Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
pytania na mityngu AA
Autor Wiadomość
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 10 Sty, 2011 23:55   

spec_50 napisał/a:
Proszę o krótką ocenę takiej sytuacji.
myślę że to jest wbrew zasadzie ...anonimowośc zasłyszanych........nie wiem czy odważyłbym się mówić o wszystkim
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 08:26   

spec_50 napisał/a:
.czy są wśród nas inni alkoholicy?"
-czy na otwartym mityngu pytanie to jest po coś potrzebne?
Jeszcze mi się nie zdarzyło być na takim mityngu.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 09:13   

spec_50 napisał/a:
..czy są wśród nas inni alkoholicy?"
-czy na otwartym mityngu pytanie to jest po coś potrzebne?

na grupach na ktore uczęszczam nie zadaje sie tego pytania na otwartym mityngu.
spec_50 napisał/a:
Mam jeszcze jeden dylemat; przychodzi na otwarty mityng student,nie-alkoholik,jest w trakcie pisania pracy licencjackiej i robi sobie jakieś tam notatki.

więc tak, byłem na otlwartym mitygu, przyszła pani redaktor z Głosu szczecińskiego, prowadząca poinformowala że pani będzie robic notatki i jesli komus to nie pasuje to niech sie wyrazi. nikt nie protestował, ktos tam moze wyszedł.
mityng sie odbył, ludzie mowili, moze troche inaczej niz zwykle.
czytałem w gazecie ten artykuł- zbiór wypowiedzi pod zmienionymi imionami, ja np wypowiadalem sie jako Jarek.
(szukałem w necie ale nie wstawili tego artykułu)

czy zostaly zlamane tradycje AA??
moim zdaniem nie, nie zlamano anonimowości osób, nie była to reklama wspólnoty raczej oddziaływanie na zewnatrz za pomocą informacji.
zresztą swiat dowiedział sie o AA z artykułu Jacka Alexandra w Ewening Post w 1941 roku. kto ma mowić i pisac o wspólnocie jesli nie dziennikarze. a studenty niech robią swoje, jesli dzieki takim tekstom ktos przestanie pić to tylko przyklasnąć nalezy
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 09:18   

yuraa napisał/a:
spec_50 napisał/a:
..czy są wśród nas inni alkoholicy?"
-czy na otwartym mityngu pytanie to jest po coś potrzebne?

na grupach na ktore uczęszczam nie zadaje sie tego pytania na otwartym mityngu.


...u mnie - na otwartym - też nie zadaje się takowego pytania....
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Wto 11 Sty, 2011 15:14   

...u mnie też nie... :)
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
mirekbardini 
Małomówny



Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 29
Wysłany: Czw 17 Mar, 2011 22:49   

Pytania -jakie pytania ?
Tradycja trzecia:Jedynym warunkiem przynaleznosci do
AA jest pragnienie zaprzestania picia.

To ty sam decydujesz,czy nalezysz do AA. Ty sam mozesz zglosic sie do nas
i nikt nie ma prawa cie odrzucic. 12/12 str.139

Po co jakies pytania.
 
     
robik 
Milczek
robik


Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 1
Wysłany: Nie 12 Cze, 2011 18:47   

Cześć, czytałem o tych pytaniach i co do tego o "okres krótszy niż 1 m-c abstynencji", to u nas jest adresowane do wszystkich.
Ja, alkoholik, notoryczny kłamca i kombinator mam tą świadomość, że w razie zapicia trzeba mieć odwagę przyjść i podnieść rękę. Chroni to też innych przed moim ewentualnym sposobem na życie: "aby do mitingu dojść do siebie", i jest cacy.

Zaufanie, zaufaniem, ale zapytać nie zaszkodzi.
Może trochę chaotycznie, ale to taki początek. :/
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Nie 12 Cze, 2011 19:05   

cześć robik
 
     
dtstgseete 
(banita)


Pomógł: 5 razy
Wiek: 48
Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 375
Wysłany: Nie 25 Gru, 2011 15:52   

Czesc
Wedlug mnie ,,przyznanie sie do bezsilnosci wobec alkoholu i do tego, ze nie kieruje sie wlasnym zyciem'' to stwierdzenie równoważne do ,,jestem alkoholikiem''. Jesli slysze, ze ktos jest alkoholikiem, to rozumiem to w ten wlasnie sposob czy ma okres abstynencji 2 dni czy 20 lat.

