Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
12 STOPNI AL-ANON
Autor Wiadomość
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 00:44   12 STOPNI AL-ANON

12 STOPNI AL-ANON

1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholizmu naszych bliskich i że nie jesteśmy w stanie kierować naszym życiem.
2. Uwierzyliśmy, że Siła Większa od naszej własnej może nam przywrócić równowagę ducha i umysłu.
3. Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga - jakkolwiek Go pojmujemy.
4. Przeprowadziliśmy szczery i odważny rachunek sumienia.
5. Wyznaliśmy Bogu, sobie - we własnym sumieniu i innemu człowiekowi istotę naszych błędów.
6. Z całkowitą gotowością powierzyliśmy Bogu usuwanie wszelkich słabości naszego charakteru
7. Prosiliśmy Boga z pokorą, aby usunął nasze wady. 8. Sporządziliśmy listę osób, przez nas skrzywdzonych i postanowiliśmy im wszystkim zadośćuczynić.
9. Naprawiliśmy błędy popełnione wobec wszystkich ludzi - gdy tylko było to możliwe bez krzywdy dla nich lub dla innych.
10. Prowadziliśmy w dalszym ciągu rachunek sumienia; w razie popełnienia błędu jesteśmy gotowi przyznać się do tego.
11. Poszukiwaliśmy przez modlitwę i medytację coraz doskonalszej więzi z Bogiem - jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas i o siłę do Jej spełnienia.
12. Dzięki stosowaniu Dwunastu Stopni dostąpiliśmy duchowego przebudzenia i staraliśmy się nieść posłannictwo innym ludziom, a zasady te stosować we wszystkich naszych sprawach.
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 01:48   

1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholizmu naszych bliskich i że nie jesteśmy w stanie kierować naszym życiem.

na potrzeby forum ten punkt chyba powinien brzmieć tak:

1. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholizmu innych ludzi i że nie jesteśmy w stanie kierować naszym życiem.

Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego uznaliście bezsilność wobec alkoholu, wobec alkoholizmu waszych bliskich, a nie jesteście w stanie (tzn. wojująca, "kopiąca" część z Was) uznać bezsilności wobec alkoholizmu innych ludzi - np. obecnych tu na forum.

Tym bardziej, że:

12. Dzięki stosowaniu Dwunastu Stopni dostąpiliśmy duchowego przebudzenia i staraliśmy się nieść posłannictwo innym ludziom, a zasady te stosować we wszystkich naszych sprawach.

Jak chcecie "nieść posłannictwo" łamiąc pierwszy stopień ?

Tak przy okazji proponowałabym również uznanie bezsilności wobec mojej skromnej osóbki fsdf43t
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 18:58   

Flandra napisał/a:
Tak przy okazji proponowałabym również uznanie bezsilności wobec mojej skromnej osóbki fsdf43t

moja droga,ja już dawno uznałem bezsilność wobec twojej skromnej osóbki
Flandra napisał/a:
Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego uznaliście bezsilność wobec alkoholu, wobec alkoholizmu waszych bliskich, a nie jesteście w stanie (tzn. wojująca, "kopiąca" część z Was) uznać bezsilności wobec alkoholizmu innych ludzi - np. obecnych tu na forum.

wręcz przeciwnie łatwiej jest uznać kogoś bezsilność i słabość,aniżeli swoją własną
i stąd się bierze niesienie posłania (nieść posłannictwo innym ludziom) pod warunkiem że wpierw się samemu przyznało do bezsilności (bo tylko tak można zrozumieć tę chorobę)
niestety często to wygląda tragicznie w postaci wojująco, "kopiąco"
ale to dlatego że najlepiej podać ze swego przykładu (gdzie najczęściej to był kopniak wstrząs)
Flandra napisał/a:
Jak chcecie "nieść posłannictwo" łamiąc pierwszy stopień ?

pierwszy krok (stopień) - mówi tylko aby przyznać się w pełni do tego że jesteśmy słabi
słabi do - aby się przyznać że jesteśmy słabi
to tak trudno przechodzi przez myśl,prawda Flądruniu ???
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 19:07   

Jacek napisał/a:
słabi do - aby się przyznać że jesteśmy słabi
to tak trudno przechodzi przez myśl,prawda Flądruniu ???


