Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
d*** w krzyżu
Autor Wiadomość
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 14:53   

d*** mi w krzyzu :rozpacz:
ledwo siem poruszam :beczy:
dali mi L4 i ...... koks (pochodna benzodiazepiny) :/
a co za tym idzie, zakaz poruszania siem urzadzeniami mechanicznymi.
blokady nie chcieli dac,
narazie przeciwbolowo jade,
moze dam rade bez koksu
Ostatnio zmieniony przez Kulfon Wto 24 Sie, 2010 14:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 15:29   

Kulfon napisał/a:
d*** mi w krzyzu
ledwo siem poruszam


masakra :/
:pocieszacz:

Kulfon napisał/a:
narazie przeciwbolowo jade,
moze dam rade bez koksu

trzymam kciuki :)
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 15:51   

Kulfon napisał/a:
d*** mi w krzyzu
...było nie wywracać czołgów do góry brzuchem... :wysmiewacz:
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 16:14   

Borus napisał/a:
Kulfon napisał/a:
d*** mi w krzyzu
...było nie wywracać czołgów do góry brzuchem... :wysmiewacz:


eee to ino kabina (prototyp) nowego MANa byla
(nazwy bezposredbio nie moge wymienic bo wujek google przekieruje poszukiwacza na nasze forum, a po co mi to :] ), a nazywa sie jak polska woodeczka ktorej nazwa pochodzi od rzeki co to przez krakow i wawe przeplywa.
i proszem tu mnie w temacie zgadywanki se nie robic.


a dzis jakby bylo malo to autko siem zesralo, a ja kola nie potrafie odkrecic by sprawdzic co sie z hamulcem stalo, cale szczescie tylko tyl, przod dobrze bierze, z tylu chyba klocek zgubil okladzine :/
Ostatnio zmieniony przez Kulfon Wto 24 Sie, 2010 16:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 16:47   

Kulfon napisał/a:
d*** mi w krzyzu
ledwo siem poruszam

Oj, biedny Kulfoniku, szczerze Ci współczuję!!!
Mnie też kilka dni temu d*** w kręgosłupie. Z mojej własnej winy, bo doskonale wiem, że nie powinnam przesuwać mebli, ani podnosić czegoś ciężkiego, ale przygotowuję nasz domek do sprzedaży i zachciało mi się przemeblować chatę tak, by skusić ewentualnego kupca "większą przestrzenią".
Efekt opłakany.
Dom nie jest z gumy, metraż wcale się nie zmienił. Optycznie może i uzyskałam wrażenie "większej przestrzeni", ale teraz nie tylko muszę spać na podłodze; - musiałam zrezygnować również z zabaw ruchowych z dzieciakami.
Znajomy lekarz wpierniczył we mnie "jakieś cóś", co pozwala mi w miarę normalnie egzystować, niemniej powiedział, że to tylko doraźna blokada bólu i mój kręgosłup wymaga solidnej naprawy. Albo poddam się terapii, albo moje schorzenie będzie się powiększać...
I wszystko wskazuje na to, że jeśli zostanę w USA, to nie ma szansy na leczenie...
 
     
Conradus78 
Towarzyski
Conradus78



Wiek: 46
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 180
Skąd: Zabrze
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 16:51   

Kulfonku trzymaj się w pogodzie ducha. Dasz radę.
_________________
Ja, tu i teraz
 
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 16:59   

Urszula napisał/a:
Albo poddam się terapii, albo moje schorzenie będzie się powiększać...


niestety kregoslupy na drzewach nie rosna, a szkoda :?

Ty pewnie juz doswiadczna w tem temacie,
mi czasmi miedzy lopatami dysk sie slizga ale ja tak poprostu juz mam.
a w krzyzu i to w taki sposob jak dzis to mi 1x sie stalo,

Urszula, w PL sluzba zdrowia tez nie jest najlepsza, wiec pewnie nie takie hoop z leczeniem i rehabilitacja, w Niemcowie ostatnie lata tez na psy schodza. no ale juz w tej PL lepiej jak wogole bez opieki lekarskiej, a poza tym jezyk znasz, wygadana jestes czego nie da sie nie zauwazyc, wiec sobie poradzisz.
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 17:07   

Conradus78 napisał/a:
Kulfonku trzymaj się w pogodzie ducha. Dasz radę.


jak nie pomoga przeciwbole to pojde protestowac by dali mi blokade.
wlasnie ulotke z "koksu" czytalem i pisza tak w wolnym tlumaczeniu na PL:
nie powinno przyjmowac sie leku, jesli jest lub bylo sie uzaleznionym od alkoholu, narkotykow, lub medykamentow.
do dzis nie wiedzialem ze uzaleznienie mija :mysli:
Ostatnio zmieniony przez Kulfon Wto 24 Sie, 2010 17:08, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 17:30   

