Nic się nie dzieje, ale... |
Autor |
Wiadomość |
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Nie 22 Sie, 2010 15:41
|
|
|
stiff napisał/a: | Małgoś napisał/a: | Może szlag mnie trafi |
To byłoby jakieś rozwiązanie, ale jak żyć jeśli nie trafi... |
No właśnie...
Nie pozostaje nic lepszego jak dalszy ciąg improwizacji własnej - coby nie żałować już zbyt wiele
Gotowych recept nie ma, a nawet jakby były to kto zagwarantuje, że będą dobre dla mnie |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Nie 22 Sie, 2010 15:56
|
|
|
Małgoś napisał/a: | Gotowych recept nie ma, |
Korzystając ze swoich doświadczeń, a później metoda prób i błędów,
to wtedy straty będą minimalne lub żadne... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
anetai.79
Milczek
Dołączyła: 16 Sie 2010 Posty: 9
|
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010 12:34
|
|
|
wow!!!! dawno mnie tu nie było, wchodzę i widzę 6 stron !!! wow!!! i to jakie tematy!!!! wybaczcie że zaczełam temat i umilkłam, ale mam małe dziecko i nie zawsze czas by włączyc komputer. jestem w szoku jak reagujecie na każdy wpis, to super. zadano mi pytanie a odpowiedzi padło pełno tylko nie ode mnie . Mój mąż jest bardzo dumny z tego że nie pije i ja też - jestem pełna szacunku bo nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie jak trudna walke stoczył sam ze sobą. Kocham go chyba nawet bardziej właśnie za jego siłę. Pamietaj -każdy dzień bez picia jest twoim dniem triumfu!!!! wyglądasz mi na fajnego faceta, wiec dasz sobie radę. pozdrawiam was wszystkich serdecznie i wybaczcie jak będę milczeć |
|
|
|
|
anetai.79
Milczek
Dołączyła: 16 Sie 2010 Posty: 9
|
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010 12:47
|
|
|
byliśmy razem na weselu. ojciec pana młodego podszedł do mojego męża i mówi żeby dał kieliszek i napił się z nim wódki. mój mąż oczywiście odmówił. gospodarz podszedł do mojego ojca i zapytał : ' co jest z twoim zięciem, chory jakis czy co, że nie pije" na to ojciec odpowiedział " chory? nie! on własnie jest najnormalniejszy i mądrzejszy od nas wszystkich"
spodobało mi się wiecie dlaczego, bo wszyscy tak naprawdę są uzależnieni. alkohol jest wszędzie, ludzie nie potrafią bawic się bez alkoholu - tak sie u nas przyjęło, że potrzebujemy " dopalaczy" by miec zabawę - czyż własnie to nie jest chore!!!!! |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010 12:53
|
|
|
anetai.79 napisał/a: | co jest z twoim zięciem, chory jakis czy co, że nie pije |
...mój teść "nie pogodził się" z tym, że ja nie piję... sam pije tylko okazjonalnie i wyczuwam, że jest mu "głupio" na rodzinnych imprezach, jak ja mówię "pass"... ale mam to w du***...
anetai.79 napisał/a: | ludzie nie potrafią bawic się bez alkoholu |
...ja do tej pory nie umiem bawić się na trzeźwo... mam wrażenie, że robię z siebie pajaca - gdy byłem pijany "to mi wisiało"... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010 12:55
|
|
|
anetai.79 napisał/a: | byliśmy razem na weselu |
Dobrze by było, gdyby na początku trzeźwienia Twój mąż rezygnował z udziału w takich imprezach.
Nie chodzi tu nawet o to, że może nie wytrzymać i dać się namówić na kieliszek,
ale zwykle po paru dniach po kontakcie z alkoholem w osobie uzależnionej budzi się silny głód alkoholowy
i pojawia się poważne zagrożenie zapicia. A nawet jeśli nie zapije to cholernie się męczy z tym głodem,
który przybiera przeróżne postacie, nawet dolegliwości fizycznych. A po co mu to? |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010 13:25
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | zwykle po paru dniach po kontakcie z alkoholem w osobie uzależnionej budzi się silny głód alkoholowy |
opisze objaw jaki mialem po przebywaniu przez kilka godzin wsród pijacego towarzystwa,
(nie pamietam czy rok czy dwa wtedy nie piłem)
najpierw były koszmary nocne, rano samopoczucie jak na kacu, trzęsące sie ręce, nadmierna potliwość, suchość w ustach.
Poszlismy z zoną do kościoła i wracając namówilem ją na wizyte w monopolowym niby ze jakies ciasto niedzielne kupimy ale tak naprawde to miałem nieodparta pokusę by tam wejść, no ciągnęło mnie normalnie. kupilismy ciasto i wziałem wielka butle gazowanego napoju na C.C.
nie wiem co bym kupił jak bym był sam.
a w poniedzialek było jeszcze gorzej, trzęsło mnie i pot lał sie strumieniami. Mialem iść do pracy na 14 ale poszedlem do lekarza. pani doktor zbadala mnie bardzo dokladnie i stwierdziła : nie wiem co panu jest, ale wygląda pan na bardzo chorego, prosze siedem dni zwolnienia, wypocząć, jakby co zgłosic się ponownie.
ona nie wiedziała co mi jest ale ja dzieki wiedzy z terapii i opowiadań innych alkoholikow wiedzialem doskonale.
a do tego czasu to nie mogłem uwierzyć że mozna odchorować udzial w imprezie mimo niepicia. |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
anetai.79
Milczek
Dołączyła: 16 Sie 2010 Posty: 9
|
Wysłany: Śro 25 Sie, 2010 19:44
|
|
|
Boże!!!! to straszne co napisałeś!!!!! nie zdawałam sobie sprawy, że można to tak przezywać!!! mam nadzieje, że wytrzymałeś i do tej pory dajesz radę. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 27 Sie, 2010 07:41
|
|
|
yuraa napisał/a: | nie wiem co panu jest, ale wygląda pan na bardzo chorego |
anetai.79 napisał/a: | Boże!!!! to straszne co napisałeś!!!!! |
...może nie tak jak Yuraa, ale ja też "odreagowywałem" wesela mojego chrześniaka... gdzie gorzała się lała, a ja wszędzie widziałem flaszkę... miałem 4 miesiące abstynencji... przeżyłem, ale było ciężko... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
Ostatnio zmieniony przez ZbOlo Pią 27 Sie, 2010 07:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 27 Sie, 2010 10:48
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | ...może nie tak jak Yuraa, ale ja też "odreagowywałem" wesela | ...ja akurat nie odreagowywałem
...omijałem i nadal omijam tego typu imprezy baaardzo dużym łukiem |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 27 Sie, 2010 10:51
|
|
|
Borus napisał/a: | ...omijałem i nadal omijam tego typu imprezy baaardzo dużym łukiem |
...i to jest najlepsza rada.... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 27 Sie, 2010 14:47
|
|
|
Skoro o weselach mowa.Jutro idziemy na wesele.I mój mąż zodził się pilnować wódki. 900 butelek |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią 27 Sie, 2010 14:56
|
|
|
beata napisał/a: | I mój mąż zodził się pilnować wódki. |
ryzykant,
chce cos sobie udowodnić??? albo Tobie??
mi kiedyś proponowali i sie nie zgodzilem
beata napisał/a: | 900 butelek |
ILE?? na tysiąć osób to wesele?? |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pią 27 Sie, 2010 15:07
|
|
|
beata napisał/a: | 900 butelek | |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 27 Sie, 2010 15:54
|
|
|
beata napisał/a: | 900 butelek | ...chyba ktoś ogupiał do cna... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
|