:)
trudno zaakceptować, że coś czego bardzo pragniemy jest niemożliwe
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 19:13   

Flandra napisał/a:
trudno zaakceptować, że coś czego bardzo pragniemy jest niemożliwe

co masz na myśli
bo ja uważam inaczej
ja bardzo pragnął bym znaleźć się na księżycu ,z bliska zobaczyć Saturna i te jego pierścienie
i wcale nie żartuję - ale wiem dobrze że tego nie dokonam
co jednak nie znaczy że jest to nie możliwe
a tak przy okazji ma ktoś dobrą lunetę ??? :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 19:38   

Jacek napisał/a:
wcale nie żartuję - ale wiem dobrze że tego nie dokonam
co jednak nie znaczy że jest to nie możliwe


to może napiszę tak: :)
trudno zaakceptować, że coś czego bardzo pragnę jest dla mnie niemożliwe
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 19:40   

Flandra napisał/a:
trudno zaakceptować, że coś czego bardzo pragnę jest dla mnie niemożliwe

Moze trudno, ale zdrowy rozsadek i spokój psychiczny nakazuje, aby ten stan zaakceptować... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 20:17   

Flandra napisał/a:
Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholizmu innych ludzi i że nie jesteśmy w stanie kierować naszym życiem

Chyba powinnaś napisać "ich życiem" bo inaczej to zdanie jest dla mnie bez sensu.
Flandra napisał/a:
ie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego uznaliście bezsilność wobec alkoholu, wobec alkoholizmu waszych bliskich, a nie jesteście w stanie (tzn. wojująca, "kopiąca" część z Was) uznać bezsilności wobec alkoholizmu innych ludzi - np. obecnych tu na forum

Czy Ty w ogóle rozumiesz to co piszesz? Przecież mieszasz bez sensu uzależnienie od alkoholu ze współuzależnieniem
Flandra napisał/a:
ak chcecie "nieść posłannictwo" łamiąc pierwszy stopień ?

Gdybym się nachlał i usiłował nieść jakieś posłannictwo innym uzależnionym to wtedy złamałbym pierwszy krok. O czym Ty w ogóle piszesz? To jakiś stek bredni....Moim zdaniem oczywiście.
_________________
:ptero:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 20:20   

Flandra napisał/a:
przy okazji proponowałabym również uznanie bezsilności wobec mojej skromnej osóbki

To fakt. Wobec Twojego podejścia do życia jestem bezsilny mimo, że jakiś czas usiłowałem Ci uzmysłowić, że Twoje metody leczenia się wyglądają mi na "ukłony w ciemnościach"............
_________________
:ptero:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 20:46   

pterodaktyll napisał/a:
Chyba powinnaś napisać "ich życiem" bo inaczej to zdanie jest dla mnie bez sensu.

gwoli ścisłości - zmieniałam tylko pierwszą część tego kroku
co do reszty - może być "ich życiem"

pterodaktyll napisał/a:
Przecież mieszasz bez sensu uzależnienie od alkoholu ze współuzależnieniem

bo to często jest pomieszane

pterodaktyll napisał/a:
Twoje metody leczenia się wyglądają mi na "ukłony w ciemnościach"

które metody ?
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 20:48   

Flandra napisał/a:
zmieniałam tylko pierwszą część tego kroku

To tak jakbyś zmieniła któreś z przykazań dekalogu... :szok:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 20:51   

Flandra napisał/a:
które metody ?

Te które stosujesz wobec siebie. Czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że nic Ci nie pomaga....................
_________________
:ptero:
 
     
incognito 
(banita)


Pomogła: 16 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 11 Lut 2010
Posty: 377
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 21:00   

pterodaktyll napisał/a:
ukłony w ciemnościach"............


Ptero cos Ty mroczny Don Pedro? :szok:
Ostatnio zmieniony przez incognito Wto 26 Paź, 2010 21:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 21:02   

pterodaktyll napisał/a:
Flandra napisał/a:
które metody ?

Te które stosujesz wobec siebie. Czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że nic Ci nie pomaga....................


wow, cóż za spostrzegawczość
przecież cały czas pisałam, że terapie, które do tej pory przebyłam były "świetne", terapeuci "profesjonalni"

zainteresowanym chętnie podam namiary :mgreen:

teraz jestem w nowej terapii w stanie tzw. "rozgrzebania"
niedługo zaczynam terapię DDA, więc "rozgrzebanie" będzie jeszcze większe (chyba) :roll:
Ostatnio zmieniony przez Flandria Wto 26 Paź, 2010 21:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Masakra 
Trajkotka
O jedna impreze za duzo



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 1435
Wysłany: Wto 26 Paź, 2010 21:03   

Flandra napisał/a:
terapie, której do tej pory przebyłam były "świetne", terapeuci "profesjonalni"

Ja mam wrazenie, ze przyczyna lezy jednak gdzies indziej.
_________________
Jest tam napisane gdzies, posrod gwiazd na niebie, jak pokore w sobie miec...
W I O S N A :)
Dulcius Ex Asperis
Ostatnio zmieniony przez Masakra Wto 26 Paź, 2010 21:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 11