Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Alternatywne metody leczenia alkoholizmu?
Autor Wiadomość
Sid Vicious 
Małomówny
Sid


Pomógł: 1 raz
Wiek: 49
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 47
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 18:18   

uslyszalem, wyczytalem i sie dowiedzialem, ze sa nowe i inne sposoby leczenia niekontrolowanego picia. wynika z tego ze AA to nie jest jedyna alternatywa aby poradzic sobie z problemem. tylko mnie tu zaran nie sprowadzac na jedyna wlasciwa i sluszna droge. Teraz każdy myśli, że jak ma nalepkę „alkoholik”, to jest zwolniony z obejrzenia innych możliwości. a takowe sa, co wiadomo ze wielu radzi sobie juz bez terapi i wsparcia, ale nie o tym mowa. terapelci wypowiadaja sie ze zegnamy sie z pojeciem holizmu, a co za tym idze, szukac nalezy przyczyn, ktore znajduja sie w zaburzeniach emocjonalnych. ble, ble naukowe gadanie, ale mowi sie ze mozna wrocic do kontrolowanego picia. coz, opinie a i moze doswiadcznia wasze, prosze. ktos juz sie spotkal z tematem? pozdrawiam :evil2"
_________________
"Wlasna glupote ludzie zwykle nazywaja doswiadczeniem". Oskar Wilde
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 18:20   

Hej, Sid!
Myślę, ze to temat nie na Powitalnię.
Przenoszę go do Alkoholizmu.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Sid Vicious 
Małomówny
Sid


Pomógł: 1 raz
Wiek: 49
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 47
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 18:23   

no to witam w nowym miejscu :klotnia: pogaduszek
_________________
"Wlasna glupote ludzie zwykle nazywaja doswiadczeniem". Oskar Wilde
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 19:09   

Sid Vicious napisał/a:
ale mowi sie ze mozna wrocic do kontrolowanego picia.

Tez o tym słyszałem, ale na dzis nie widzę takiej potrzeby, aby do picia
jakie by ono nie było wracać... :roll:
Sadze, ze alkoholik taki jak ja nie ma co liczyć na powrót do picia,
bo i zdrowie ledwo podreperowane, a i straty w przypadku niepowodzenia byłyby
nie do odrobienia...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1492
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 19:22   

Hallo Sid Vicious !!!!
Ja to samo mysle co Stiff !!!!!
Ja dla siebie wybralam droge calkowitej trzezwosci,i bardzo pilnuje i trzymam sie mojej Trzezwosci.Dla mnie to dobra droga.Zeby w to "alkoholowe bagno"nigdy juz nie wpasc ,to jest bardzo wazne dla mnie.Z alkoholem to nie bylo zycie,to byla meczarnia !!!!!
dzisiaj mialam dobry dzien....bo trzezwy !!!!
Serdecznie pozdrawiam
Kiwi


Stiff,co tam dobrego u Ciebie slychac ? Zadowolony jestes z nowej pracy ? jak mozesz to opisz troche.
 
     
Tomek 
Towarzyski


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 179
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 19:30   

Sid Vicious napisał/a:
uslyszalem, wyczytalem i sie dowiedzialem, ze sa nowe i inne sposoby leczenia niekontrolowanego picia. wynika z tego ze AA to nie jest jedyna alternatywa aby poradzic sobie z problemem. tylko mnie tu zaran nie sprowadzac na jedyna wlasciwa i sluszna droge. Teraz każdy myśli, że jak ma nalepkę „alkoholik”, to jest zwolniony z obejrzenia innych możliwości. a takowe sa, co wiadomo ze wielu radzi sobie juz bez terapi i wsparcia, ale nie o tym mowa. terapelci wypowiadaja sie ze zegnamy sie z pojeciem holizmu, a co za tym idze, szukac nalezy przyczyn, ktore znajduja sie w zaburzeniach emocjonalnych. ble, ble naukowe gadanie, ale mowi sie ze mozna wrocic do kontrolowanego picia. coz, opinie a i moze doswiadcznia wasze, prosze. ktos juz sie spotkal z tematem? pozdrawiam :evil2"


Poza tym, że temat był prowadzony na tym forum i możesz go sobie odgrzebać to chciałbym zauważyć w Twojej wypowiedzi pewien system myślenia, piszesz:
o bardzo ważnych rzeczach, jak:
- jakimś problemie z syndromem noszenia nalepki "alkoholik" - sory bracie ja jestem dumny, że jestem trzeźwy i nijak ujmy mi nie przynosi to, że jestem alkoholikiem. ba native peple z ameryki, czyli indianie uznają, że honorowymi obywatelami ich narodów i godnymi powielania ich wzorców są min. ludzie, którzy czynnie staneli w obronie swoich narodów, ale również i ci, którzy zwyciężyli swój nałóg od alkoholu lub narkotyków - mógłbym więć pretendować do miana bohatera narodowego gdybym był indianinem
- nie wiem czy wielu (jak piszesz) radzi sobie bez terapi i wsparcia, no i skąd są te dane i czy nie jest to pewien znany mi mechanizm wynikający z uzależnienia od alkoholu
- piszesz: "ble, ble, ble - taka tam naukowa gadanina" - czyli wnioskuję, że to co uważasz za naukę jest dla Ciebie oczywistą bzdurą, ciekawi mnie przy tym na czym opierasz swój wizerunek otaczajacej Cię rzeczywistości i czy nie jest to kolejny mechanizm z serii tych związanych z alkoholizmem
- czy chciałbyś pić kontrolowanie? pewnie tak, nic trudniejszego powinieneś zwrócić się do kompetentnej osoby, niestety terapeuty (słowo niestety wpisałem specjalnie, gdyż z tonu Twojego postu może wynikać, że troszkę jest to dla Ciebie jakiś małoistotny lub wstydliwy element trzeżwienia}.
- cóż mam ponadto wrażenie, że na tym forum są sami specjaliści (w tym ja) od kontrolowanego picia, ale niestetry obdarci już dawno ze złudzenia samokontroli w tej dziedzinie, czyli jakby to powiedzieć sami specjacliści, ale już niestety nie czynni zawodowo
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 19:30   

