Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Wiedźma
Pon 21 Lut, 2022 00:36
Fajna książka
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pon 03 Sty, 2022 18:12   

yuraa napisał/a:
staaw napisał/a:
Przeczytałem...

też, ale ze trzydzieści lat temu.
wydawało się nierealną bajką

Dzisiaj jakby mniej bajką jest... 8|
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 192 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9647
Wysłany: Pon 03 Sty, 2022 20:35   

Niedawno obejrzałam wersję serialową na Netflixie...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4272
Skąd: Police
Wysłany: Pon 03 Sty, 2022 20:44   

i żyli długo i szczęśliwie :shock:
https://twitter.com/i/status/1478070524332986369
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pon 03 Sty, 2022 20:46   

yuraa napisał/a:
i żyli długo i szczęśliwie :shock:
https://twitter.com/i/status/1478070524332986369

Dziwne że w maseczkach? W prezerwatywach by się podusili... :rotfl:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 51
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9021
Wysłany: Pon 03 Sty, 2022 20:53   

Wiedźma napisał/a:
Niedawno obejrzałam wersję serialową na Netflixie...

Właśnie reklama serialu skłoniła mnie do przeczytania książki.
Mam zasadę że najpierw oryginał a później wariacje na temat.

(Czasem można się naciąć, znam kilka książek które powstały na podstawie filmu.)
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 60
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4272
Skąd: Police
Wysłany: Pon 03 Sty, 2022 20:54   

w prezerwatywach będą sex robić
była taka scena w którejś komedii z Frankiem Drebinem ( Leslie Nielsen)
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Whiplash 
Junior Admin
Alkoholik m.inn.


Pomógł: 43 razy
Wiek: 45
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1331
Skąd: White Undercane
Wysłany: Pon 03 Sty, 2022 23:02   

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
Ostatnio zmieniony przez Whiplash Pon 03 Sty, 2022 23:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Pią 14 Sty, 2022 11:56   





Prawdziwa kuchnia koreańska w twoim domu.

Pysznie. Prosto. Po koreańsku.

Wiola Błazucka, znana jako „Pierogi z Kimchi”, odczarowuje dla nas kuchnię koreańską. Na YouTubie zaraża miłością do Korei i tamtejszego jedzenia. A w tej książce pokazuje, że tradycyjne koreańskie dania można wykonać w każdym polskim domu z łatwo dostępnych składników. W dodatku większość z nich można wykonać ze składników dostępnych w każdym supermarkecie.

Razem z Wiolą i jej synkiem Sonu poznasz trzy poziomy koreańskiego wtajemniczenia kulinarnego.

Pierwszy, który pozwoli ci poznać koreańskie smaki dzięki składnikom dostępnym w każdym polskim supermarkecie.

Drugi – gdzie do uzyskania prawdziwego koreańskiego smaku potrzebny jest jeden lub dwa „nietypowe” składniki.

Trzeci – mistrz kuchni koreańskiej – to poziom, na którym będziesz potrzebować więcej koreańskich składników, ale większość z nich skompletujesz już na poziomie drugim.

Ta książka to nie tylko dziesiątki pysznych, łatwych do wykonania receptur, ale również kolorowy, pełen anegdot i ciekawostek kulinarny przewodnik po Korei.

Razem z Wiolą wyczaruj kuchnię koreańską w swoim domu!

W książce znajdziesz również linki do ekskluzywnych, niepublikowanych nigdy wcześniej filmików z Wiolą i Sonu w roli głównej.

"Siemanko!

Jestem Wiola, mieszkam w Korei i uwielbiam gotować koreańskie potrawy, bo ta kuchnia jest naprawdę pyszna i zdrowa (ale bardziej jednak pyszna niż zdrowa). Odkąd zamieszkałam w Korei (było to w 2017 roku), codziennie gotuję po koreańsku i dobrze mi to wychodzi – mój mąż i synek zawsze chodzą zadowoleni i najedzeni. Gotowania tych potraw nauczyłam się sama, ale mam w domu zaufanego koreańskiego recenzenta (mojego męża), więc możecie być pewni, że przepisy, które wam prezentuję, są autentyczne – czasami tylko trochę zaadaptowane na polskie warunki.

Miłością do koreańskiej kuchni udało mi się zarazić naprawdę wielu widzów mojego kanału na YouTubie „Pierogi z Kimchi” i mam nadzieję, że uda mi się nią zarazić również was.

No to papa 😊"

Autorka

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Czw 20 Sty, 2022 12:11   





Ina Kobryn prowadzi spokojne, uporządkowane życie. Spełnia się w pracy, wraz z mężem stara się o dziecko i właściwie nie ma powodów do zmartwień. Wszystko zmienia się, gdy pewnej nocy siada przed laptopem i dostrzega, że mąż nie wylogował się ze swojego konta na Facebooku. Jej wzrok pada na krótką wiadomość o treści „wybaczam ci”, pochodzącą od nieznajomej dziewczyny.

