Jak wybrnąć z tej sytuacji? |
Autor |
Wiadomość |
jola19661
Milczek jola
Wiek: 58 Dołączyła: 30 Sty 2011 Posty: 8
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 09:33
|
|
|
Witam-Jestem mezatka od 22lat i borykam sie z mezem alkoholikiem,sama wpadlam gleboka depreje,ktora obecnie lecze.Nie mam rozwodu poniewaz nie bede miala mieszkania a ma jeszcze jedno dziecko na utrzymaniu.Potrzebuje rady jak wybrnac z tej sytuacji by pomoc przedewszystkim dziecku. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 10:01
|
|
|
jola19661 napisał/a: | Nie mam rozwodu poniewaz nie bede miala mieszkania |
Czy mieszkanie w którym mieszkasz obecnie z mężem jest własnościowe i należy do niego? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
jola19661
Milczek jola
Wiek: 58 Dołączyła: 30 Sty 2011 Posty: 8
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 10:05
|
|
|
To mieszkanie nie jest wlasnosciowe ale stoi na meza.droga Klaro robilam juz wszystko by wyjsc z tego piekla a ostatnio zabraklo mi sil. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 10:15
|
|
|
Jolu, a czy on regularnie płaci czynsz? Czy dokłada się do utrzymania rodziny?
Czy jest spokojny, czy robi awantury?
Czy możesz w tym mieszkaniu wydzielić pomieszczenie wyłącznie dla siebie?
P.S.
Jolu, nie odpowiadasz na pytania które Ci wysyłam na pw.
Chciałabym przenieść tę rozmowę do działu "Współuzależnienie". Czy wyrażasz na to zgodę? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
jola19661
Milczek jola
Wiek: 58 Dołączyła: 30 Sty 2011 Posty: 8
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 10:18
|
|
|
mieszkanie oplacam ze swoich pieniedzy,owszem ma on swoj pokoj,ktory doprowadzil do ruiny,ale moje dziecko na patrzy i wstydzi sie ojca. |
|
|
|
|
jola19661
Milczek jola
Wiek: 58 Dołączyła: 30 Sty 2011 Posty: 8
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 10:22
|
|
|
Tak wyrazam zgode |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 10:36
|
|
|
jola19661 napisał/a: | mieszkanie oplacam ze swoich pieniedzy |
Zdaje się, że jeśli masz dowody wpłat, to możesz dochodzić swoich praw do lokalu i starać się o eksmisję.
Tak sobie myślę, że jeśli Cię stać na opłacanie mieszkania, to może dałabyś radę wynająć sobie i już nie oglądać alkoholika?
Jolu, radzę Ci poszukać dla siebie grupy Al-Anon: http://www.al-anon.org.pl/spis.html |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 13:40
|
|
|
Klara napisał/a: | jeśli Cię stać na opłacanie mieszkania, to może dałabyś radę wynająć sobie | ...a nie przyjdzie Jej płacić za dwa mieszkania, bo mąż alkoholik oleje płacenie a jest wspólnota majątkowa? |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 14 Lut, 2011 13:53
|
|
|
Borus napisał/a: | mąż alkoholik oleje płacenie a jest wspólnota majątkowa? |
...a rzeczywiście! Wcześniej należy przeprowadzić rozdzielność majątkową.
Bez wyprowadzki też warto, bo można czasem spłacać długi męża.
Ten problem akurat jest mi znany
Wprawdzie ujawnił się po śmierci, ale był... |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Wto 15 Lut, 2011 21:47
|
|
|
Klara napisał/a: | Wcześniej należy przeprowadzić rozdzielność majątkową.
Bez wyprowadzki też warto, bo można czasem spłacać długi męża.
Ten problem akurat jest mi znany | mi też niestety ...gdy przyszła pani komornik pod nieobecność męża i powiadomiła mnie ,że ma zadłużenie za nie zapłaconą izbę -ja ze stoickim spokojem odpowiedziałam ,że mnie to nie interesuje ,mąz jest dorosły i to sa jego długi ...a ona mi na to ,że dopóki jesteśmy we wspólnocie małżeńskiej te długi sa również moje -i gdzie tutaj sprawiedliwość?
Z tym mieszkaniem może być tak jak Borus mówi niestety ... |
|
|
|
|
jola19661
Milczek jola
Wiek: 58 Dołączyła: 30 Sty 2011 Posty: 8
|
Wysłany: Śro 16 Lut, 2011 07:25
|
|
|
Witam -nie chodzi mi o mieszkanie tylko jak moge pomoc mezowi wyjsc z tego nalogu,prosze o konkretna rade. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 16 Lut, 2011 07:39
|
|
|
jola19661 napisał/a: | jak moge pomoc mezowi wyjsc z tego nalogu,prosze o konkretna rade. |
...zabrać mężowi "komfort picia"! Stawiając Siebie na pierwszym miejscu - pomożesz mu! Niech straci ciepłą i cichą przystań, gdzie czeka na Niego micha... to jedyne wyjście... musi poczuć, że tonie... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
Ostatnio zmieniony przez ZbOlo Śro 16 Lut, 2011 07:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 16 Lut, 2011 08:17
|
|
|
jola19661 napisał/a: | jak moge pomoc mezowi wyjsc z tego nalogu,prosze o konkretna rade |
Jeśli Twój mąż nie zechce sam zerwać z nałogiem, to Ty go nie jesteś w stanie wyciągnąć z tego, choćbyś skisła.
Może się zdarzyć tak, że kiedy przestaniesz się nim zajmować, zostawisz go samemu sobie, to on zrozumie co stracił i zacznie trzeźwieć.
Jednak NIE MA TAKIEJ GWARANCJI.
Dlatego przede wszystkim powinnaś zająć się sobą i dzieckiem.
Bardzo pomocne w dochodzeniu do siebie, zrozumieniu problemu są: terapia dla współuzależnionych i mityngi Al-Anon. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Śro 16 Lut, 2011 16:32
|
|
|
jola19661 napisał/a: | jak moge pomoc mezowi wyjsc z tego nalogu,prosze o konkretna rade. | Możesz pomóc tylko sobie przez terapię,Al_anon a jeśli mąż odczuje skutki zmian Twojego postępowania może a nie musi podjąć leczenie. Takiej gwarancji nikt nie da -TYLKO ON SAM MUSI CHCIEĆ ZACZĄĆ SIĘ LECZYĆ. |
_________________ " Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
|
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Śro 16 Lut, 2011 16:55
|
|
|
KICAJKA napisał/a: | TYLKO ON SAM MUSI CHCIEĆ ZACZĄĆ SIĘ LECZYĆ. | ...i to by właściwie było na tyle... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
|