Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Alkoholizm a macierzyństwo
Autor Wiadomość
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:17   

pterodaktyll napisał/a:
to po jakiego drążysz ten temat?

wiem wiem, dzieci i ryby głosu nie mają :p
ale nie jestem ani dzieckiem ani rybą

wolno mi - czy to wystarczający dla Ciebie argument ?
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:20   

Flandra napisał/a:
sprzeciwiam się tylko temu, że ta kobieta została oceniania "z góry" jako zła matka

A czy osoba uzależniona może być dobrym rodzicem? Oczywiście, myślę, o osobie czynnej?
Flandro, ja w czasie terapii odkryłam (całe szczęście, że mam terapeutkę, która nie narzucała mi nigdy swojej wizji świata, jedynie zachęcała do odróżnienia, które poglądy, myśli są tak naprawdę moje, a nie moich rodziców, czy tzw. ogółu), że byłabym ZŁĄ matką, nieodpowiedzialną, niszczącą psychicznie swoje dziecko, niepanującą nad swoimi emocjami, prawdopodobnie bijącą swoje dziecko, bo długo uważałam bicie jako normalną metodę wychowawczą (rodzice mnie bili, rodzice zawsze mają rację, oni nie mogą się mylić).
To odkrycie było dla mnie bardzo bolesne doświadczenie. I dzisiaj uważam, że dobrze, ze nie zostałam matką, bo KRZYWDZIŁABYM swoje dziecko. pewnie, można wierzyć w bajki, że macierzyństwo by mnie odmieniło, że kiedy urodzi się własne dziecko to ... blablabla... Akurat w to nie wierzę, ofiary zwykle zamieniają się w katów, chociaż wcale tego nie chcą.
_________________

 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:22   

Flandra napisał/a:
pietruszka napisał/a:
Nawoływanie czynnej alkoholiczki do zajścia w ciążę


ale ja nikogo do niczego nie nawołuję :)

a gdzie ja napisałam, że Ty nawołujesz?
_________________

 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:23   

Flandra napisał/a:
wolno mi -

pewnie, że Ci wolno ale........moim zdaniem nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia w tym temacie.......miłego dnia.... :)
aha..........twierdzenie, że "wolno mi" nie jest dla mnie żadnym merytorycznym argumentem :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
Agusia 31 
Towarzyski



Pomogła: 7 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 20 Sie 2010
Posty: 311
Skąd: Słupsk
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:27   

Flandra napisał/a:
masz mnóstwo czasu, żeby ponaprawiać błędy, które zrobiła

Nie wiem czy mogę naprawić to co zepsułam. Nie każde błędy da się naprawić. Nie których po prostu nie chcę już powtarzać....
_________________
To Ja swoim postępowaniem-czynami tworzę Swoją wartość...
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:28   

Cytat:
i przeciwko temu - protestuję

ja cię świetnie rozumiem w tym przypadku
sam też często się buntuję,jak mnie coś nie pasi
ale nie rozumiem dlaczego wszystkich wrzucasz do jednego worka
Flandra napisał/a:
wyciągacie

Flandra napisał/a:
chodziło mi o to Jacuś, że nie uważam, że to co piszecie

a przecież ja nie brałem tu w tym żadnej dyskusji
co najwyżej rozwinąłem myśl do znaczenia zdania - ale nic do tematu
:)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:32   

pietruszka napisał/a:
rodzice mnie bili, rodzice zawsze mają rację, oni nie mogą się mylić


wnioskuję z tego, że Twoi rodzice byli złymi rodzicami.

Moi rodzice byli złymi rodzicami.
Moi dziadkowie byli złymi rodzicami

Najprawdopobniej ja tez byłabym złą matką. I tak samo moja córka. I jej córka.

Podobno matka Marylin Monroe zastanawiała się nad aborcją. Chyba każdy wie, jakie dzieciństwo zgotowała córce.
Można takich przykładów mnożyć :)
Tak funkcjonuje nasz świat. Na szczęście nie cały, ale spora jego część.

No więc, ja osobiście mam gdzieś argumenty, że byłabym ZŁĄ matką. Jest tyle, złych matek, że pewnie zmieściłabym się w tzw. normie.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:39   

Flandra napisał/a:
ja osobiście mam gdzieś argumenty, że byłabym ZŁĄ matką.