Takie zapytanie nowicjusza o jego postawe co do pierwszego kroku - jest dla mnie naturalne. Zarowno w sytuacji gdy ja sam bylbym nowicjuszem jak wtedy, gdy widze nowicjusza na spotkaniu AA - wtedy mocno interesuje mnie to co on o tym mysli.

Także gdy prowadzacy proponuje podniesienie reki osobom, ktore uwazają sie za alkoholikow - na spotkaniu AA czy otwartym czy zamknietym nie wywoluje u mnie alarmu. W koncu jest to prosba. Moge podniesc, ale nie musze.

Gdy padają pytania o to, czy ktos ma okres abstynencji krotszy niz coś-tam-coś-tam - to jestem mocno zaniepokojony i zniesmaczony, staram sie patrzec wtedy w podloge, podrapac sie po glowie. Byc moze czegos nie rozumiem w tej sprawie tego pytania. Byc moze z jakichs wzgledow jest ono korzystne ze wzgledu np na relacje grupy i ,,wpadkowicza'' i inne. Moze to komus pomaga. Ale do tej pory mi nie pomoglo w niczym, ja tego nie rozmiem i czuje zazenowanie nawet niepokoj i złość. Zabiera czas i metne jakies jest..
Nie znam sie - pisze tylko o tym jak to widze a jutro moze odkryje sens jakis ukryty w takim wlasnie postepowaniu na spotkaniach AA. Przypuszczam, ze gdybym zapil, to nie podnioslbym reki na wezwanie prowadzacego, a w czesci ,,radosci i smutki'' chcialbym mowic w pierwszej kolejnosci... :|
_________________
Jestem jak ,,MediaMarkt": nie dla idiotów
Skazany na sukcez

drggb
Ostatnio zmieniony przez dtstgseete Nie 25 Gru, 2011 15:53, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 25 Gru, 2011 17:08   

dtstgseete napisał/a:

Gdy padają pytania o to, czy ktos ma okres abstynencji krotszy niz coś-tam-coś-tam - to jestem mocno zaniepokojony i zniesmaczony, staram sie patrzec wtedy w podloge, podrapac sie po glowie.

Na mojej grupie osoba nietrzeźwa może przebywać na mityngu, lecz nie może się wypowiadać... To pytanie według mnie ma sens...
(Choć u mnie nie pada, ludzie sami się przyznają że nie będą zabierać głosu).
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 25 Gru, 2011 20:44   

staaw napisał/a:
dtstgseete napisał/a:

Gdy padają pytania o to, czy ktos ma okres abstynencji krotszy niz coś-tam-coś-tam - to jestem mocno zaniepokojony i zniesmaczony, staram sie patrzec wtedy w podloge, podrapac sie po glowie.

Na mojej grupie osoba nietrzeźwa może przebywać na mityngu, lecz nie może się wypowiadać... To pytanie według mnie ma sens...
(Choć u mnie nie pada, ludzie sami się przyznają że nie będą zabierać głosu).

Staaw, myślę, że piszesz zupełnie o czym innym, nie tego dotyczy cytowany text.
Pisałes gdzieś, ze Wasze mitingi są otwarte, więc możesz nie znac tych pytań.
Jest taki "obowiazek" (?), "tradycja" (?), że pada pytanie, kto ma abstynencję krótsza niż 30 dni. I przez miesiąc podnosi się łapkę na każdym mitingu.
Dst ;) , wydaje mi się, że chodzi tutaj o to samo co z uznaniem bezsilności, by po prostu przyznać się przed soba. Mój stosunek do tego, czy pytanie jest zadawane, czy nie, jest obojętny.
W nowych scenariuszach mitingu pytania tego nie ma i w moim miescie zadaje się je na naprawdę nielicznych grupach. Przyjecie nowego scenariusza, bądż pozostanie przy starym jest samodzielną decyzją grupy, nikt tego nie narzuca.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Nie 25 Gru, 2011 20:59   

