Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Dwie butelki wina...
Autor Wiadomość
Arhuna 
Małomówny


Dołączyła: 18 Lis 2008
Posty: 49
Wysłany: Śro 04 Lut, 2009 21:23   

Klara napisał/a:

Wypijał 10 piw dziennie i jak piszesz o swojej znajomej Arhuno naprawdę nie chodził pijany, a był już na początku ostatniej fazy nałogu.


Skąd Ty na to brałaś pieniądze Klaro??????? :shock:
To nie skarkazm, naprawde podziwiam Twoje umiejetności zarobkowe...
Ja nie popadłabym w alkoholizm ze zwyklego skompstwa :|
_________________
Czasem aby pomóc trzeba podać pomocną dłoń, a czasem pokazać jak wyglądają frontowe drzwi zatrzskujące się za mną.
Wiem to, a jest tak trudno...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Śro 04 Lut, 2009 21:27   

Arhuna napisał/a:
Ja nie popadłabym w alkoholizm ze zwyklego skompstwa :|

Niekoniecznie tak musi być... :roll: Znam takich co tylko ze skąpstwa stali się alko...
Po prostu nie lubili sie dzielić kasa i przepijali wszystko... 8)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 04 Lut, 2009 21:46   

Monka napisał/a:
To jest niewyobrażalne i niemożliwe.
I basta.

Myślę, że wcale nie byłoby takie niemożliwe, gdyby nie kilka okoliczności które spowodowały, że pewne mocno zakrapiane i częste uroczystości przestały się odbywać.
Arhuna napisał/a:
Skąd Ty na to brałaś pieniądze Klaro???????

Rzeczywiście, szła na to połowa ówczesnej renty męża, ale tak się składało, że wówczas jakoś starczało, bo moje dochody były relatywnie wysokie.
Pewnie, że żal mi było tych pieniędzy, ale wydawało mi się że to jest mniejsze zło i że to zapobiegnie ciągłemu upijaniu się wysokoprocentowym alkoholem.
Byłam przed terapią, oprócz tego że mi to wszystko niesamowicie dolegało, nie miałam pojęcia jak sobie z tym poradzić i zgodnie ze wszystkimi "prawami" współuzależnienia łudziłam się, że umowa o wyłączności piwa będzie dotrzymana. Byłam też na tyle naiwna, że nie umiałam przeliczyć, piwa na wartość alkoholu. Gdy się dowiedziałam, włosy stanęły mi dęba.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 12