Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Anonimowość osób spraw i zdarzeń
Autor Wiadomość
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pią 19 Lis, 2010 18:08   

Conradus78 napisał/a:
że ktoś zapił, to zwalanie winy na to, że ktoś coś gdzieś kiedyś powiedział,

Trzeźwość polega miedzy innymi na tym, ze na powrót zaczynamy wierzyć w siebie,
a wtedy jakiekolwiek insynuacje na nasz temat, które wiemy, ze sa nieprawda,
przestają rzutować na nasze życie... :roll:
Dziś już nie musimy żyć na pokaz, nie dążymy do akceptacji na sile,
a jesteśmy z tymi, z którymi nam po drodze...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pią 19 Lis, 2010 18:46   

stiff napisał/a:
Conradus78 napisał/a:
że ktoś zapił, to zwalanie winy na to, że ktoś coś gdzieś kiedyś powiedział,

Trzeźwość polega miedzy innymi na tym, ze na powrót zaczynamy wierzyć w siebie,
a wtedy jakiekolwiek insynuacje na nasz temat, które wiemy, ze sa nieprawda,
przestają rzutować na nasze życie... :roll:
Dziś już nie musimy żyć na pokaz, nie dążymy do akceptacji na sile,
a jesteśmy z tymi, z którymi nam po drodze...
...nic dodać, nic ująć... :brawo: :okok:
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pon 22 Lis, 2010 16:19   

Ja wiem że nie jestem odpowiedzialny za nikogo , ale wiem jak to jest kiedy się nie okrzepnie w swojej trzeżwości. Dzieki za rade
 
     
pinocchio 
Małomówny


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 89
Wysłany: Pon 03 Sty, 2011 21:41   

stiff napisał/a:
stanisław napisał/a:
Cozrobić z ludzmi którzy wynoszą wszystko na zewnątrz.

To normalne mendy i tylko ignorować ich można... :evil:

Stanisław, ciekawy temat poruszyłeś.

A ty Stiff wyraziłeś bardzo stanowcze zdanie.

I to mnie skłoniło do ponownego zastanowienia się nad tym tematem anonimowości w AA.
Bo kiedyś kiedy zerwałem z nałogiem, właśnie brak przekonania co do tej anonimowości i dyskrecji był jednym z powodów, że na mityngi nie chodziłem, choć namawiał mnie do tego terapeuta uzależnień. Uważałem wtedy, że nie ma co robić dodatkowego rozgłosu dotyczącego mojego alkoholizmu.

Wynoszenie za zewnątrz sali mityngowej pewnych informacji i przekazywanie ich dalej jednej czy drugiej osobie to i tak mała skala.

Ale zdarza się, że pewne informacje mogą być wynoszone na znacznie szersze forum, po prostu do netu.

Na przykład znalazłem niedawno taką wypowiedź:

"Byłam kiedyś na takim jednym wyjeździe, w górach, razem z grupą alkoholików z AA.
Był wśród nich taki sobie facecik, grubawy, niepozorny, w wieku mojego taty. W szarym rozciągniętym dresiku ów facecik chadzał, w czapeczce na drutach dzierganej, a o swoim piciu bardzo otwarcie i nawet momentami dość drastycznie opowiadał...
A potem ja się, proszę pani, przypadkiem dowiedziałam, że ten nijaki, niepozorny facecik w dzierganej czapeczce i rozciągniętym dresiku to jest biznesmen spod Opola, z listy stu najbogatszych Polaków, którego firma ma milion euro obrotów miesięcznie. A taki, proszę pani, zwyczajny alkoholik...
Zresztą dwa lata później firmę synowi przekazał, a sam na stare lata poszedł realizować swoją pasję - czyli studiować malarstwo na ASP... "


Tacy ludzie, o jakim jest ta wypowiedź, czyli bardzo bogaci, padają często ofiarami przestępców: złodziei, porywaczy dzieci dla okupu, czy różnych szantażystów. Dlatego często dla własnego bezpieczeństwa muszą zachowywać pewne informacje na swój temat w tajemnicy. Na podstawie takiego wpisu w Internecie, jak też powyższy, można łatwo zidentyfikować taką osobę a informacja, że jest on alkoholikiem może być wykorzystana przeciw niemu, na przykład w sprawach biznesowych.