Kulfon napisał/a:
a dzis jakby bylo malo to autko siem zesralo,

Nieszczęścia zawsze ponoć chodzą parami... Ale "nie bier w głowe"!!!
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. A od dna zawsze jeszcze można się odbić!
Kiedyś pewnien Czukcza połamał narty ciągnąc do jarangi upolowanego niedźwiedzia. Musiał zdobycz w tajdze zostawić i bardzo nad tym ubolewał:
- Tyle mięcha, taka skóra! A ja nie mogę tego zataszczyć do domu...
Bez nart droga powrotna zajęła mu kilkanaście dni.
Na obrzeżach wsi spotyka żonę:
- Co przynosisz z polowania? - pyta żona.
- Nic. Narty mi się połamały, ledwie sam się uratowałem.
- To i dobrze! - mówi żona - Bo widzisz, wiosna już nastała, śnieg i lód stopniał, gdzie byśmy to mięso trzymali? W lodówce? Lodówka już się zepsuła. Tak i siak podkładam pod nią płonące drewienka, ale chyba te rurki z tyłu się zatkały, bo bimber nijak nie chce lecieć.
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 17:57   

Kulfon napisał/a:
Urszula, w PL sluzba zdrowia tez nie jest najlepsza, wiec pewnie nie takie hoop z leczeniem i rehabilitacja,

Ale siem mnie widzi, że w Polsce nawet prywatnie można się jakoś z lekarzem dogadać.
A mnie z racji przepracowanych kilkunastu lat w szkolnictwie "coś tam, coś tam " (że zacytuję p. Kruk) przysługuje w tym względzie tytułem składek wpłacanych na ubezpieczenie przez lata pracy w polskiej szkole.
Tu, w USA, prywatnie z lekarzem szkoda gadać. Lekarz liczy na kasę z ubezpieczenia (którego w tej chwili nie mam) i wobec ubogiego pacjenta stosuje metodę "spychologii". Chętnie przyjmie stówę w gotówce za wizytę, ale skieruje mnie do kolegi specjalisty od kręgosłupów. Ten z kolei zainkasuje ode mnie następną stówę i skieruje mnie na prywatne badania, do zaprzyjaźnionej prywatnej kliniki, na które mnie nie stać . Przerabiałam to już kilka razy, więc wiem, co piszę.
 
     
kiwi 
Trajkotka



Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1492
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 18:20   

Dla chorego Kulfona !!!!!

Szlachetne zdrowie,
Nikt sie nie dowie,
Jako smakujesz,az sie zepsujesz.

Tam czlowiek prawie,
Widzi na jawie
I sam to powie,
Ze nic nad zdrowie.

Ani lepszego
Ani drozszego
Bo dobre mienie,
Perly,Kamienie,

Takze wiek mlody,
I dar urody,
Miejsca wysokie,
Wladze szerokie,

Dobre sa,ale-
Gdy zdrowie w cale.
Gdy nie masz sily,
I Swiat niemily.

Szybkiego powrotu do zdrowia
Zyczy Kiwi
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 20:04   

Trzymaj się Adaś,śpij na twardym i maścią rozgrzewającą smaruj .Są też takie worki żelowe,które można na ciepło lub zimno okładać-też dobre :pocieszacz:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 20:06   

kiwi napisał/a:
Dla chorego Kulfona !!!!!

Szlachetne zdrowie,
Nikt sie nie dowie,
Jako smakujesz,az sie zepsujesz.


Kiwi, litości!!!
W klasyce literatury polskiej zawarte jest mnóstwo mądrości, ale czy koniecznie musisz Kulfona jeszcze i Kochanowskim dobijać?
Kulfon cierpi i potrzebuje raczej uśmiechu, a nie filozoficznych rozważań na temat życiowych priorytetów.
Wierzę, że do "szlachetnego zdrowia" powróci szybko, czego na równi z Tobą, Kiwi, serdecznie Mu życzę!
Ostatnio zmieniony przez Urszula Wto 24 Sie, 2010 20:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Urszula 
Trajkotka


Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 20:09   

KICAJKA napisał/a:
śpij na twardym i maścią rozgrzewającą smaruj .

No, spanie na twardym pomaga. Serio!
Kiedy dopadają mnie podobne dolegliwości, zawsze rezygnuję z wyrka i przenoszę się ze spaniem na podłogę.
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010 20:51   

dzieki wszystkim,
ale nie warto sie uzalac nad Kulfonem.

A co sie smiechu tyczy, to musze wam przyznac, ze moj kazdy ruch powoduje smiech z bolu :shock:
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 11