Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
przerabianie kroków
Autor Wiadomość
yul-ya 
Towarzyski
DDA, uzależniona od chorej miłości



Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 13 Sty 2010
Posty: 227
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010 22:07   

Jacek napisał/a:
miałem na myśli Ciebie,i to uzależnienie do jego alkoholizmu

Jacku, ON nie jest alkoholikiem. To zupełnie inna historia. Czytam forum od dłuższego czasu a udzielam się od niedawna, bo chcę zrozumieć skąd biorą się kompulsywne zachowania i jak z tego wyjść (więcej w moim wątku :) )
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010 22:14   

yul-ya napisał/a:
Jacku, ON nie jest alkoholikiem.

oj Juleczko sorki :oops:
wszystkiego nie czytam
przyznaję że ja tak tu wpadam z biegu - poczytam nie czytane
i przebieram w tematach losowo
mój błąd - jeszcze raz przepraszam
:kwiatek: :buziak:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Urszula 
Trajkotka


Pomogła: 7 razy
Wiek: 69
Dołączyła: 23 Maj 2010
Posty: 1208
Wysłany: Wto 02 Lis, 2010 23:53   

pinocchio napisał/a:
pomogłaś mi tym wyjaśnieniem.

No to się cieszę! :hura:
Co prawda nie wiem, w jaki sposób moje osobiste zwierzenia mogą komuś pomóc, ale jeśli pomogły, to fajnie! :)
 
     
yul-ya 
Towarzyski
DDA, uzależniona od chorej miłości



Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 13 Sty 2010
Posty: 227
Wysłany: Śro 03 Lis, 2010 08:58   

Jacek napisał/a:
mój błąd - jeszcze raz przepraszam

Jacku, nie masz mnie za co przepraszać :)
Hmmm... chociaż to w sumie takie miłe - te kwiatki i buziak :skromny:
To ja Ci w rewanżu złożę gratulacje z okazji rocznicy trzeźwości, o której niedawno czytałam g6jyfn
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 10:24   

A ja się właśnie w tym miesiącu wybieram na osiem dni "odosobnienia" żeby się wyłączyć z codzienności i solidnie sobie "poprzerabiać" kroki VIII i IX.
Czyli - żeby dobrze się przygotować do ich realizacji w życiu.

Boję się tej roboty, ale czuję, że akurat teraz jest odpowiedni czas w moim zyciu na popracowanie nad tym kawałkiem Programu. :)
 
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 76
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 10:54   

Tomoe napisał/a:
A ja się właśnie w tym miesiącu wybieram na osiem dni "odosobnienia" żeby się wyłączyć z codzienności i solidnie sobie "poprzerabiać" kroki VIII i IX.
Czyli - żeby dobrze się przygotować do ich realizacji w życiu.

Boję się tej roboty, ale czuję, że akurat teraz jest odpowiedni czas w moim zyciu na popracowanie nad tym kawałkiem Programu. :)


Gdzie można się tak odosobnić i jakie są warunki i ewentualne terminy sesji ?

Będę wdzięczny za informacje...

PD - janusz
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 12:08   

„UROCZYSKO” ZAPRASZA

„Uroczysko” terapia uzależnienia wg 12 Kroków w Karkonoszach!

Czternasty obóz terapeutyczny poświęcony zgłębianiu 12 Kroków i przygotowywania się do ich stosowania w trzeźwym życiu, w oparciu o model „Strzyżyna” opracowany w 1987 r. w Ośrodku Terapii Uzależnień Instytutu Psychiatrii i Neurologii pod kierunkiem dr n. med. Bohdana T. Woronowicza. Pierwszy obył się wiosną 2004.

Kowary, ośrodek „Beniaminek” ul. Jagiellońska 2.

Termin: 14 – 21 listopada 2010.

Pokoje od 2 do 4 osobowych. Całkowity koszt 420 zł (noclegi, wyżywienie, materiały, zajęcia). Ośrodek leży w części Kowar charakteryzującej się specjalnym mikroklimatem, niedaleko słynnych sztolni radonowych, które można zwiedzić korzystając z podziemnej trasy. Muzeum miniatur i góry w pobliżu. Nie wystawiamy zwolnienia lekarskiego. Pół-dniowa piesza wycieczka po okolicy. Dojazd na koszt własny. Kierownik obozu od 18 lat pracuje jako terapeuta uzależnień po ukończeniu kursu terapii opartego na 12 Krokach. Odbył staż w USA. W latach 93-99 pracował w OTUiW IPiN m.in. przy organizowaniu obozów w Strzyżynie.