Dlatego mam takie pytanie, jak to jest z tą anonimowością? Czy powinna ona dotyczyć ściśle mityngu, czy też takich sytuacji jak wyjazd z grupą alkoholików z AA w góry?

pozdrawiam,
:D
Ostatnio zmieniony przez pinocchio Pon 03 Sty, 2011 21:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pon 03 Sty, 2011 22:38   

pinocchio napisał/a:
Na podstawie takiego wpisu w Internecie, jak też powyższy, można łatwo zidentyfikować taką osobę

moim zdaniem, bardzo nie sądzę. za mało danych.
o anonimowości dokładnie jest napisane w broszurce wydanej przez AA pt "jak rozumieć anonimowość"

a tak po za tym długonosy, wywlekasz tu z innego forum (bez podania źródła) fragment napisany przez tutejszego usera prawdopodobnie wyłącznie w celu wywolania zamętu.takie działania nie są mile widziane.
na razie tyle
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
incognito 
(banita)


Pomogła: 16 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 11 Lut 2010
Posty: 377
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon 03 Sty, 2011 22:45   

stanisław napisał/a:
Cozrobić z ludzmi którzy wynoszą wszystko na zewnątrz.



wykluczyc ...a najlepiej unicestwić :radocha:
 
     
pinocchio 
Małomówny


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 89
Wysłany: Pon 03 Sty, 2011 23:10   

yuraa napisał/a:
o anonimowości dokładnie jest napisane w broszurce wydanej przez AA pt "jak rozumieć anonimowość"
Dziękuję za ta informację.
Ale skoro tak, to po co w ogóle na rozmowa tutaj na ten temat?

yuraa napisał/a:
a tak po za tym długonosy, wywlekasz tu z innego forum (bez podania źródła) fragment napisany przez tutejszego usera prawdopodobnie wyłącznie w celu wywolania zamętu.takie działania nie są mile widziane.
na razie tyle
Yuraa, żyjemy w czasach wyszukiwarki Google.
Wystarczy, że skopiujesz i wkleisz fragment tego tekstu do Google i zaraz zobaczysz skąd on pochodzi. Ale OK, następnym razem podam źródło.

Zaraz tam zamęt.
Trafiłem na konkretną dyskusję na temat anonimowości i mnie to faktycznie zainteresowało na czym ona polega, jakie sa jej granice, czy to to samo co dyskrecja, jakie są w tym zakresie przyjęte zasady w AA, i tak dalej...
Ten "tutejszy user", o którym mówisz, jest mi oczywiście bardzo dobrze znany, przecież prowadziłem z nim liczne forumowe dyskusje (pożyteczne, jak sądzę), to on przedstawia się nader często mniej zaawansowanym w dziele trzeźwienia jako wzór - no to czyja wypowiedź będzie lepsza, jako ilustracja rozmowy, jeśli nie jednej z tych osób, które chciałyby aby z nich brać przykład?

Oczywiście moja argumentacja nie musi Cię przekonać. (nie mam przekonania o jakimś swoim szczególnym monopolu na rację).
Jeśli podtrzymujesz swoje zdanie, że to nie jest tu mile widziane, to skorzystaj ze swoich uprawnień moderatorskich.
Nie mam nic przeciwko temu.
:D

pozdrawiam,
:D
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Wto 04 Sty, 2011 09:29   

pinocchio napisał/a:
Trafiłem na konkretną dyskusję na temat anonimowości i mnie to faktycznie zainteresowało na czym ona polega, jakie sa jej granice, czy to to samo co dyskrecja, jakie są w tym zakresie przyjęte zasady w AA, i tak dalej...


