Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nauka przeciw uzaleznieniom
Autor Wiadomość
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:10   

Ja czasem marzyłam o tym, żeby się następnego ranka obudzić i już nie być tą alkoholiczką...
 
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:20   

Tomoe, z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy i tego kim jesteś, poważnie zastanów się nad tym co piszesz. Sugerujesz że zaciekawił mnie ten news o badaniach neuronów bo szukam drogi na skróty? Bo męczy mnie terapia? Kpisz czy dorabiasz teorię tak żeby Twoje było na wierzchu? Ptero dobrze napisał, nikt z nas raczej nie będzie mógł skorzystać z efektów tych badań. Jak Cię znam to zaraz dorobisz kolejną teorię, że to moja jeszcze pijana podświadomość mi to podsuwa....
Poważnie, niedługo dotrzesz do etapu gdzie mówiąc o operze będziesz negować jej piękno, w końcu ten czas można poświęcić na terapie. Sztuka dotycząca alkoholu powinna zostać zniszczona, mit o Bachusie wyeliminowany z literatury, bo nie ma tam wzmianki o Billu i Bobie. Naukę o alkoholiźmie należy zatrzymać na tym etapie co jest, każdy krok naprzód może być wręcz obrazoburczy wobec bezgranicznego wielbienia Twojego kościoła.
Jak się chcesz odnieść do tego newsa to proszę, wtedy będzie na temat...
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:22   

Ja mówię o sobie. JA TAK MIAŁAM.
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:25   

Marc-elus napisał/a:
Naukę o alkoholiźmie należy zatrzymać na tym etapie co jest, każdy krok naprzód może być wręcz obrazoburczy wobec bezgranicznego wielbienia Twojego kościoła.

Postęp i owszem. Ale zgodzisz się że alkoholizm to nie awaria sprzętowa a programowa. Naprawiajmy więc oprogramowanie a nie sprzęt...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:30   

staaw napisał/a:
Nie, miałem na myśli jaźń, co to jest JA? Jeżeli ktoś mi powie gdzie JA jestem w moim mózgu, mogę potraktować takie badania poważnie.
Porównując z komputerem, komputer to kupa nieużytecznego złomu który możemy badać do woli, ale oprogramowanie tworzy z niego użyteczną maszynę. Czy kiedyś komputer będzie mógł powiedzieć o sobie JA?

Całkowicie błędne porównanie, gdyż to od działania mózgu właśnie jest CAŁKOWICIE zależne Twoje JA. Od tego w jakim stanie jest sprzęt zależy jak będzie działać oprogramowanie, może tak Ci będzie łatwiej zrozumieć.
staaw napisał/a:
Nasz mózg może badać ktoś kto jest na wyższym stopniu rozwoju...

Serio? Czyli jednak dotarliśmy do etapu gdzie badania są niepotrzebne, wystarczy terapia

g45g21

Powiedz to ludziom z bliskimi z zaawansowanym Alzheimerem, czy oni również sądzą żeby nie badać naszego mózgu.
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:32   

staaw napisał/a:
to nie awaria sprzętowa a programowa

No wreszcie dobre wnioski.. Z tym że nie wiesz czy to sprzęt zawiódł, czy software. A że jedne jest zależne od drugiego, to ciężko będzie ustalić.
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:33   

Mnie osobiście wystarczają do życia te metody, które stosowałam i stosuję.
W artykule, który przytoczyłeś, jest wzmianka o tym, że uzależnionym od heroiny szczurom uaktywniają się w mózgu jakieś tam neurony, gdy te szczury znajdą się w środowisku gdzie wcześniej zażywały heroinę.
Napisano, że badania dotyczą tego czy można byłoby jakoś tak wpłynąć na te neurony w mózgu, żeby nie reagowały tak jak reagują.


