Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak odmawiac...?
Autor Wiadomość
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 07:21   

jal napisał/a:
no i co nie masz wyjścia...?

Mozna sie salwować ucieczka po linie do góry... g45g21
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 07:58   

to teoretyczno hipotetyczne sytuacje jak np idziesz przez pustynie , pić ci sie chce jak psu je*** a woda sie skonczyła i znajdujesz bukłaczek z winem co beduin zgubił jakiś.
pijesz czy nie???
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 08:05   

jal napisał/a:
Jedziesz z nieznajomym w windzie i ona się zepsuła i stanęła między piętrami... stoisz,stoisz - nagle nieznajomy wyciąga flaszkę i mówi napijmy się - no i co nie masz wyjścia...?

NO FAKTYCZNIE... :)

dopóki człowiek żyje ,ma 3 wyjścia
za, przeciw i wstrzymuję się
dwa z nich są po stronie od wstrzymania przed wypiciem
to dlaczego bym miał być za wyborem gorszego zła i to jedynego
i to takie są fakty
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 08:37   

yuraa napisał/a:
to teoretyczno hipotetyczne sytuacje jak np idziesz przez pustynie , pić ci sie chce jak psu je*** a woda sie skonczyła i znajdujesz bukłaczek z winem co beduin zgubił jakiś.
pijesz czy nie???

kiedyś byłem postawiony przed podobnym pytaniem
jeździło się w 5 na budowę ,osobówką na Poznań
niepijący byłem ja i szef,który zarazem był kierowcą
i był taki Heniu,który namolnie w czasie podroży czepiał się mej nie pijącej trzeźwości
aż któregoś razu zadał mnie pytanie,i jak okazało się było to już ostatnie
zadawane w moim kierunku na temat alko
a brzmiało ono tak
Jacek,a gdy by ci lekarz przypisał wypicie ćwiartki to byś wypił
ja na to
a gdy by mnie lekarz przypisał,to z pewnością by chodziło o stan mego zdrowia
a wtenczas z nastawieniem wypicia tylko tej ćwiartki - wypił bym
ale Henio powiedz mnie co ciebie dręczy w moim nie piciu
jeździmy tu już jakiś czas,czy ja choć raz zwróciłem tobie uwagę na temat twoich potrzeb picia
z 2 lata trzeźwości wtenczas miałem
Henia od tamtego zdarzenia wiele razy spotkałem
ani razu nie przyszło jemu do głowy wspomnieć o moim nie piciu
a co do pytania - Jacek,a gdy by ci lekarz przypisał wypicie ćwiartki to byś wypił
to wolał bym nie być w takiej sytuacji,bo nie wiem jak bym postąpił
choć tak wtenczas odpowiadając to z takim przekonaniem byłem
choć bardziej skojarzyłem ten lekarski przepis z piwem na nerki i kamienie
co to ponoć pomaga na wypłukanie
a co do przepisu lekarskiego i sytuacji pustynnej - to dziś nam łatwo mówić
nie będąc w takiej sytuacji
ale jeśli jest się z nastawieniem że już do końca mych dni nie ruszam alko
to w innych sytuacjach życiowych jest prosto i bez żalu odmowa wypicia alkoholu
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
Ostatnio zmieniony przez Jacek Nie 12 Wrz, 2010 08:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 08:49   

yuraa napisał/a:
pijesz czy nie???

Sadzisz, ze w tej sytuacji zastanawiałbym sie co pije... :D
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 08:51   

Jacek napisał/a:
aż któregoś razu zadał mnie pytanie,i jak okazało się było to już ostatnie
zadawane w moim kierunku na temat alko

Chyba z zaświatów musiałby Ci je zadać... :wysmiewacz:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 09:40   

stiff napisał/a:
Jacek napisał/a:
aż któregoś razu zadał mnie pytanie,i jak okazało się było to już ostatnie
zadawane w moim kierunku na temat alko

Chyba z zaświatów musiałby Ci je zadać... :wysmiewacz:

nie bardzo chwytam??? :roll:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 10:39   

Jacek napisał/a:
nie bardzo chwytam??? :roll:

To taki skrót myślowy, bo jest tylko jeden sposób, aby go uciszyć na zawsze... :p
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 11:53   

stiff napisał/a:
jest tylko jeden sposób, aby go uciszyć na zawsze... :p

nie korzystam z takowych,zawsze wolę się dogadać
co i się stało :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 12:26   

yuraa napisał/a:
pić ci sie chce jak psu je*** a woda sie skonczyła i znajdujesz bukłaczek z winem co beduin zgubił jakiś.
pijesz czy nie???

:mniam:
_________________
:ptero:
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 12:29   

pterodaktyll napisał/a:
yuraa napisał/a:
pić ci sie chce jak psu je*** a woda sie skonczyła i znajdujesz bukłaczek z winem co beduin zgubił jakiś.
pijesz czy nie???

:mniam:

Wygląda to tak, ze Twoim marzeniem jest znaleźć sie w takiej sytuacji... :szok:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 12:32   

stiff napisał/a:
Wygląda to tak, ze Twoim marzeniem jest znaleźć sie w takiej sytuacji.

Dlatego na razie do Afryki się nie wybieram.....pojadę jak mi przejdzie, zresztą już mi przeszło... :p
_________________
:ptero:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 15:17   

pterodaktyll napisał/a:
yuraa napisał/a:
pić ci sie chce jak psu je*** a woda sie skonczyła i znajdujesz bukłaczek z winem co beduin zgubił jakiś.
pijesz czy nie???

Oczywiście, że piję!
Po pierwsze dlatego, by uzupełnić zapas H2O zawartej w winie. Po drugie, by pobudzić krążenie i nabrać sił, żeby dotrzeć do jakiejś oazy. Po trzecie, bo w tak kryzysowej sytuacji nie myślę o uzależnieniu i koło odwłoku mi lata, czy umrę za jakiś czas na marskość wątroby, czy być może już jutro na skutek wycieńczenia i odwodnienia organizmu.
A jaki stąd wniosek dla niepijących alkoholików? Przede wszystkim: - nie szwędać się po pustyniach!
Ostatnio zmieniony przez Urszula Nie 12 Wrz, 2010 15:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Nie 12 Wrz, 2010 15:25   

jal napisał/a:
Jedziesz z nieznajomym w windzie i ona się zepsuła i stanęła między piętrami... stoisz,stoisz - nagle nieznajomy wyciąga flaszkę i mówi napijmy się - no i co nie masz wyjścia...?

Z windy nie.
Ale nieznajomemu można "niechcący" wytrącić butelkę z kończyny i niech se potem zlizuje procenty z podłogi! :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 11