Przesunięty przez: Klara Nie 19 Gru, 2010 11:40 |
jestem prawie wyzwolona |
Autor |
Wiadomość |
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Nie 19 Gru, 2010 23:56
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | Bo skoro jest ohydna, to po co pić? | Posolona wódka też pewnie apetyczna nie jest.To po co pić? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 00:00
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | Bo skoro jest ohydna, to po co pić? |
ale o zawartości wie wsypujący a nie konsumujący
możliwe że efekt jest zależny od ilości
kiedyś byłem świadkiem jak kumpel w pracy do kawy lub herbaty chciał trochę soli sypnąć
i tak potrząsał ,że się otwarła i cała zawartość wpadła
to było na budowie w baraku,ten no właściciel napoju jak wrucił i serbnoł
to tak jaki długi barak sruuuuuuuuuuuuuu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 00:01
|
|
|
beata napisał/a: | Posolona wódka też pewnie apetyczna nie jest.To po co pić? |
Beti!
To posolona herbata też pewnie działa podobnie!
Mleko też. Oraz szarlotka.
Ale śledzie już nie.
...po co wogóle napisałaś o tej kawie? |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 00:04
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | .po co wogóle napisałaś o tej kawie? | Bo kiedyś się takiej napiłam.I do dziś pamiętam ten smak.
I nie krzycz na mnie |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
Ostatnio zmieniony przez beata Pon 20 Gru, 2010 00:06, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 00:05
|
|
|
beata napisał/a: | Posolona wódka też pewnie apetyczna nie jest.To po co pić? |
pfi tam
kiedyś na wczasach w Sierakowie pod Poznaniem
u tej znajomki co mnie tam załatwiła pobyt
poprosiła abym wykopał dołek na śmieci
wlała mnie za to sprytu do kawy - kawa się zważyła
dosłownie fus po całym latał jak by smoły kto wlał
no więc przeprosiła i poszła w nowiutką szklaneczkę wlać
ale te fusy też się nie zmarnowały |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 00:08
|
|
|
beata napisał/a: | Bo kiedyś się takiej napiłam.I do dziś pamiętam ten smak. |
polecam do odmiany z paroma kropelkami cytrynki - pycha |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 00:13
|
|
|
Pati napisał/a: | Moja była teściowa dodawała swojemu mężowi laxigen do wódki. | Widać z tego jasno,że żony alko łapią się różnych sposobów aby zniechęcić męża do picia,mając nadzieję,że tym razem się uda. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 06:40
|
|
|
beata napisał/a: | nie krzycz na mnie |
No już dobrze |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 06:57
|
|
|
beata napisał/a: | Posolona wódka też pewnie apetyczna nie jest.To po co pić? |
O ile sobie dobrze przypominam, to nieposolona wódka też nie jest smaczna...
Ale ja jej nie piłam dla smaku, tylko dla efektu... |
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 10:15
|
|
|
sól pewnie zmieni smak alkoholu i to wszystko. a smak tu nie jest najwazniejszy. na pewnym etapie picia smaków sie nie odczuwa.
jako chemik z wykształcenia propo.. nie nie powiem, szkoda chłopu gardło palić, to juz paragraf
wogóle dosypywanie czegokolwiek do alkoholu to poroniony pomysł |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 10:29
|
|
|
yuraa napisał/a: | jako chemik z wykształcenia propo.. nie nie powiem, szkoda chłopu gardło palić, to juz paragraf |
...pewnie - kolego chemiku - myślałeś o HCl... ach Ty.... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
|
|
|
|
majra
Małomówny prawie wyzwolona
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Gru 2010 Posty: 11 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 17:03
|
|
|
Robi się z tego mój mały pamiętnik z dogorywania mojego byłego męża. Od rana leży w sypialni, rano rozbił wino w kuchni i nawet w miarę posprzątał. Oczywiście ja po powrocie tez dokładnie posprzątałam, bo przecież my też chcemy wypocząć w czystym miejscu. Około 15 dotarły do niego zapachy z kuchni. Zszedł na dół a tu rozczarowanie tylko trochę ziemniaków i surowa cebula na desce. To nowość, ale cóż musi się do tego przyzwyczaić.
Jeśli chodzi o sól w wódce to było jej sporo, ale wypił. To spontaniczna dosypka córki, aby uprzyjemnić mu picie. To nawet nas rozśmieszyło i było potrzebne dla naszej psychiki. Jutro spróbuję go doprowadzić do porządku, bo w środę sprawa w sądzie. W pracy popłakałam się w rozmowie z moją wice, oczywiście zauważono. Muszę po nowym roku przedstawić w paru zdaniach moją sytuację szczerze, ale bez wynurzeń, bo to lepsze niż domysły i plotki. Mieszkam na wsi jestem tu w środowisku tzw. vipem. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 17:32
|
|
|
majra napisał/a: | Jeśli chodzi o sól w wódce to było jej sporo, ale wypił. |
mówiłem już wam że fusy się nie zmarnowały ??? |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 20 Gru, 2010 18:16
|
|
|
Hej.
Jesteś lokalnym vipem, mieszkasz na wsi - i łudzisz się, że nikt w środowisku nie wie, że masz męża alkoholika? Że ludzie się zorientują dopiero wtedy, kiedy ty im przedstawisz sytuację?
Nie bądź naiwna.
A po co ty go chcesz "doprowadzać do porządku"? Jeśli on chce wyglądać w sądzie jak człowiek, to niech się sam do porządku doprowadza. A jak mu nie zależy - to będzie wyglądał jak łachudra. Albo się schele i wcale nie pójdzie. A wtedy ty powiesz, że mąż sie nie stawił, albowiem jest w kolejnym alkoholowym ciągu. |
|
|
|
|
|