Bagatelizuje sprawę, ale gdy budzi się rano, okazuje się, że nadawczyni popełniła samobójstwo na samym środku placu Konstytucji w Warszawie. Ina stara się odnaleźć wiadomość, ta jednak znika bez śladu. Mąż zaś twierdzi, że nie ma pojęcia, kim jest dziewczyna, która odebrała sobie życie, ani co stało się z wiadomością.

Ina zaczyna odkrywać, że to nie jedyna tajemnica, którą ukrywał przed nią partner…

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.




Wielkie katastrofy zaczynają się od małych problemów, z którymi nie uporano się w porę.
Takich jak sploty okoliczności, w wyniku których w różnych miejscach świata wybuchają – wydawałoby się, że niewielkie – konflikty między wojskami różnych państw.
A chwilę później prezydent USA trzyma palec na guziku powodującym atak nuklearny. I nie jest to jedyny guzik na Ziemi, który może zniszczyć całą ludzką cywilizację.

TO, O CZYM PISZE KEN FOLLETT, NAPRAWDĘ MOŻE SIĘ ZDARZYĆ.
WNIKLIWA POWIEŚĆ, W KTÓREJ HISTORIE ZWYKŁYCH LUDZI PRZEPLATAJĄ SIĘ Z POLITYKĄ W WYBUCHOWEJ MIESZANCE RÓWNIE ZACHWYCAJĄCEJ, JAK „UPADEK GIGANTÓW”.
TYLKO TYM RAZEM GIGANTAMI JESTEŚMY MY SAMI.

Pauline Green, amerykańska prezydent, robi wszystko, by uniknąć wydania rozkazu użycia broni nuklearnej… Chang Cai, błyskotliwy szef chińskiego wywiadu, prowadzi misterną grę, by powstrzymać rząd swojego kraju przed starciem z Zachodem… Tamara i Abdul, agenci CIA, rozpracowują w Afryce Północnej struktury islamskich terrorystów… Kiah, piękna młoda Afrykanka, decyduje się na niebezpieczną podróż przez Saharę, by zapewnić przyszłość swojemu dziecku… Oni wszyscy poświęcają się, ponieważ wierzą, że są w stanie sprawić, żeby świat stał się lepszym i bezpieczniejszym miejscem. Tylko że to może nie wystarczyć…
Od spalonej słońcem Sahary, przez obozy dla uchodźców, po gabinety polityków i salony ambasad. Bohaterowie i tchórze, ludzie rozważni i szaleńcy, kochankowie i wrogowie… Świat, który stoi w obliczu kryzysu, który może być tym ostatnim…



Rodzimy się „między łajnem a uryną” (Święty Augustyn) i tym samym całe nasze istnienie zostaje określone przez stosunek do ekskrementów. Nasza kultura, tożsamość, zdrowie, pojęcie piękna czy dowcip w niemałym stopniu zależą od naszego stosunku do wydzielin ludzkiego ciała. W nauce, sztuce, ekonomii czy architekturze g***o ma ważną rolę do odegrania. Florian Werner zaprasza w pełną humoru, inteligentną i zajmującą podróż w głąb historii tej fascynującej materii.



Mistrzyni ciętego humoru, słownej szermierki i jechania po bandzie!

Poznajcie Joannę. To Bareja w spódnicy – w loży szyderców czuje się jak ryba w wodzie. Siedzi z tyłu, ale czujnym okiem skanuje każdą sferę życia. Wykpi, obśmieje, wścieknie się, sama niejedną gafę palnie, czasem zagra na nerwach, ale robi to z wdziękiem i polotem, jakich mało. Gdy trzeba, to i szpagat zrobi, choć woli być luźna jak guma.

Zawodów ma kilka, a jeden z nich to matka. Może i pogdera, ale tak naprawdę można z nią konie kraść. Nigdy cię nie oszuka – zawsze powie, że przytyłaś. Z niejednego pieca chleb jadła i chyba nic jej nie zaskoczy. Śmiech jest jej niezbędny do życia jak powietrze, bez niego się dusi.

To idealna lektura dla tych, którzy chcą sobie odpuścić. Dla zmęczonych codziennością, dla wszystkich, którzy mają chęć wdziać Kuboty, wyciągnięty dres i popijając „ekspresso” lub modżajto zanurzyć się w absurdalnym i pełnym przygód świecie absurdu i groteski.



„Wygrałem z księdzem pedofilem” to nie tylko pierwszy w Polsce wywiad rzeka z pokrzywdzonym przez księdza, ale inspirująca historia młodego człowieka, który rozprawia się z przeszłością i „doprowadza do stanu, w którym chce się żyć”!