napisalem kiedys w innym temacie:
Cytat:
Jacek napisał/a:
anonimowość jest dla początkujących

i tak i nie.
"anonimowość stanowi duchowa podstawę wszystkich naszych tradycji, przypominając nam o pierwszeństwie zasad przed osobistymi ambicjami"

jeśli chodzi o początkujacych jest ważna ze względu na mozliwośc przylepienia latki : alkoholik czyli ktos gorszy niz reszta, nie fajny kumpel od kieliszka tylko wstrętny alkoholik. w tym wypadku anonimowość jest tarczą ochronną nowicjusza we wspólnocie, także wobec ludzi spotkanych na grupie. mówi o sobie tyle ile uważa za stosowne.
w dalszym etapie trzexwienia anonimowośc nadal wazna ale to sam alkoholik decyduje ile i komu powie o swojej przynalezności do wspólnoty.
mozna wyróżnic dwa rodzaje anonimowości
- na szczeblu osobistym
a)moja
b) innych
-na szczeblu publicznym
a) moja
b) innych
o tej osobistej juz napisałem- to ja decyduje czy na pytanie czemu to chodze czysto ubrany i ogolony powiem że dzięki uczestnictwu w AA czy też co cię to obchodzi.
nie wypowiadam sie też na temat uczestnictwa kogoś w AA jak również tego co słyszałem na spotkaniu grupy i co mogłoby zaszkodzic komus

anonimowośc na szczeblu publicznym to juz inna para kaloszy, nie chodzę i nie rozgłaszam mojej przynależności do AA i nie mówie o innych uczestnikach.
nie jestem osobą publiczną więc moje foto jako uczestnika AA mało kogo by obeszło
ale paru by się znalazło z komentarzami więc nie zgodziłbym sie na filmowanie czy fotografowanie mnie jako uczestnika wspólnoty AA


co się zmieniło od tego czasu?
zaistniala konieczność wystawienia dla pewnego alkoholika imiennego upoważnienia do kontaktów ze sluzbami penitencjarnymi inspektoratu Szczecin i Koszalin, chodzi po prostu o wejście z posłaniem AA do ZK. zgodzilem sie podpisać pod pieczątką o treści:
pełnomocnik zachodniopomorskiego biura wspólnoty AA.
no i co ?? no i nic
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Wto 04 Sty, 2011 11:06   

pinocchio napisał/a:
"Byłam kiedyś na takim jednym wyjeździe, w górach, razem z grupą alkoholików z AA.
Był wśród nich taki sobie facecik, grubawy, niepozorny, w wieku mojego taty. W szarym rozciągniętym dresiku ów facecik chadzał, w czapeczce na drutach dzierganej, a o swoim piciu bardzo otwarcie i nawet momentami dość drastycznie opowiadał...
A potem ja się, proszę pani, przypadkiem dowiedziałam, że ten nijaki, niepozorny facecik w dzierganej czapeczce i rozciągniętym dresiku to jest biznesmen spod Opola, z listy stu najbogatszych Polaków, którego firma ma milion euro obrotów miesięcznie. A taki, proszę pani, zwyczajny alkoholik...
Zresztą dwa lata później firmę synowi przekazał, a sam na stare lata poszedł realizować swoją pasję - czyli studiować malarstwo na ASP... "


To jest po prostu podłe, takie wynoszenie na forum światowe, bo internet to już jest forum okołoziemskie.
Na taką podłość i upodlenie nie ma słów! Zgroza! :/
Ta kobieta co to napisała powinna mieć zakaz wstępu na każdy mityng AA do końca życia.
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
Ostatnio zmieniony przez Tempe Wto 04 Sty, 2011 11:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Wto 04 Sty, 2011 11:41   

Tempe napisał/a:
Ta kobieta co to napisała powinna mieć zakaz wstępu na każdy mityng AA do końca życia.

oj niewiele jeszcze wiesz o AA, ja tu nie widze żadnej zgrozy i podłości. jako dowód alkoholizmu i przynalezności do AA, opisanej postaci ten wpis jest gófno warty.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 04 Sty, 2011 11:44   

Aaaaa.... to o tym cała ta dyskusja?
Teraz rozumiem.
Dzięki że zacytowałeś, Tempe. Wcześniej nie wiedziałam o co chodzi, bo Pinocchio dawno temu dostał ode mnie ignora i nie czytam jego postów.

