Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
czy mieliście już tak?
Autor Wiadomość
Arek 
(banita)


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 39
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:03   czy mieliście już tak?

Wiem, że to nie miejsce na takie pytania ale czy mieliście już tak, że nie mogliście już w ogóle funkcjonować bez alkoholu a kac był po prostu nie do zniesienia, myśli krążyły TYLKO wokół alkoholu i zorganizowania środków nań? Jaka to faza? Ostra, przewlekła, może dno się zbliża? Kiedyś nie miałem takich kaców, teraz czuję się jakby ktoś mnie kroił żywcem...
 
     
Arek 
(banita)


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 39
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:12   

Odwołuje Wiedźmo, chyba że ktoś ma ochotę na opowiedzenie o doświadczeniach związanych z chlaniem ale bez kaznodziejskiego tonu :/
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:13   

Co odwołujesz? Pytanie? :shock:

...a gdzie Ty u nas kaznodzieję widziałeś?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:13   

proponuję przeczytać wątek - fazy uzależnienia- tam znajdziesz odpowiedź
 
     
Arek 
(banita)


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 39
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:18   

Wiedźma napisał/a:
...a gdzie Ty u nas kaznodzieję widziałeś?
Ok, bez pseudokaznodziejstwa :roll:
Ide do faz, może tam się więcej o sobie dowiem...
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:19   

Arek napisał/a:
Jaka to faza?

Chroniczna, niżej już nie ma- to znaczy jest śmierć ,ale zanim to psychozy - sa różne odmiany od wyboru do koloru- obejrzyj KORKOCIĄG Piwowskiego, w tej fazie wysiada ostatecznie watroba, i niestety ale czynnym alkoholikom nie przeszczepiają tego narządu, hm za karę? Myślę, że to nie był kaznodziejski ton, same fakty. Ja nie chciałam zaglądać , co czeka mnie dalej. Nacisnęłam guzik STOP, choć bardzo bolało.

Tu link do faz alkoholizmu:
http://komudzwonia.pl/vie...1f9e02d5307bffa
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
Arek 
(banita)


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 39
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:27   

Chyba już chroniczna a trzymam się i nie śmierdzę tylko dlatego bo wodę i papu mam za darmo... Z psychoz to mam już kolorowe sny w nocy :/ i lekkie omamy wieczorami, po za tym nie utrzymuje nigdy pierwszego kieliszka w dłoni- obiema rękoma muszę przytrzymywać... Szybko się stoczyłem bo to dopiero 10 lat chlania z czego 4 totalnie destrukcyjne.
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:28   

chwalisz się czy reklamujesz?
 
     
Arek 
(banita)


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 39
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:31   

utopia napisał/a:
chwalisz się czy reklamujesz?
Cały czas forma pytania- w którą fazę celuję, chcę się też trochę wygadać bo lipnie się czuję a po za tym liczę na wymianę doświadczeń, jak już pisałem wcześniej...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:32   

Arku ,pewnie że tak
gdy grzecznie siedziałem nie było tego tak widać,za to ja cały latałem i wszystko w około
na wygadane że nic nie zrobię to choć kawę bym mógł zrobić
i owszem kawę zrobiłem jakimś cudem zalałem ,ale z doniesieniem była ogromna trudność (zaraz po chwyceniu w szklankach było po połowie mniej)
tylko klin by w tym pomógł
Arku ale problem nie w tym że
Arek napisał/a:
może dno się zbliża?

bo dno jest przez cały czas,tyleż że nam jest trudno się do tego przyznać
to o co pytasz porównujesz do dna,i tym podobne ale zazwyczaj widzimy to u innych tylko nie u siebie
bo siebie widzimy tylko popijających i kontrolujących nasze picie
ale to już jest dno
"DNO"to inaczej to że alkohol jest naj ważniejszy i na pierwszym miejscu
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:33   

Arek napisał/a:
Chyba już chroniczna

I co zamierzasz z tym zrobić? :roll:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:41   

wygadanie OK- ale na razie widze dużo próżności w tym twoim wygadywaniu- powielam pytanie Wiedźmy- co zamierzasz z tym zrobić?
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:41   

Doświadczenia są tu opisane w wielu tematach,pozaglądaj. A co Ci to da, wiedzieć teraz w którą fazę celujesz?Myślę, że wciąż pijąć nie będziesz umiał i tak tego rzetelnie ocenić. I wiesz jeszcze jedno...mam wrażenie, że nadal uważasz, że jeszcze nie jest źle z Tobą i czekasz na "gorsze stany", tyle że wiesz....nie każdemu alkoholkowi jest dane wytrzeźwieć, tak mówią smutne statystyki i to pokazuje życie, ponieważ Ci alkoholicy niedozywają i wiek tu nie ma znaczenia. Śmiertka kosą ciacha równo, a to niby takie proste- przestać pić zależy do chcenia :roll: To Twój wybór i nie zamierzam Cię namawiac byś zrobił to samo co ja, przestał pić. Ale fakt- życzę Ci dobrze.Trzymaj się!
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
Arek 
(banita)


Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 39
Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:42   

Cytat:
tylko klin by w tym pomógł
Najgorsze, że trzęsawa jest taka, że minimalna dawka to szklanka gorzały. Dwa mocne piwska straczają mi jedynie na godzinę a potem jest jeszcze gorzej. Najgorsze są noce i cholera nie sposób tego opanować. Wszystkie kości bolą i trudno nawet do sklepu kawałek wyjść. To jest po prostu koszmar... To chyba również kwestia ogromnego zatrucia, zakwaszenia organizmu.
Wiedźma napisał/a:
I co zamierzasz z tym zrobić? :roll:
Nie wiem.
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Wto 20 Sty, 2009 13:45   

to jak się dowiesz to i my będziemy Cie wspierali- teraz to takie pitolenie po próżnicy - szkoda czasu
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 11