Bartłomiej Pankowiak w rozmowie z red. Kornelią Chojecką opowiada, jak udało mu się wygrać z księdzem pedofilem, dlaczego dziś nie czuje się już ofiarą i jaki wpływ na jego wiarę miało odejście z Kościoła…

Bartek jest jedną z nielicznych osób, które przed ukończeniem 30. roku życia zgłosiły do prokuratury sprawę molestowania. W marcu tego roku ks. Arkadiusz H. został skazany m.in. na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny. 15 października odbędzie się rozprawa apelacyjna w Sądzie Okręgowym w Kaliszu.

***

"Szczera do bólu wypowiedź Bartka Pankowiaka pokazuje nam, że wobec zbrodni pedofilii, która go dotknęła, nie można być obojętnym" – Janusz Szymik, pokrzywdzony przez księdza pedofila, bohater reportażu „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza” Marcina Gutowskiego.

***

"Pankowiak, wypytywany przez dociekliwą, ale wrażliwą i subtelną dziennikarkę, w prostych i tym mocniej dotykających czytelnika słowach opisuje system ukrywania kościelnego zła" – Mariusz Sepioło, dziennikarz zajmujący się od 10 lat sytuacją w Kościele katolickim, autor książek, m.in. „Klerycy”.

***

"Macie niepowtarzalną okazję zajrzeć za zamknięte zazwyczaj drzwi i chwała Bartkowi, że postanowił je uchylić, że odważył się (dokładnie tak: odważył się!) mówić o tym, co go spotkało" – Robert Wiktor Fidura-Porycki, pokrzywdzony przez dwóch duchownych pedofilów.

***

"Ten wywiad wywołał u mnie silne emocje. Pojawiły się w łzy w oczach. Postać księdza H. jest mi również bardzo dobrze znana, sam byłem jedną z wielu jego ofiar. Książka jest mocnym dowodem na to, że problem pedofilii w szeregach księży, biskupów jest ukrywany i zatajany. Wielu zostało skrzywdzonych przez duchownych, lecz nie mieli tyle odwagi i wsparcia, aby o tym głośno powiedzieć, jak zrobił to Bartek" – Tomasz Szaramowicz, pokrzywdzony przez ks. Arkadiusza H.
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5423
Wysłany: Czw 20 Sty, 2022 12:47   

No a tak z ciekawości? Co przeczytaliście ostatnio? U mnie, jak zwykle na topie literatura z przełomu XIX wieku i dotycząca tego okresu. Nieco skandalizujący ówcześnie cykl o Klaudynie Colette (teraz "Klaudyna wychodzi za mąż", "Zza kulis szantanu" Ivette Gulbert (powieść francuskiej piosenkarki i aktorki kabaretowej o życiu w paryskich kabaretach przełomu XIX/XX wieku) i dwie biografie (Ćwierczakiewiczowej i Zapolskiej). Niestety, mam paskudny zwyczaj czytania kilku książek naraz. Nie dość, że książki wszędzie leżą, to niestety czasem łapię się, że... niektórych nie doczytam do końca (raczej dotyczy to tych nie-powieściowych). W tym roku zaczęłam sobie w końcu robić listę czytelniczą, żeby trochę okiełznać taki "wielokierunkowy" rodzaj czytania.

A... i jeszcze na tapecie "Czarodziejska Góra" Manna , ale w wersji audio na spacery i jazdę w korkach. Właśnie otrzymałam świeżą przesyłkę od lektora. Książka czytana, ale wzbogacona o efekty dźwiękowe. Zapowiada się ciekawie. Nie przepadam za książkami czytanymi (nawet nie każdy aktor sobie dobrze radzi), wolę słuchowiska. Tu mam taką formę pośrednią.
 
     
kiwi 
Trajkotka



Pomogła: 28 razy
Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 1481
Wysłany: Czw 20 Sty, 2022 13:59   

Moin Moin Pietruszko !

A kiedy Twoja ksiazka bedzie do kupienia ?

Ja bardzo lubie ksiazki ze skandalem , z seksem i szokujace .....
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5423
Wysłany: Czw 20 Sty, 2022 15:34   

kiwi napisał/a:
A kiedy Twoja ksiazka bedzie do kupienia ?

O... jeszcze trochę... Na razie jestem na etapie redakcji I części. Niestety w ubiegłym roku trochę mnie praca zawodowa wyssała emocjonalnie i praca nad książką nieco stanęła w miejscu. No i trochę mi się bohaterka zbiesiła. ;) No, ale na szczęście w ostatnich miesiącach nieco ruszyłam do przodu. Samo pisanie to przyjemność, ale trochę czasu zabiera research. I wykorzystanie jego efektów w książce tak, by poszczególne elementy pojawiały się naturalnie, a nie były sztuczną dekoracją. No i redakcja zabiera mnóstwo czasu. Na szczęście mam wsparcie znajomego, redaktora, autora kilku już książek, więc mam nadzieję, że efekt końcowy będzie ciekawy.