Warunek: co najmniej miesięczna abstynencja od alkoholu i innych środków psychoaktywnych, uczestnictwo w spotkaniach AA, AN, innej wspólnoty dwunastu kroków.

Informacje i zapisy
Tel. 0-609-732729
E-mail: antosh@poczta.fm
korespondencja: „PawAnt“, ul. B. Chrobrego 29/3, 59-700 Bolesławiec

Z życzeniem pogody ducha - Antoś P.
 
 
     
Conradus78 
Towarzyski
Conradus78



Pomógł: 1 raz
Wiek: 46
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 180
Skąd: Zabrze
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 12:12   

Odosobnić można się praktycznie wszędzie. To ode mnie zależy, czy chcę i potrafię się wyciszyć. Oczywiście komfort wyjazdu w jakiej odosobnione miejsce może być tutaj pomocny, ale nie jest absolutną regułą. Jeżeli chodzi natomiast o "terminy sesji" to to zależy już całkowicie od indywidualnych predyspozycji. Omówienie kroku ze sponsorem jest sprawą niezwykle przydatną, ale też nie jest koniecznością nadrzędną. Dla mnie istotne przede wszystkim jest przeżycie kroku we własnym sercu, a rozmowa ze sponsorem ma jedynie mi w tym pomóc. No i koniec końców krok to nie jest coś, co mogę zaliczyć. Nie mogę sobie pozwolić na takie podejście wobec któregokolwiek kroku. Każdy z tych kroków wymaga nieustannej pracy, nieustannego przeżywania i odczuwania. Na tym właśnie polega ich wartość, piękno i przydatność.
_________________
Ja, tu i teraz
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 12:26   

Conradus78 napisał/a:
Każdy z tych kroków wymaga nieustannej pracy, nieustannego przeżywania i odczuwania.


Mam do tego trochę inne podejście.
Nie uważam że każdy krok trzeba nieustannie przezywać i odczuwać i nieustannie nad nim pracować.
Każdy kolejny krok - to pewien etap pracy.
Jeśli jeden etap mam dokończony i domknięty - wtedy przystępuję do pracy nad kolejnym etapem.
To oznacza postęp, rozwój, posuwanie się do przodu w procesie zdrowienia, krok po kroku. Nie mogę robić dwunastu kroków naraz, bo się zakręcę wokół własnego ogona i się przewrócę.
Kroki są przecież ponumerowane.

To, co zamierzam zrobić w Kowarach, to dogłębne "przestudiowanie" kroków VIII i IX, w taki sposób, abym była dobrze przygotowana do ich późniejszej realizacji w życiu.
Te dwa kroki "domykają" moje rozliczenie z przeszłością, którego dokonywałam wcześniej - od kroku I do VII.
Teraz mam dwa zadania do wykonania: mam po pierwsze - zrobić listę osób, które skrzywdziłam, a po drugie - mam im wszystkim zadośćuczynić. To jest konkretna robota do wykonania. Robota, która nie może trwać nieustająco.

Dopiero potem mam kroki X, XI i XII - i to są właśnie te kroki programu, które są przeznaczone do codziennej realizacji, do końca życia.

Potrzeba "powrotu" do kroków I - IX może się pojawić, w takich okolicznościach, gdy moja codzienna praca nad krokami X - XII ujawni jakieś poważne braki i niedoróbki na wcześniejszym etapie mojej pracy nad programem.
:)
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Czw 04 Lis, 2010 12:28, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Conradus78 
Towarzyski
Conradus78



Pomógł: 1 raz
Wiek: 46
Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 180
Skąd: Zabrze
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 12:50   