Jakoś nie zauważyłem, żeby ktoś Ci to zarzucał............
A tak na marginesie..........urodź sobie dziecko i wtedy dyskutuj bo na razie przypominasz mi co nieco głos kleru w dyskusji nad metodą in vitro tzn. głos zabierany w sprawie, w której powinny się wypowiadać wyłącznie kobiety, bo to głównie ich dotyczy a nie "teoretyków" i "naprawiaczy".............
_________________
:ptero:
 
     
pietruszka 
Moderator


Pomogła: 232 razy
Wiek: 54
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 5443
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:44   

Flandra napisał/a:
No więc, ja osobiście mam gdzieś argumenty, że byłabym ZŁĄ matką. Jest tyle, złych matek, że pewnie zmieściłabym się w tzw. normie.

a ja nie chcę mieścić się w takiej normie, bo dla mnie to nie jest norma. Mam jakiś określony system wartości i staram się postępować zgodnie z nim.

Flandra napisał/a:
wnioskuję z tego, że Twoi rodzice byli złymi rodzicami.

myślę, że przede wszystkim byli sami bardzo pokrzywdzeni i najczęściej nie mieli świadomości, że robią coś źle. Sami byli dziećmi swoich czasów i swoich rodziców. Ja już dawno im wybaczyłam, dużo bardziej liczy się teraz to, co DZISIAJ jest miedzy nami. Oni też dojrzeli, dorośli i cieszę, się, że sama potrafię to dostrzec. Ba... teraz mogę nawet powiedzieć, że są dla mnie dużym oparciem. Przeszłość niech ma swoje miejsce w przeszłości. Pamiętam, ale wybaczyłam.

Myślę, że gdyby dane mi było wcześniej uporządkować relacje z samą sobą i z moim otoczeniem, to pewnie zdążyłabym zostać WYSTARCZAJĄCO DOBRĄ matką. Zrestą to takie głupie gdybanie.
Nie było mi dane. Trudno, może i czasem jest mi smutno, ale nie będę płakać nad rozlanym mlekiem. Widać tak było mi pisane. Może moje życie jest potrzebne w innym celu? :bezradny:
Ostatnio zmieniony przez pietruszka Pią 22 Paź, 2010 11:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:48   

pterodaktyll napisał/a:
na razie przypominasz mi co nieco głos kleru w dyskusji nad metodą in vitro


coś Ci się chyba pomyliło Ptero
przecież właśnie chodzi o problem posiadania dzieci przez takie kobiety jak JA - w jakiś tam sposób sponiewierane, skrzywdzone, nie radzące sobie z samymi sobą
i o prawo takich kobiet do posiadania dzieci
Ostatnio zmieniony przez Flandria Pią 22 Paź, 2010 11:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 11:59   

Flandra napisał/a:
coś Ci się chyba pomyliło Ptero

Mam wrażenie, że nie zrozumiałaś tego co napisałem...........
Flandra napisał/a:
chodzi o problem posiadania dzieci przez takie kobiety jak JA - w jakiś tam sposób sponiewierane, skrzywdzone, nie radzące sobie z samymi sobą

Tu to się mylisz....."na żywo" leci transmisja z sejmu w TVN 24....posłuchaj o co chodzi.........
_________________
:ptero:
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 12:01   

pterodaktyll napisał/a:
posłuchaj o co chodzi.........

...in vitro...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 12:28   

pterodaktyll napisał/a:
Tu to się mylisz....."na żywo" leci transmisja z sejmu w TVN 24....posłuchaj o co chodzi.........


a mógłbyś streścić ?
bo wiesz, tak się składa, że nie mam czasu gapić się na durne sejmowe dyskusje
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 13:31   

Flandra napisał/a:
przecież właśnie chodzi o problem posiadania dzieci przez takie kobiety jak JA - w jakiś tam sposób sponiewierane, skrzywdzone, nie radzące sobie z samymi sobą
i o prawo takich kobiet do posiadania dzieci

Mnie się zdawało, że chodzi o to, aby CZYNNA alkoholiczka nie starała się o urodzenie dziecka przed podjęciem terapii i przed zaprzestaniem picia.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010 14:12   

Dobrze ci się zdawało, Klaro.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11