|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Sama z tego wyjdę ? |
Autor |
Wiadomość |
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Pon 22 Lis, 2021 21:45
|
|
|
Matinka napisał/a: | do zbiegu okoliczności... |
Może to nie taki zbieg okoliczności? Czasem wystarczy się otworzyć na coś nowego i te energie we wszechświecie już wiedzą, że zmienił się układ sił. Tak, jakby przesunięcie jednego puzzla w układance zmieniało wszystko. Mi się tak kilka razy w życiu zdarzyło. |
|
|
|
|
Matinka
Trajkotka
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 1002
|
Wysłany: Pon 22 Lis, 2021 21:56
|
|
|
Tak, to było dziwne, bo przyszło ze strony, w którą całkiem nie pukałam...
Później jeszcze z terapeutą wielokrotnie wracaliśmy do tematu poszukiwań pracy, do sposobu szukania, do otwartości...
I czuję, że jeszcze nie raz to zagości w moim życiu.
Ale zgadzam się, to co w nas rezonuje na otoczenie. |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 22 Lis, 2021 23:38
|
|
|
No bo przecie powiadają, że nie ma zbiegów okoliczności... |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Wiek: 76 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Wto 23 Lis, 2021 07:29
|
|
|
Matinka napisał/a: | Jednak jestem na Dekadencji już ponad 8 lat i to są lata bez alkoholu, poznawania podłoża alkoholizmu, poznawania siebie, nabierania dystansu...Wartościowe lata.
|
Brawo... oby tak dalej |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
Matinka
Trajkotka
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 1002
|
Wysłany: Wto 23 Lis, 2021 16:12
|
|
|
Witaj Jal Oby tak dalej, bo życie toczy się, jak w kalejdoskopie.
Co zbiegów okoliczności, to wiele nie uzgodnimy, bo to kwestia wiary raczej i wyobraźni, jako, że są to zjawiska niezbadane i nieudowodnione.
Ale jak różne fenomeny w przyrodzie, póty pozostają poza naszym umysłem, póki nie wynajdziemy na nie sposobu poznania.
Wracając do terapii, to przystępowałam do niej z dużym poziomem pokory i byłam gotowa na wszelkie zalecenia m.in. odbycie terapii podstawowej. Nawet w końcu zapytałam terapeutę, czy ja nie powinnam, takowej przejść, ale jak terapeuta wyraził zdziwienie to zaprzestałam swoich pomysłów |
|
|
|
|
Matinka
Trajkotka
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 1002
|
Wysłany: Wto 23 Lis, 2021 16:38
|
|
|
Ale też obalę pogląd, że uważam to za zbędne - korzystanie z terapii przy uzależnieniach, absolutnie nie!
Terapia jest dobrze przygotowana. Ja zaczynałam trzeźwienie z ogromną ignorancją i brakiem pokory. Co jest normalnym stanem w punkcie startu. Teraz wiem, że szybciej się z tego stanu wyjdzie korzystając z pomocy przygotowanych ludzi. Nie ma sensu dochodzić do tego samemu i nie osiągnie się też stanu świadomości, która powstaje podczas interakcji z innymi. A ta świadomość jest konieczna, potrzebna do zdrowienia. Oraz normalne ludzkie wsparcie i siła stamtąd płynąca.
U mnie dlatego długo to trwało i od d.... strony.
Co więcej, uważam, że każdemu przydałaby się taki czas pracy z grupą i terapeutą. Tak, jak się poświęca czas na wypoczynek i wczasy, tak powinno się sobie zafundować takie warsztaty.
Przeszłam cos takiego, ale nie jako terapię uzależnienia. |
|
|
|
|
Matinka
Trajkotka
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 1002
|
Wysłany: Pon 15 Sty, 2024 19:53
|
|
|
Witajcie po dłuższej przerwie Bywa, że taka cisza nie wróży nic dobrego. Na szczęście u mnie spokój, moja abstynencja trwa od rzucenia picia i zalogowania na Forum w 2013 roku.
Cieszę się, gdy widzę tu znajomych, w tym oczywiście naszą niezniszczalną Kadrę Dekadencji! Choć też brakuje mi tu też wielu osób aktywnych w dawnych czasach...
Joasia, Zołza, Tosia, Smokooka, Ann, Mała i wielu innych...
Jak to czytacie, to odezwijcie się!
Podejmuję różne życiowe wyzwania, takie codzienne, organizacyjne, żeby wszystko się kręciło: rodzina, praca, mieszkanie, zdrowie. Szczególnie to ostatnie mi doskwiera, bo smakuję już uroków życia mocno dojrzałego To co lubię najbardziej czyli ruch uległo mocnemu ograniczeniu. Cóż taka kolej rzeczy, jak optymistycznie powiada moja mama "może być jeszcze gorzej". Więc powstrzymam się od narzekania
Radzę sobie całkiem nieźle i takie dominujące uczucie to myślę, że pogoda ducha.
Przechodzę kryzysy, mam zachwiania i zachcianki w głowie, ale w porę wygaszone. To daje mi też poczucie, że nic jest "na pewno". |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Wiek: 76 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Pon 15 Sty, 2024 21:24
|
|
|
Matinka napisał/a: |
Radzę sobie całkiem nieźle i takie dominujące uczucie to myślę, że pogoda ducha.