Gonzo.pl napisał/a:
Mój stosunek do tego, czy pytanie jest zadawane, czy nie, jest obojętny.


a mój nie.
pomimo z góry ustalonego "planu lekcji" na mitingu,
podczas wizyty "nowej" osoby lub świeżego aowca,
odczuwam, że prowadzący celowo zmienia temat,
by pomóc szczególnie właśnie jej, jemu,
takie ja mam spostrzeżenia :skromny:
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 25 Gru, 2011 21:04   

Szymon, ale to nie jest pytanie do nowej osoby... Do niej jest pytanie, kto jest po raz pierwszy na mitingu.
A to jest pytanie do osob które zapiły. Oczywiscie takze obejmuje ono nowe osoby, które byc moze dopiero przestały pić.

I bardzo dobre masz spostrzeżenia :)
Jasnym być powinno, że najwazniejszą osobą na mitingu jest nowy członek wspólnoty. Do niego, do jego problemów dostosowuje się temat. Związany jest on z pierwszym krokiem.
Zreszta zawsze najwazniejsze powinny być problemy i temat często sam z nich wynika.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Nie 25 Gru, 2011 21:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dtstgseete 
(banita)


Pomógł: 5 razy
Wiek: 48
Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 375
Wysłany: Nie 25 Gru, 2011 23:21   

pytanie o okres abstynencji dluzszy niz cos-tam-cos-tam na mitingach
przejaskrawiając: znekanego ,,wpadkowicza'' egzaminuje sie z tego, czy zapił i kiedy. Ezgaminują ,,towarzysze niedoli''. To jest obraz w mojej wlasnej wyobraźni. Wyobraźni krnąbrnego przekornego alkoholika. Być może z tych wlasnie cech wynika moje jakies rozdraznienie.
inny obraz-przeciwny:,,wpadkowicz'' właśnie OCZEKUJE takiego pytania. Idzie na spotkanie AA by usłyszeć je zadane stanowczo, poczuć bezsilność wlasnego chcenia, niechcenia czy jakiejs tam własnej argumentacji i widzimisię (które akurat własnie sie skompromitowały w jego ,,wpadce''). Chce ,,poczuc bata'' stanowczosci, konsekwencji ale i zainteresowania i bezpieczenstwa...
Bedac na detoksie tak wlasnie chcialem - oddac sie pod opieke lekarzy az dostanę iskierkę nadziei, ze tamto już nie wróci. Moja wlasna nadzieja byla skonczona :(
Do tego jest w AA zasada mowienia tylko o sobie. Jesli odnosi się też do prowadzącego, to mogłbym zachcieć, by prowadzący wypowiadał WYLACZNIE uwagi porządkowe: zaczyna się spotkanie, konczy sie spotkanie, przerwa, koncze czas na wypowiedz kolegi X. Czy wtedy jednak rzeczywiście chodziłbym na spotkania? A inni? W koncu ktoś zacząłby się zastanawiać podobnie jak w filmie REJS: ,,Jaką metodą wybierzemy metode głosowania?'' ;)
Jest jak jest... Pojawienie się pytania - budzi u mnie emocje ale ma maly wplyw na to, jak czesto uczeszczam na spotkania AA.
_________________
Jestem jak ,,MediaMarkt": nie dla idiotów
Skazany na sukcez

drggb
Ostatnio zmieniony przez dtstgseete Nie 25 Gru, 2011 23:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie 25 Gru, 2011 23:25   

Cytat:
Do tego jest w AA zasada mowienia tylko o sobie. Jesli odnosi się też do prowadzącego, to mogłbym zachcieć, by prowadzący wypowiadał WYLACZNIE uwagi porządkowe: zaczyna się spotkanie, konczy sie spotkanie, przerwa, koncze czas na wypowiedz kolegi X.

No a o kim niby jeszcze prowadzący mówi, jeśli nie o sobie? Tutaj nie wiem, co miałes na mysli.... ;)
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 11