Trochę się rozdrobniłam, pisząc materiały na bloga, ale... to chyba też było dobre posunięcie ze względów promocyjnych.
Jak przebrnę ten etap wstępnej redakcji pierwszej części, to już pisanie dalej pójdzie gładko.

Cytat:
Ja bardzo lubie ksiazki ze skandalem , z seksem i szokujace .....

Przewiduję tylko jedno morderstwo. Seksu też mało, więc obawiam się nie spełnię Twoich wymagań, kiwi.
Ostatnio zmieniony przez pietruszka Czw 20 Sty, 2022 15:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7857
Wysłany: Czw 20 Sty, 2022 17:58   

pietruszka napisał/a:
Co przeczytaliście ostatnio?

Czytałam szybko, z zainteresowaniem, a ostatnio nieco mnie "przytkało".
Jedna Dobra Dusza dała mi znać, że trafiła na wydaną wprawdzie w 2013 roku, (ale to nic) książkę - rozmowę Zbigniewa Mikołejko "Jak błądzić skutecznie"
Mikołejko, to filozof religii, historyk religii, eseista, poeta, pedagog i ... ateista.
Lubię go, bo przez jakiś czas często pojawiał się w mojej ulubionej stacji, a jego wypowiedzi były jak mi się wydaje - zawsze przemyślane i mądre.
Teraz okazało się, że dorastał w podobnym środowisku społecznym i w podobnym czasie jak ja, bo urodził się na Warmii, w Lidzbarku Warmińskim.
Atmosfera jego młodości, w tyglu kulturowym ludzi z różnych stron, jest mi bliski, toteż tę część "łykałam".
Niestety dalej jest już dość mrocznie, bo Autor jest osobą wewnętrznie skomplikowaną i nastroje dość mocno mi się udzielały.
Chyba dlatego dalsze czytanie idzie mi coraz wolniej.... :oops:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5423
Wysłany: Czw 20 Sty, 2022 18:21   

Klara napisał/a:
Mikołejko

Skądś mi to nazwisko znane i sprawdziłam... rzeczywiście. Gdzieś na studiach musiałam się na na niego natknąć i chyba to była Katolicka filozofia kultury, ale to było wydanie zbiorowe. Zaciekawiły mnie dwie pozycje z jego dorobku. Zapisałam. Mam taką listę książek "prezentową". Jak ktoś mi się pyta, co chciałabym na prezent to wysyłam :wysmiewacz: Niestety lista rośnie. Sama księgarnie omijam szerokim łukiem. Za duże dziury w portfelu. Za mało miejsca na półkach. Za mało czasu na czytanie.
A do tego... mniej czytam, bo oczy mi się szybciej męczą :( Kiedyś pochłaniałam dużo książek wieczorami i nocą. Teraz... gorzej mi się czyta przy sztucznym świetle. A może muszę pomyśleć o lepszym oświetleniu do czytania? 8|
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7857
Wysłany: Czw 20 Sty, 2022 20:10   

pietruszka napisał/a:
mniej czytam, bo oczy mi się szybciej męczą :( Kiedyś pochłaniałam dużo książek wieczorami i nocą. Teraz..

Zgadza się wszystko co wymieniłaś, oprócz tego trzeba brać pod uwagę to, że mamy internet, który pochłania mnóstwo czasu.
Wprawdzie jeden tygodnik kupuję w wersji cyfrowej, ale jakoś wolno mi idzie czytanie.
Przed laty, gdy był on jeszcze w formie gazetowej, gdy go przynosiłam do domu, siedziałyśmy z Córką przy stole, każda miała jedną kartkę i po "sczytaniu do czysta" wymieniałyśmy się tymi kartkami :D Teraz wybieram poszczególne artykuły a i tak wydaje mi się, że autorzy rozciągają treści do nieprzytomności tylko po to, żeby zarobić na wierszówce.
Pomijając to, chcę powiedzieć, że przed Mikołejką, czytałam, tym razem szybko, bo napisaną lekko i z humorem jak na Michała Ogórka przystało: "Sto Lat Jak W Ostatnim Stuleciu Czciliśmy Przywódców".
Większości Przywódców nie musiał zrzucać z piedestałów, ale zrobił to z Piłsudskim, co bardzo zmartwiło moją byłą szefową akurat tego gościa wielbiącą :szok: jako, że urodzona na wschodnich rubieżach ma rodzinne inklinacje do wielbienia tego gościa.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 13