Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Tatuś
Autor Wiadomość
Wiedźma 
Administrator


Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 00:39   

Asii napisał/a:
Teraz jestem trzeźwa.

Pamiętam, przed niespełna rokiem, w pokoju Taty włączyłam komputer,
a tam, na forum nasze czubeczki składają mi te wszystkie wyrazy z okazji czwartej rocznicy trzeźwości.
Całkiem o niej zapomniałam, więc coś tam zakrzyknęłam o tym jubileuszu,
na co Tata, do którego już niewiele docierało - wyciągnął do mnie rękę i pogratulował mi.
Akurat to do niego dotarło!

Dla Twojego Tatusia też jest bardzo ważne to, że jesteś trzeźwa.
Aż sobie trudno wyobrazić co by teraz czuł, gdybyś...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Asii 
Towarzyski



Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 130
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 00:47   

beata napisał/a:
I pisz,to też pomaga


Kiedyś pisałam wiersze, mam ich chyba około 60, ale nie są wesołe, raczej dołują. Pisałam je jak piłam. Zaczęłam pisać w liceum kiedy chłopak mnie rzucił. Oczywiście rzucił bo za dużo piłam. Później pisałam jak zmarł dziadek, pisałam jak Bartek, mój chłopak zginął w wypadku samochodowym, miesiąc przed swoimi 18-tymi urodzinami. Pisałam jak chciałam skoczyć z okna bo Bartka widziałam jak mnie woła. Mama mnie zatrzymała...Pisałam jak wylądowałam na odtruciu bo nałykałam się silnych tabletek uspokajających i popiłam wódką, i jak chodziłam na terapię najpierw jedną potem drugą. Pisałam jak później spotykałam się z Krzyśkiem, on bił, a ja nie miałam siły mu oddać, i bił jak byłam z nim w ciąży. Pisałam jak poroniłam... Pisałam jak później bardziej bolało, bo nie mogłam cofnąć czasu, żeby mieć to dziecko w sobie. I w żaden sposób nie mogłam sprawić, żeby znowu być w ciąży. Pisałam jak upijałam się do nieprzytomności... Pisałam jak poznałam Zbyszka. Był dobry dla mnie, ale nie dla innych, ale ja tego nie widziałam, byłam za bardzo pijana. Pisałam jak zabił człowieka. A ja myślałam, że był niewinny. Pisałam jak odeszłam bo nie mogłam tego znieść. Później przestałam pisać... Napisałam jeszcze jeden jak urodził się Olivier...ten był wesoły.
_________________
"Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."
- Kurt Cobain
 
     
Asii 
Towarzyski



Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 130
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 00:54   

Teraz mi w końcu lepiej...
_________________
"Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."
- Kurt Cobain
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 01:06   

:)
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
milutka 
Trajkotka



Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 07:16   

Asii napisał/a:
Mój Tatuś jest chory...bardzo. Niech będzie zdrowy...
:( :pocieszacz:
 
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 07:25   

Współczuję Wam Obojgu... :pocieszacz:
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 07:37   

Asii napisał/a:
Mój Tatuś jest chory...bardzo.

...bardzo Ci współczuję... jest mi trudno pisać w tym temacie, ale jedno wiem - tata na pewno potrzebuje Twojej bliskości i oparcia w Tobie... cieszcie się wspólnymi chwilami.
Mam nadzieję, że moja modlitwa choć trochę Wam pomoże...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 08:48   

Asii!
Im jestem starsza, tym bardziej rozumiem słowa: "Każdy ma swój czas".
Wychodzi na to, że nasze życie jest "zapisane" i że spotyka nas tylko to, co ma spotkać i że na to jak się potoczy, mamy niewielki wpływ.
Możemy tylko sprawić to, że obecne chwile będą znośne, albo zamienimy je w piekło swoją złością lub zamartwianiem się.
Dlatego warto myśleć pozytywnie i mocno wierzyć, że czas Twojego Taty jeszcze nie nadszedł i że czeka Go jeszcze wiele dobrych lat.
Poproszę mojego Boga, żeby pogadał z Bogiem Twojego Taty i załatwił Mu wyleczenie.
BĄDŹ DOBREJ MYŚLI! :kciuki: :kciuki: :kciuki:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Asii 
Towarzyski



Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 130
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 08:56   

Przy tacie się uśmiecham, żartuję. Tak jakby nic złego się nie działo. Tata nie może widzieć, że się załamaliśmy. Wiem, że jego nastawienie, samopoczucie jest bardzo ważne. Tata miał mieć przeprowadzony jakiś zabieg w szpitalu w Łodzi, ale pech chciał, że akurat wtedy anestezjolodzy nie chcieli znieczulać. Więc pojechał do Warszawy. W grudniu przed Świętami pojechał do szpitala w Warszawie i tam wszczepili mu takie radioaktywne ziarenka. Będą zabijać raka od środka. Po tym zabiegu markery nowotworowe spadły prawie do zera. Zdążył wyjść ze szpitala przed Świętami. Co najgorsze przez chorobę chcieli go zwolnić z pracy. Za często brał wolne. Przed zabiegiem musiał jeździć na zastrzyki. Tata uprosił, żeby go przenieśli. W końcu przenieśli, ale zdegradowali i obniżyli pensję. Szkoda gadać.
_________________
"Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."
- Kurt Cobain
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 09:02   

Asii napisał/a:
Po tym zabiegu markery nowotworowe spadły prawie do zera.

No widzisz!
W takim razie "ten czas" jest jeszcze bardzo daleko :tak:
Asii napisał/a:
przez chorobę chcieli go zwolnić z pracy.

To jakiś chory zakład pracy, nie mówiąc już o szefie :/
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Asii 
Towarzyski



Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 130
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 09:11   

Klara napisał/a:
To jakiś chory zakład pracy, nie mówiąc już o szefie :/


Oczywiście nikt nie powie tego na głos, że to przez chorobę, ale jak dla mnie jest to zbyt duży zbieg okoliczności. Tata na początku roku miał operację na żylaki w prawej nodze, chciał później zoperować drugą nogę, a baba (kierowniczka taty) zapytała czy musi i stwierdziła, że jeżeli tata pójdzie na tą operację to nie przedłuży z nim umowy. Tata w końcu nie poszedł, ona w wakacje umowę przedłużyła, no ale teraz chce go zwolnić.
_________________
"Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."
- Kurt Cobain
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 11:05   

Asii napisał/a:
Ma złośliwego raka prostaty
Już to przerobiłam 8| Trzymaj się :pocieszacz: :kciuki:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 11:18   

Asii, bardzo ci współczuję. Pomodlę się za ciebie i twojego tatę. :pocieszacz:
 
 
     
Asii 
Towarzyski



Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2010
Posty: 130
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 11:22   

Dziękuję wam z całego serca :)
_________________
"Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."
- Kurt Cobain
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Pon 17 Sty, 2011 11:41   

Asii napisał/a:
Później przestałam pisać...
Asii bardzo wam współczuję,wiem co to znaczy,przeszłam przez to i wiem,jak cięzko jest znaleźć słowa by wyrazić ten ból,ale pisz kochana,"wypisanie się" to forma terapii,pozwala wywalić z siebie ból,nikt nie musi tego czytać.Ja od wczesnej młodości tak robiłam-pomagało.Dziś też czasem piszę listy,pamiętniki,czasem tylko bezmyślnie zapisuję kartki słowami a czasem ważę je,międlę....taka terapia pomaga,to udowodnione ;)
Przytulam Cię mocno kochana,trzymaj się!!
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 11