Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Szczególny Dzień???
Autor Wiadomość
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 12:35   Szczególny Dzień???

Dwa lata minęło, chciało by się sparafrazować „jak jeden dzień” i cóż przyniosły? Totalne zmiany w życiu spowodowane brzemienną w skutkach decyzją o zaprzestaniu picia i podjęcia leczenia przeze mnie. Efekt, muszę przyznać nawet mnie nieco zaskoczył. Jestem dzisiaj „normalnym” facetem, który jakoś zdołał poskładać swoje potrzaskane życie i dobrze się z tym czuję. Wielu rzeczy musiałem nauczyć się niejako „od nowa” bo przecież moja psychika, bombardowana latami przez alkohol, przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy. Przechodziłem te wszystkie fazy o których piszą ci, którzy dopiero zaczynają swoje trzeźwe życie. Miotałem się czasem jak i oni, ale dzisiaj wiem, że opanowanie tych emocji, nauczenie się tego trzeźwego reagowania na wszystkie bodźce, jest możliwe do osiągnięcia. Pewnie, że były i straty. Rozwód, rozpad rodziny, podziały majątkowe itd., ale tak sobie dzisiaj zadaję pytanie czy rzeczywiście były to straty? Czy człowiek musi zawsze uzależniać swoje życie od kogoś innego? Wydaje mi się, że chyba nie. Możliwość stanowienia samemu o sobie i kreowanie własnej rzeczywistości to jednak zysk, nie strata, a jeżeli w tej rzeczywistości jest miejsce dla moich dzieci i akceptacja przez nich tej sytuacji, o którą jednak długo zabiegałem muszę przyznać, to oczywisty zysk z mojego trzeźwienia. Małżeństwo jako instytucja, to moim zdaniem już pewnego rodzaju anachronizm. Uczucia nie wymagają papierowego potwierdzenia i jeśli są, to jest pięknie, a jeśli giną, to żaden papierek ich nie wskrzesi. Jako czynny alkoholik długo i skutecznie zabijałem te uczucia, więc trudno żebym od kogoś wymagał miłości i oddania tylko dlatego, że zachciało mi się trzeźwieć. To stanowczo za mało dla partnera żyjącego latami w nieustannym stresie. Przy tym muszę powiedzieć, że stan trzeźwości to stan normalny u większości ludzi i oczekiwanie, że się na szyję rzucą jak się pić przestanie, to gruba przesada. Mam świadomość tych wszystkich krzywd, jakie wyrządziłem ale pewnych spraw już nigdy nie odwrócę, więc muszę z tym żyć tak postępować, aby nie krzywdzić nikogo więcej ani (co również ważne) samego siebie. Cóż więcej? Muszę przyznać, że to trzeźwe życie bardzo mi „smakuje”. Cieszę się właściwie wszystkim, co przynosi każdy kolejny dzień. Pewnie, że bywają dni gorsze kiedy opadają wątpliwości, jakieś niedobre wspomnienia ale już nauczyłem się odpowiednio reagować na te gorsze chwile, które przecież są wpisane w normalne codzienne życie, jak i te dobre i miłe. Ot proza życia chciało by się rzec. Jak pewnie każdy, mam swoje małe marzenia i oczekiwania od tego życia, ale od razu muszę powiedzieć, że tylko realne planowanie swoich celów może przynieść efekty. Gwiazdka z nieba nie spada na zawołanie, tym bardziej dla kogoś, kto wcześniej ją skutecznie gasił. To tak ku przestrodze tym, którym się wydaje, że wystarczy wytrzeźwieć i już jest happy and. Powiadają, że ile lat piłeś, tyle lat będziesz odrabiał straty. Trochę to przesadzone ale coś w tym jest. Czas i tylko czas może zaleczyć jakieś rany a nie jakieś doraźne działania typu przestałem pić, zmieniłem się. Co z tego, że przestałem? Nic… To jest ważne dla mnie a nie dla całej reszty świata. Trzeba się dobrze nauczyć tego życia na trzeźwo, żeby zaczęło przynosić oczekiwane efekty a nie żądać od razu „manny z nieba”. To tak ku przestrodze naiwnym. Tu muszę powiedzieć, że gdyby nie kolejne terapie to nie siedziałbym sobie teraz przed komputerem i wymądrzał się na temat. Jaki to mądry się zrobiłem. To są wymierne efekty terapii. Samo z nieba nie spadło, choć ingerencję Wyższej Istoty nie raz poczułem ale gdybym z tymi, nazwijmy to umownie znakami, nic nie zrobił, to prawdopodobnie i Siła Wyższa sama z siebie by nie pomogła. Trzeba chcieć samemu i to naprawdę chcieć, żeby były efekty a konsekwentne działania nie mogą nie przynieść tych efektów wcześniej czy później. Mówimy „daj czas czasowi” niby trywializm ale jakże prawdziwy. A dzisiaj? Czy to jest dla mnie jakiś szczególny dzień? Nie sądzę. Jest to kolejny piękny i trzeźwy dzień mojego życia a że minęły te dwa lata? Ano minęły, między innymi również dzięki Wam, którzy jesteście na forum a trzeźwość to stan normalny więc co tu świętować. Nawet na mityng dziś nie pójdę, bo nie chcę żeby mi gratulowano tego, żem normalny, tylko z moimi dziećmi urządzę grilla, bo dla nich jest ważne żeby miały normalnego (wreszcie) ojca, na budowie, którą już pewnie niedługo skończę i zamieszkam w swoim nowym domu. Czy można coś więcej od życia oczekiwać????? :lol2:
_________________
:ptero:
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:12   

