Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mam problem z tata.
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 20:46   

Masakra napisał/a:
Nie wiem czy jestem dobrym synem

pterodaktyll napisał/a:
Uszczęśliwianie kogoś "na siłę" to najgorsze co można mu zrobić.

dobrym synem nie robi z ciebie to że chciałeś a nie wyszło zakazać pić ojcu
a dobrym synem robi to z ciebie że nie ty jemu wlewasz do gardła
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 20:51   

Masakra napisał/a:
Nie wiem czy jestem dobrym synem

Pewnie byłbyś lepszym, w jego mniemaniu, gdybyś z nim wypił dla towarzystwa... :evil:
A tak serio, to doskonale wiesz, ze nie masz na niego wpływu,
a tylko siebie możesz pogrążyć jeśli nie odpuścisz go...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 20:54   

Ja wiem, ze nie mam wplywu na jego picie ale chodzi mi o to tylko, ze moze i moglbym zatrzymac ten jego ciag. Tyle tylko, ze nie widze w tym sensu- to duzo nerwow i roboty a efekt i tak marny. Po prostu boje sie, ze sie zachleje na smierc bo wyglada juz jakby na 12 byl z nia umowiony. Tylko co to da? Ze nie zachleje sie jutro? to sie zachleje za miesiac a przeciez ja nie moge ciagle za nim latac i "podcierac mu du**". To dla mnie ogromny stres i nerwy.
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 20:58   

Masakra napisał/a:
To dla mnie ogromny stres i nerwy.

Myśl o sobie i swoim życiu...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 20:59   

Masakra napisał/a:
ja nie moge ciagle za nim latac i "podcierac mu du**". To dla mnie ogromny stres i nerwy.

Yu już niestety musisz być trochę egoistą......... i tak go nie zmienisz................
_________________
:ptero:
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:00   

Tak- nie robie nic. Jedyne czym mu pomagam to tym ,ze mam burdel w domu bo nie sprzatam po nim, nie kupuje jedzenia nie wiem czy on w ogole je, ale mam to gdzies niech on kupuje jak idzie sobie po piwa a jak nie kupuje tzn ze nie potrzebuje i tyle. Ciezko mi jest tak robic ale niech w koncu pi***olnie o to dno i sie obudzi. Mysle, ze to jest wszystkoco moge dla niego zrobic
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:00   

Masakra napisał/a:
ze moze i moglbym zatrzymac ten jego ciag


sam wiesz, że to nie możliwe.... musi się dopić :(
dopiero wtedy może sam stwierdzić, że ma dość (przynajmniej tym razem) i może ewentualnie coś dalej... z naciskiem na może :/
ale jeśli dotrze do niego, że Ty pracujesz nad sobą i pokażesz mu, że dotychczasowe życie Ci nie pasi to może... :roll:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:01   

Małgoś napisał/a:
jeśli dotrze do niego, że Ty pracujesz nad sobą i pokażesz mu, że dotychczasowe życie Ci nie pasi to może.

Marne szanse..........
_________________
:ptero:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:02   

Masakra napisał/a:
ale niech w koncu pi***olnie o to dno i sie obudzi. Mysle, ze to jest wszystkoco moge dla niego zrobic

To jedyna szansa, bo inaczej utwierdzał byś go w przekonaniu,
ze nic takiego sie nie dzieje...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:03   

pterodaktyll napisał/a:
Marne szanse........


podobno wszystko jest możliwe, ale Masakra i tak musi myśleć o sobie w pierwszym rzędzie.
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:05   

Dziekuje Wam.
Tak wiec dalej nic nie robie. Zajme sie soba bo widze, ze jestem nakrecony od pewnego czasu a to u mnie oznacza nasilony glod.
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:06   

Masakra napisał/a:
jestem nakrecony od pewnego czasu


a wiesz, że i ja to zauważam :mgreen:
niby to tylko gadki w necie a jednak...;)
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:06   

Masakra napisał/a:
Zajme sie soba bo widze, ze jestem nakrecony od pewnego czasu a to u mnie oznacza nasilony glo

Lepiej tego nie lekceważ..............
_________________
:ptero:
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:11   

Małgoś napisał/a:
a wiesz, że i ja to zauważam
niby to tylko gadki w necie a jednak...;)

Wiesz wiekszosc z tych co znam zapija z powodow negatywnych, problemow itp a ja zapijam kiedy jestem w euforii. Udalo mi sie to dostrzec juz i sprobuje cos z tym robic.
Najgorzej mnie *p**** jak mowie o tym terapeutce a ona mowi ze te stany euforyczne sa fajne to zeby z nimi nic nie robic tylko robic cos z tym zeby nie wypic. Mowie jej, ze te stany euforyczne oznaczaja, ze glod jest u mnie juz rozwiniety i w zwiazku z tym ciezej sie go pozbyc. Na szczescie wiecej czasu spedzam z inna terapeutka, ktora formalnie nie jest moja indywidualna. Ona podchodzi do mnie krytycznie bo ta moja mnie glownie chwali ;/ Nie mowie, ze jest zla bo nie mnie to oceniac, mysle tylko ,ze nie pasuje do mojego typu osobowosci
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 12 Sie, 2010 21:14   

Masakra napisał/a:
Ciezko mi jest tak robic ale niech w koncu pi***olnie o to dno i sie obudzi.

Byłam w identycznej sytuacji :?
Rozumiem Ciebie jak mało kto :pocieszacz:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 11