Te alternatywne sposoby leczenia dotyczą niewielkiej części uzależnionych.
Polegają na ciężkiej pracy z psychoterapeutą i dużej determinacji i zaangażowaniu.
Oczywiści pewnie istnieją przypadki uzależnionych, którzy poradzą sobie sami.
Nawet wśród śmiertelnie chorych zdarzają cudowne wyzdrowienia.
A tak naprawdę po cholerę ci kontrolowane picie, wiesz o tym, że według definicji to pięćdziesiątka dziennie maksymalnie cztery razy w tygodniu. Jeżeli pijesz więcej znaczy, że nie kontrolujesz. Interesuje cię to?
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 19:37   

Sid Vicious napisał/a:
mowi sie ze mozna wrocic do kontrolowanego picia

w młodości,jakoś alkohol mnie nie pociągał
po wpadce w alkoholizm,przyniósł wielkie straty
dziś o nim nie myślę,bo dawno już doszedłem do tego
że wcale mnie nie potrzebny aby cieszyć się życiem
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Tomek 
Towarzyski


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 179
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 19:41   

Halibut!
weż przestań, oczywiście można pracować nad trzeźwością jak ktoś jest czynny, nawet przy alkoholu, ale żaden terapeuta behawioru nie polepszy jak kolo cały czas jest na bani, se można terapeutyzować...
stosuje się pewne leki wyłanczajace działanie alkoholu na organizm, możesz pić i nie masz przyjemności z picia - wogle jakaś bzdura, wymyślili taki myk by mozna było podawać terorystom jak zarządaja gołdy, ale ten myk nie pozwala im się upić - nie mogą wtedy zrobic pijanej małpy z kałachem
 
     
Sid Vicious 
Małomówny
Sid


Pomógł: 1 raz
Wiek: 49
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 47
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 20:10   

stiff, nie chodzi mi o to zeby z siebie robic kroliki doswiadczalne, tyle ze temat nowy a i ciekawy. lecz dokonczymy jutro, ok. dopisze wiecej szczegolow, rano sie widze z moja terapeltka, a i wypytam wiecej. Wazne: program dotyczy osob z dlugim stazem abstynecji!!!
_________________
"Wlasna glupote ludzie zwykle nazywaja doswiadczeniem". Oskar Wilde
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 20:22   

Tomek napisał/a:
Halibut!
weż przestań


Co to znaczy behawioru nie polepszy?
Bechawioryzm myszką dzisiaj trąci.
W całym koktajlu ludzkiej psychiki i uwarunkowań reakcje są podobne ale nie takie same.
Ja osobiście daleki jestem od mechanistycznego podejścia do świata.
Powiem tak prosto jak laik istnieją różne rodzaje picia wśród uzależnionych, istnieją różne podejście emocjonalne do problemu picia wśród uzależnionych. Są tacy którzy po jednej pięćdziesiątce wpadają w ciąg dwutygodniowy i nic przed piciem ich nie powstrzyma dopóki nie padną nieprzytomni w rowie w drodze do monopolowego, ale są i tacy którzy upijają się regularnie tylko w niedziele bo w tygodniu mają inne zajęcia, jedni i drudzy są alkoholikami. Są tacy którzy z lękiem myślą o kolejnym zapiciu i uważają je za wielką klęskę i są tacy którzy patrzą na to przez palce nie przykładając do tego żadnej wagi. Słowem różnic jest wiele. Zmierzam jednak do tego, w śród uzależnionych jest pewien procent ludzi którzy mogą pić kontrolowanie i przechodzić terapie pijąc, oczywiście kontrolowanie, wpadki się zdarzają ale sami terapeuci radzą żeby się nimi nie przejmować, oczywiście jeżeli nie ma postępów znaczy diagnoza błędna, delikwent do kontrolowanego picia się nie nadaje i przechodzi na pełne niepicie. Co do prawd głoszonych przez AA nie wypowiadam się najważniejsze, że pomaga, dla mnie to zamierzchła historia. A co do leków to działają mniej więcej tak jak piszesz, są uważane jako pomocne, choć ich skuteczność jest ograniczona i są uważane za kontrowersyjna.
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 21:03   

Tomek napisał/a:
czyli jakby to powiedzieć sami specjacliści,

Tego nie da się ukryć... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 21:12   

Tomek napisał/a:
sami specjacliści, ale już niestety nie czynni zawodowo


stiff napisał/a:
Tomek napisał/a:
czyli jakby to powiedzieć sami specjacliści,

Tego nie da się ukryć...


Nawiązując do słów Tomka ja jestem specjalistą czynnym zawodowo Stiff.
A ty specjalistą w spoczynku. :mgreen:
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 21:16   

Halibut napisał/a:
ja jestem specjalistą czynnym zawodowo Stiff.
A ty specjalistą w spoczynku.

Przyznam szczerze, ze bardzo mnie to cieszy... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010 21:18   

Przyznam szczerze, że mnie też... :D
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,38 sekundy. Zapytań do SQL: 11