To ja jestem autorką tych słów, które Pinocchio przeniósł z innego forum tutaj.
Bohater mojego opisu, czyli alkoholik-były biznesmen - nie ma do mnie pretensji, więc nie trzeba go przede mną bronić.
To mój bliski znajomy, alkoholik trzeźwy od kilkunastu lat.
Nie wstydzi się swojego alkoholizmu.
Opowiada ludziom o swojej chorobie alkoholowej także poza AA. Nie ukrywa jej, akceptuje ją.
Mówi o niej także swoim partnerom biznesowym i w ciągu kilkunastu lat jego trzeźwienia w niczym mu to nie zaszkodziło.
A mój opis jego osoby - podkreślam, że jest to moje i jego zgodne zdanie - w żaden sposób nie narusza jego anonimowości.
Nie zawiera ani imienia, ani nazwiska, ani nazwy firmy, ani adresu, ani branży, ani żadnych innych danych, które mogłyby umożliwiać identyfikację tego człowieka.
Oboje jesteśmy co do tego zgodni.
Jeśli ktoś ma inne zdanie, jeśli ktos upiera się że opis jest na tyle szczegółowy, że pozwala zidentyfikować tego człowieka - to proszę bardzo, niech według tego opisu dotrze do tego człowieka i sam sobie, w rozmowie z nim, zweryfikuje czy to co mówię jest prawdą.

Pozdrawiam. :)
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 04 Sty, 2011 11:53   

Aha, jeszcze jedno słówko do ciebie, Tempe.
Jeśli mi kiedyś osobiście wręczysz legitymację członka AA, z twoim podpisem, to potem oczywiście będziesz miał prawo mi ją odebrać i zakazać mi wstępu na mityngi.
Na razie, o ile sobie dobrze przypominam, żadnej legitymacji mi nie wręczałeś. :rotfl:
 
 
     
Tempe 
Towarzyski
taki jeden...alkoholik.



Pomógł: 2 razy
Wiek: 64
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 241
Wysłany: Czw 06 Sty, 2011 17:39   

Tomoe napisał/a:
Aha, jeszcze jedno słówko do ciebie, Tempe.
Jeśli mi kiedyś osobiście wręczysz legitymację członka AA, z twoim podpisem, to potem oczywiście będziesz miał prawo mi ją odebrać i zakazać mi wstępu na mityngi.
Na razie, o ile sobie dobrze przypominam, żadnej legitymacji mi nie wręczałeś. :rotfl:


OK! OK! :lol:

Dlaczego mimo wszystko nie piszesz o sobie, nie dzielisz się swoimi doświadczeniami tylko piszesz o innych? :/

Ps: Mnie też się czasem zdarza pisać o innych, ale wystrzegam się tego.
Oczywiście też nie jestem kryształowy. fsdf43t
_________________
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem
Ostatnio zmieniony przez Tempe Czw 06 Sty, 2011 17:45, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
incognito 
(banita)


Pomogła: 16 razy
Wiek: 61
Dołączyła: 11 Lut 2010
Posty: 377
Skąd: z daleka
Wysłany: Czw 06 Sty, 2011 18:26   

pinocchio napisał/a:
Ale zdarza się, że pewne informacje mogą być wynoszone na znacznie szersze forum, po prostu do netu.


Tu z Tobą się zgadzam w 100%. znam to z doswiadczenia życiowego to prawda rzeczywista :tak: ..a potem pewne osoby wykorzystują te informacje nawet do sprawy rozwodowej!!!!!!! :nerwus:
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pią 21 Sty, 2011 08:26   

Tak mi sie zdaje ze pisanie na forum oczyms albo okims i nie podawanie pseldonimow imion itp. to nie jest wynoszenie bo skad mamy sie znać ale w swoim środowisku to jest co innego .
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 12