:
teraz płacze
najbardziej chyba nad sobą
Ja to jakaś wredna jestem...bo wcale mi go nie żal. :mgreen: No tak....Al-Anonka :wysmiewacz: :mgreen:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010 18:18   

Cytat:
Nie myślałam że się tu znajdę ;)

Uwierz, ze ja tez :wysmiewacz:
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 13