Gratuluję.
Ja bym na twoim miejscu jednak poszła na ten mityng.
Nie dla oklasków, tylko w ramach dwunastego kroku.
Może komuś, kto jest dopiero na samym początku drogi, pomoże fakt, że na własne oczy zobaczy takie "dziwadło", co dwa lata na sucho wytrzymało i na dodatek ma z tego wymierne korzyści?
Pamiętaj, Ptero, że dla nowicjusza możesz być żywym przykładem, że jednak można...
A wdzięczność warto kierować do przodu...
Zatem idź na ten mityng i "podaj dalej". :)
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Wto 10 Sie, 2010 13:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:14   

pterodaktyll napisał/a:
Czy można coś więcej od życia oczekiwać????? :lol2:

no chopie to ja tobie życzę dalszej wytrwałości c4fscs
no i gratuluje żeś normalny :mgreen:
i tu *j**** :nerwus: czegoś nie wspomniał w Licheniu
abym mógł tak po chopsku dłoń uścisnąć
a zresztą żebyś mi na trzecie tam do Lichenia zajechał :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:14   

pterodaktyll napisał/a:
Dwa lata minęło

...i szczerze gratuluję... :)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:15   

Tomoe napisał/a:
dla nowicjusza możesz być żywym przykładem, że jednak można..

Jakoś siebie w roli "pomnika trzeźwości" nie widzę.... :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:17   

pterodaktyll napisał/a:
"pomnika trzeźwości"

...np. ze spiżu... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:17   

Pięknie to napisałeś Ptero! Wzruszyłam się 5jsdf
Życzę Ci nie tylko z okazji dzisiejszego Święta, żebyś osiągnął wszystko, co zamierzasz, bo w przeciwieństwie do tego co insynuujesz, lubię Cię Draniu
!

_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:32   

pterodaktyll napisał/a:
Tomoe napisał/a:
dla nowicjusza możesz być żywym przykładem, że jednak można..

Jakoś siebie w roli "pomnika trzeźwości" nie widzę.... :bezradny:


Nie chodzi o pomnik.
Chodzi o żywy przykład, że można nie pić dwa lata i że można coś w życiu osiągnąć dzięki trzeźwości. Możesz taki przykład komuś dać, i możesz komuś poczatkującemu w ten sposób realnie pomóc, oczywiście jeśli zechcesz. :)
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:33   

Klara napisał/a:
w przeciwieństwie do tego co insynuujesz, lubię Cię Draniu!

:skromny: I ja Ciebie Klaro, przecież wiesz, że się tylko tak przekomarzamy... ;)
_________________
:ptero:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:35   

Tomoe napisał/a:
możesz komuś poczatkującemu w ten sposób realnie pomóc, oczywiście jeśli zechcesz.

No dobra....przekonałaś mnie, ale zrobię to za tydzień. Moje dzieci są dla mnie ważniejsze :lol2:
_________________
:ptero:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:37   

pterodaktyll napisał/a:
Moje dzieci są dla mnie ważniejsze :lol2:

i to taka sama rola "żywego przykładu" :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:40   

Gratuluje... :)
Trzymaj tak do końca świata i jeden dzień... ;)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:47   

stiff napisał/a:
Trzymaj tak do końca świata i jeden dzień.

Dzięki ale to o jeden dzień za długo.... :lol2:
_________________
:ptero:
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1492
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 13:52   

Pterus !!!!!!
zycze cieplego usmiechu oraz pogodnych mysli na co dzien !!!!!!!
Brawo,Brawo !!!!!! Dwa lata dales rade......gratuluje !!!!!!!
bardzo ladnie to napisales !!!!!!!!!
Serdecznie pozdrawia
Kiwi


robisz grila dzisiaj....bardzo dobrze....a kiedy kielbaska bedzie upieczona ? o ktorej mam wpasc do Ciebie ? lubie kielbaski !!!!!!
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 10 Sie, 2010 14:08   

pterodaktyll napisał/a:
zrobię to za tydzień. Moje dzieci są dla mnie ważniejsze :lol2:


:tak:
Jasne.

Bardzo lubię słuchać na mityngach ludzi, którzy zaczynają swoje wypowiedzi od słów:
"Dzięki temu, że nie piję...."

I jeszcze słóweczko ode mnie. Nie uważam, że trzeźwość jest "normalna". Żyjemy w kraju, w którym 98 procent dorosłej populacji pije alkohol. I dla tych 98 procent coś takiego jak trzeźwość - a tym bardziej dwuletnia - nie jest "normalna".

Ot, na przykład moja koleżanka z pracy dziś się pochwaliła że nie pali od trzech miesięcy. Pytam ją więc: "A wspomagałaś się czymś?" A ona mi na to ze śmiechem: "Tak, alkoholem! Ale wiem, że akurat dla ciebie to nie jest dobry sposób, więc ci go nie polecam.".
Ot taki koleżeński żarcik, ale jakże wymowny.

Nie wmawiaj sobie, Ptero, że twoja trzeźwość - albo trzeźwość w ogóle, w polskim społeczeństwie - jest normą.
Normą jest picie alkoholu.
Niekoniecznie chore picie, ale jednak picie jest normą - towarzyską, obyczajową, jak zwał, tak zwał.
To co ty osiągnąłeś - wykracza ponad normę. :)
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Wto 10 Sie, 2010 14:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11