Droga Tomoe, nie ma w tym nic złego, że mamy nieco inne podejście do Kroków. Zrozumiałe jest dla mnie to, co piszesz o domknięciu pewnego etapu po to, by przejść do kolejnego. Jest to oczywiste, że bez owego domknięcia, czy wręcz przeskakując można istotnie zapętlić się, czy przewrócić o własny ogon. Dla mnie jednak równie ważne jest to, że każdy krok pozostawia po sobie niezatarty ślad, który służy mi, a ja na swój sposób potrafię ten ślad wykorzystać. To jest właśnie zmiana, która przecież pozostaje. To jest właśnie ów krok, który nadal postrzegam i zrozumiewam (neologizm) i przeżywam. Tak sobie wszakże myślę, że nie różnimy się aż tak bardzo, bo te różnice w postrzeganiu są powierzchowne, natomiast głębia pozostaje bardzo podobna. Pogody ducha.
_________________
Ja, tu i teraz
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 13:04   

Conradus78 napisał/a:
Droga Tomoe, nie ma w tym nic złego, że mamy nieco inne podejście do Kroków.


Wiem. Bo to jest przecież program indywidualnego rozwoju. I każdy z nas go realizuje indywidualnie.
Ja na przykład zaczynałam od pracy nad pierwszym krokiem ze sponsorką. Była to praca pisemna, w oparciu o pisemne materiały. Bo takie materiały w AA istnieją i osoby sponsorujące nimi dysponują.
W pewnym momencie, z przyczyn niezależnych ode mnie i mojej sponsorki - przerwałyśmy tę wspólną pracę. A ponieważ w tamtym okresie było bardzo mało sponsorujących kobiet - długo nie mogłam sobie znaleźć nowej sponsorki. A na kontynuacji pracy nad programem bardzo mi zależało.
Znalazłam więc sobie inną formę - a mianowicie turnusy w Kowarach, gdzie nad programem pracuje się w oparciu o pisemne materiały "strzyżyńskie".
Byłam tam trzy razy.
Na swoim pierwszym turnusie "przepracowałam" kroki I-III, na drugim kroki IV-V, na trzecim - kroki VI-VII.
Teraz wybieram się tam po raz czwarty. :)
Mam teraz w AA sponsorkę - taką do kontaktów telefonicznych i osobistych, powierniczkę do pogadania o różnych ważnych i mniej ważnych sprawach życiowych. Ale nie pracujemy razem nad krokami.
Ja wybrałam dla siebie nieco inną formę tej pracy - i chcę ją kontynuować. :)
 
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 76
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 13:31   

Tome - dziękuję za informacje, Antosia znam jeszcze z instytutu i bardzo go szanuję.

Piszesz o swojej drodze wg kroków - podziwiam Twoją konsekwencję i życzę owocnej pracy.

PD - janusz
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 13:34   

Dziękuję. :)
To co ja robię - to nawet nie jest konsekwencja.
To wprowadzenie do moich działań pewnego porządku.

Jako alkoholiczka jestem przecież "urodzonym dzieckiem chaosu" i świetnie się czuję w chaosie, choć on mi cholernie szkodzi - więc jak sobie coś uporządkuję, to jest mi potem łatwiej się poruszać. :)
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 20:42   

Tomoe napisał/a:
To, co zamierzam zrobić w Kowarach, to dogłębne "przestudiowanie" kroków VIII i IX, w taki sposób, abym była dobrze przygotowana do ich późniejszej realizacji w życiu.

Moze Ci życia zbraknąć, aby rozpocząć je realizować... :wysmiewacz:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
spec_50 
Małomówny


Wiek: 73
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 10
Skąd: małopolskie
Wysłany: Czw 04 Lis, 2010 23:22   

Urszula napisał/a:
Czy zrobiłam gruntowny i odważny rachunek moralny i wyznałam Bogu i drugiemu człowiekowi istotę swoich błędów?
Zrobiłam. Wyznałam. Wyspowiadałam się nawet z chlejstwa, czego nigdy przed konfesjonałem nie czyniłam, bo wydawało mi się, że jest to moja prywatna sprawa i nie grzeszę, skoro nikt jeszcze na tym nie ucierpiał. :?


Spodobało mi się,jak ktoś i gdzieś napisał,że nie musi przecież wyznawać Bogu istoty swoich błędów,bo przecież Bóg i tak jest wszystkowiedzący :lol:
Ale drugiemu człowiekowi i przed konfesjonałem,to dla mnie nowość.
Aż się boję domyślać,jak mocno zalazłaś temu księdzu za skórę :szok:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 12