A prostszą i dostępną metodą dla alkoholików jest zalecenie terapeutyczne: "Unikaj miejsc w których piłeś i które kojarzą ci się z piciem". I już nie trzeba grzebać nikomu w neuronach. Efekt ten sam - minimalizacja zagrożenia nawrotem.
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Sob 26 Lut, 2011 21:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:40   

Ja nie jestem szczurem. Potrafię myśleć i dokonywać wyborów. Potrafię z tej rzeki, którą jest życie, wyławiać to, co jest mi potrzebne i przydatne. :)
 
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:41   

Tomoe napisał/a:
Mnie osobiście wystarczają do życia te metody, które stosowałam i stosuję.

To masz dobrze, ale milionom ludzi niestety terapia nie pomaga, dla nich takie badania to szansa.
Tomoe napisał/a:
A prostszą i dostępną metodą dla alkoholików jest zalecenie terapeutyczne: "Unikaj miejsc w których piłeś i które kojarzą ci się z piciem". I już nie trzeba grzebać nikomu w neuronach. Efekt ten sam - minimalizacja zagrożenia nawrotem.

Tak, całkowita racja, co z tymi którzy takich miejsc nie mogą unikać? Lub akurat to nie miejsce wywołuje u nich głód?
Podam swój przykład, dla mnie nie istnieją takie miejsca, za to istnieją takie stany emocjonalne, tzn powodujące chęć napicia się. Jeżeli naukowcy będą w stanie zerwać więź miejsce-chęć napicia, to być może są w stanie pójść dalej. Nie liczę na to zbyt mocno, przynajmniej w ciągu naszego życia, ale postęp w wielu dziedzinach jest niesamowity, kto wie....
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:45   

Tomoe napisał/a:
Ja nie jestem szczurem. Potrafię myśleć i dokonywać wyborów. Potrafię z tej rzeki, którą jest życie, wyławiać to, co jest mi potrzebne i przydatne.

Celowo deprecjonujesz wartość badań tym że testy przeprowadza się na szczurach?
Prawie wszystkie leki które mają być zastosowane u ludzi bada się na szczurach lub świniach. W tym psychotropy, oczywiście w początkowej fazie testów...
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Sob 26 Lut, 2011 21:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:49   

Marc-elus napisał/a:

Całkowicie błędne porównanie, gdyż to od działania mózgu właśnie jest CAŁKOWICIE zależne Twoje JA. Od tego w jakim stanie jest sprzęt zależy jak będzie działać oprogramowanie, może tak Ci będzie łatwiej zrozumieć.

Na ten temat nie dyskutuję. Nikt nie udowodnił istnienia duszy nieśmiertelnej, lecz ja się trzymam tego że nie ma również dowodów przeciwnych.

Marc-elus napisał/a:

staaw napisał/a:
Nasz mózg może badać ktoś kto jest na wyższym stopniu rozwoju...

Serio? Czyli jednak dotarliśmy do etapu gdzie badania są niepotrzebne, wystarczy terapia

Nie odróżniasz badania sprzętu od badania oprogramowania. Mając dwoje bliźniąt jednojajowych z identycznymi mózgami, wychowywane w różnych warunkach, będą się różniły oprogramowaniem.

Marc-elus napisał/a:

Powiedz to ludziom z bliskimi z zaawansowanym Alzheimerem, czy oni również sądzą żeby nie badać naszego mózgu.

Choroba ta jest chorobą ZANIKOWĄ mózgu. Badania są w kierunku jak zatrzymać umieranie komórek a nie jak zmieniać ich działanie. W tym wypadku badanie nie odbiega w niczym od badania wątroby czy serca, na poziomie fizjologii.
Alkoholizm chorobą emocji. Miałem CT i MRI mojego mózgu, nigdzie nie znaleźli odchyleń od normy a chlać musiałem, no i depresję miałem większą niż holenderska... Dopiero kiedy psychiatra i dwóch terapeutów przeprogramowało moje widzenie świata, jestem w stanie żyć bez wspomagaczy.
Mózg zostawili w spokoju za co im teraz publicznie dziękuję :kwiatek:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 21:57   

Marc-elus napisał/a:

Podam swój przykład, dla mnie nie istnieją takie miejsca, za to istnieją takie stany emocjonalne, tzn powodujące chęć napicia się.