Przechodzę kryzysy, mam zachwiania i zachcianki w głowie, ale w porę wygaszone. To daje mi też poczucie, że nic jest "na pewno". |
Witaj oby tak dalej... |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Wto 16 Sty, 2024 09:05
|
|
|
Matinka napisał/a: | jak optymistycznie powiada moja mama "może być jeszcze gorzej |
Oj te mamy...
Moja - na pytanie "co słychać?" - odpowiadała: "Na razie jeszcze wszystko dobrze"
Fajnie, Matinko, że ogarniasz
A Dekadencja, faktycznie - jak zauważyłaś - już nie ta co dawniej
No ale takie widocznie są widocznie znaki czasu - ludziska fuj-zbuki... |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
dromax
Gaduła abstynencki styl życia
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 525 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 05 Lut, 2024 18:14 Re: Sama z tego wyjdę ?
|
|
|
Matinka napisał/a: | Jestem uzależniona od alkoholu i sama chcę z tego wyjść.
Tak czy siak muszę tego spróbować na własnej skórze. |
Czy ktoś z WAS zna kogoś takiego co sam wyszedł z czynnego alkoholizmu???
Ja nie znam! |
_________________ http://bez-dymka.cba.pl |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 05 Lut, 2024 18:30
|
|
|
dromax napisał/a: | Czy ktoś z WAS zna kogoś takiego co sam wyszedł z czynnego alkoholizmu??? |
Ja jedną osobę znam.
Ale nie zazdroszczę, bo pomimo wielu lat abstynencji ciągle ma pijane myślenie |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Jras4
Docent
Pomógł: 11 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3302 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pon 05 Lut, 2024 21:07
|
|
|
tak ja znam takiego co sam wyszedl ale na cmetarz ,,,,hhehe |
_________________ KATOLIK CZARNY PEDOFIL |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Wto 06 Lut, 2024 12:07
|
|
|
Nie, ja nie znam nikogo , kto by sam z alkoholizmu wyszedl . |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Wto 06 Lut, 2024 18:00
|
|
|
Ale znam pare przykladow ze slyszenia , ze ci ludzie pijacy alkohol co uwazani sa za " zdrowi " , tez mieli dzien czy noc czy impreze , ze przkroczyli swoje mozliwosci . I chcac czy nie chcac zapili sie do nieprzytomnosci ,na drugi dzien byli w ogromnej panice i bardzo chorowali .
Ale oni , nie mieli tego przymusu dalszego picia .
I albo zrobili sobie dluga przerwe w piciu alk. sami od siebie , albo pija z jeszcze wieksza uwaga co i ile .
Opowiadala mi znajoma ze caly dzien malo jadla i jest taka malutka i szczuplutka i poszla na urodziny do znajomych i tak po malym kieliszeczku , ale upila sie prawie do nie przytomnosci .
Tak ze i ci "zdrowi " wiedza co to jest mieć kaca na drugi dzien .
Moze i mozna wyjsc z choroby alkoholowej bez pomocy , ale po co sie tak meczyc ?! |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Śro 07 Lut, 2024 07:36
|
|
|
Przypuszczam, że każdy trzeźwiejący alkoholik raczej wcześniej niż później, próbował wychodzić z alkoholizmu samodzielnie. Jest to moim zdaniem bardzo trudne, dlatego, że alkoholizm jest o tyle podstępną chorobą, że bez asysty drugiego człowieka w ogóle bardzo ciężko aby do mózgu dotarła informacja że jest jakiś problem - więc już tu jest dysonans, bo żeby wychodzić samemu, ktoś inny musi nam powiedzieć że mamy problem.
A samemu pewnie można wyjść z alkoholizmu. Papierosy też się rzuca najczęściej samemu, chociaż przypuszczam że nie robią takiej rozpierduchy w mózgu. Ja osobiście wiem, że gdyby nie inni trzeźwiejący alkoholicy, to byłoby mi bardzo trudno, wręcz byłoby to chyba niemożliwe żebym zdrowiał.
Na temat taki, że ludzie zdrowi też się mogą upić się nie wypowiadam, bo i po co? To chyba tylko myślenie alkoholika jest takie zero-jedynkowe, że albo się jest alkoholikiem i się pije albo się nie jest alkoholikiem i się nie pije. Tymczasem zdrowienie i powrót do normalności to chyba, według mnie, dążenie do stanu w którym alkohol stanie się nam całkowicie obojętny. I tutaj kłania się fakt, że cały czas trzeba mieć kontakt z drugim trzeźwiejącym alkoholikiem, tak aby nigdy nie zapomnieć, że to, że alkohol jest nam kompletnie obojętny, nie oznacza że możemy go sobie znowu pić. I to jest różnica między zdrowym alkoholikiem a osobą normalną. Osoba normalna może sobie wypić, może się też popić. Ale dla niej będzie to jednorazowa sytuacja, odchoruje ją mocno i będzie się czuła z objawami kaca bardzo niekomfortowo. A nie, że zacznie klinować i skończy po pięciu latach i z rozwalonym całym życiem... |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|