Już dzisiejszy poziom wiedzy psychologicznej wystarcza do tego, abyś nauczył się radzić sobie z tymi stanami emocjonalnymi i z głodem alkoholowym.
Tylko widzisz - to wymaga twojego własnego zaangażowania. To ty masz się tego nauczyć i to ty masz swoją wiedzę i umiejętności stosować.
Ty natomiast prezentujesz dziwną dla mnie postawę - z jednej strony stosujesz już praktycznie pewne metody zdrowienia z alkoholizmu (terapia, mityngi) i one przecież skutkują, bo dzień po dniu, coraz dużej nie pijesz - a z drugiej strony sam te metody w swoich wypowiedziach kwestionujesz, wyśmiewasz, wykpiwasz...

Rozdwojenie jaźni? Dyskredytowanie własnych działań? Czy może twój nałóg tak silnie się broni?
 
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 22:07   

Tomoe napisał/a:
Już dzisiejszy poziom wiedzy psychologicznej wystarcza do tego, abyś nauczył się radzić sobie z tymi stanami emocjonalnymi i z głodem alkoholowym.

Dlatego właśnie chodzę na terapie i mitingi.
Tomoe napisał/a:
a z drugiej strony sam te metody w swoich wypowiedziach kwestionujesz, wyśmiewasz, wykpiwasz...

Wyśmiewam tylko bezgraniczną wiarę w "jedynie słuszną drogę", absolutnie nie wyśmiewam tych metod, jedynie twierdzę że wiele jeszcze zostało do zrobienia.
Tomoe napisał/a:
Rozdwojenie jaźni? Dyskredytowanie własnych działań? Czy może twój nałóg tak silnie się broni?

Nic z tych rzeczy, można działać równolegle, z jednej strony stosować metody o których mówisz, a jednocześnie cały czas szukać nowych/udoskonalać te istniejące. Oczywiście nie do mnie to należy, nie mam wiedzy żeby to robić, ale jak widać są ludzie którym może się powieść...
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 22:17   

staaw napisał/a:
Miałem CT i MRI mojego mózgu, nigdzie nie znaleźli odchyleń od normy

staaw napisał/a:
depresję miałem większą niż holenderska

Depresji nie leczy się farmakologicznie? Chyba tak, z dobrymi skutkami...
staaw napisał/a:
Nikt nie udowodnił istnienia duszy nieśmiertelnej, lecz ja się trzymam tego że nie ma również dowodów przeciwnych.

Nie ma również dowodów przeciwnych na istnienie we wszechświecie Św Mikołaja.

Ta dyskusja do niczego nie prowadzi, szanuje Wasze zdanie, a Wy uszanujcie moje, tak jak wysiłek innych żeby pomóc uzależnionym.
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 26 Lut, 2011 22:20   

Ja kiedyś byłam na etapie poszukiwań "Dlaczego akurat ja? Dlaczego akurat mnie to spotkało?"
Czytałam wtedy masę tekstów na temat hipotetycznych "przyczyn alkoholizmu".

I po długotrwałych żmudnych poszukiwaniach i dociekaniach - w książce Osiatyńskiego "Rehab" trafiłam na taki fragment, gdzie W. pyta kogoś z terapeutów na Farmie: "Skąd się wziął mój alkoholizm?" i w odpowiedzi słyszy: "Znikąd. Wziął się i jest.".
I wtedy sobie przypomniałam coś, co mi już na mojej terapii podstawowej mówili. Że nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, jakie są przyczyny alkoholizmu. Wiadomo tylko, że z każdych 10 osób, które piją tak samo i tyle samo - dwie się uzależniają od alkoholu, a osiem się nie uzależnia. I nikt nie wie dlaczego akurat te dwie się uzależniają a pozostałe nie.
Jeśli ktoś pozna odpowiedź na to pytanie - będzie to odkrycie naukowe na miarę Nagrody Nobla.


Taka to już jest ta nasza dziwna choroba.
Jeszcze niejeden naukowiec niejednego tytułu się na niej dorobi. No i na zdrowie! :)
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Sob 26 Lut, 2011 22:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 11