Niewiem jak pomoc?:(( |
Autor |
Wiadomość |
tina27
Milczek
Dołączyła: 01 Mar 2011 Posty: 4 Skąd: uk
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:02 Niewiem jak pomoc?:((
|
|
|
Witam.Chciałabym pomóc swojej mamie która od ponad 20 lat żyje z alkoholikiem.Nie wiem jak mogłabym jej pomóc.Całe życie ,odkąd pamiętam wszystko kręciło się wokół ojca alkoholika.Nic nie pomagało terapie ,odwyki (oczywiście przymusowe), modliłam się aby coś się stało, żeby "zrozumiał".Od 5 lat mam swoja rodzinę ,kochającego męża i dwójkę cudownych dzieci.Uwolniłam się od ojca alkoholika.Pół roku temu dostałam telefon ojciec w szpitalu ,udar z rozległym zawałem, otarł się o śmierć.Myślałam że to będzie jakiś "przełom", że wykorzysta fakt że dostał drugie życie.Niestety po raz kolejny się myliłam, od 2 tygodniu znów zaczął pić.Nie wiem co robić? |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:08
|
|
|
Czy mama zgodziłaby się pójść na wizytę do terapeuty? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
tina27
Milczek
Dołączyła: 01 Mar 2011 Posty: 4 Skąd: uk
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:11
|
|
|
Chciałabym ja namówić chociaż nie jest to proste. Jest bardzo zamknięta w sobie, nie potrafi rozmawiać i chyba zrozumieć że powinna pomyśleć o sobie bo niestety on jest już na straconej pozycji |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:17
|
|
|
A gdybyś podsunęła Jej literaturę o współuzależnieniu?Albo zaproponowała,że pójdziecie razem? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Stokrotka
Towarzyski
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 222
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:21
|
|
|
też wydaje mi się, że literatura, czy artykuły z internetu byłyby dobrym wstępem. |
_________________ "Ogarnął mnie smutek przed daleką drogą.
Prawda, messer, że taki smutek jest czymś naturalnym nawet wtedy, kiedy człowiek wie, że u kresu tej drogi czeka go szczęście?"
Małgorzata Nikołajewna |
|
|
|
|
tina27
Milczek
Dołączyła: 01 Mar 2011 Posty: 4 Skąd: uk
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:24
|
|
|
Tak naprawdę to dopiero dzisiaj się dowiedziałam jaka jest sytuacja w domu.Pokazałam mamie artykuł o współuzależnieniu, jutro spróbuję porozmawiać i nakłonić na terapię.Niestety nie mieszkam w Polsce. |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:27
|
|
|
tina27 napisał/a: | nakłonić na terapię | Tylko nie naciskaj na mamę. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
tina27
Milczek
Dołączyła: 01 Mar 2011 Posty: 4 Skąd: uk
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:35
|
|
|
wiem sama musi zrozumieć, czuję się bezsilna........ |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:41
|
|
|
Znasz modlitwę o pogodę ducha? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Stokrotka
Towarzyski
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 27 Lut 2011 Posty: 222
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:44
|
|
|
Doskonale cię rozumiem, mam podobną sytuacje jednak od jakiegoś czasu moja mama zaczeła zajmować się sobą, wychodzić itd. Ale niestety potzrebowała na to czasu, widze u niej ogromną zmianę.
Myślę, że powinnaś bardzo delikatnie z mamą rozmawiać aby się nie zraziła a decyzję pozostawić jej.
Zasiej jej ziarenko nadziei. |
_________________ "Ogarnął mnie smutek przed daleką drogą.
Prawda, messer, że taki smutek jest czymś naturalnym nawet wtedy, kiedy człowiek wie, że u kresu tej drogi czeka go szczęście?"
Małgorzata Nikołajewna |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 00:51
|
|
|
Modlitwa o pogodę ducha
Boże,
użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić.
Odwagi, abym zmieniał to,
co mogę zmienić.
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Pozwól mi co dzień
Żyć tylko jednym dniem
i czerpać radość z chwili, która trwa;
i w trudnych doświadczeniach losu ujrzeć
drogę wiodącą do spokoju;
i przyjąć – jak Ty to uczyniłeś
- ten grzeszny świat takim,
Jakim on naprawdę jest,
a nie takim jak ja chciałbym go widzieć;
i ufać, że jeśli posłusznie poddam się Twojej woli,
to wszystko będzie jak należy.
Tak bym w tym życiu osiągnął umiarkowane szczęście,
a w życiu przyszłym, u twego boku, na wieki posiadł
szczęśliwość nieskończoną.
Marek Aureliusz
http://www.apostol.pl/mod...god%C4%99-ducha |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 02 Mar, 2011 08:01
|
|
|
Witaj Tino
Na początek wydrukuj i podeślij mamie to: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?p=52559#52559
Czy mama ma komputer?
Może poczytałaby nasze forum? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
KICAJKA
Trajkotka współuzależniona-stara al-anonka
Pomogła: 101 razy Wiek: 64 Dołączyła: 28 Wrz 2009 Posty: 1555 Skąd: śląskie
|
|
|
|
|
dromax
Gaduła abstynencki styl życia
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 525 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Czw 03 Mar, 2011 15:00 Re: Niewiem jak pomoc?:((
|
|
|
tina27 napisał/a: | Witam.Chciałabym pomóc swojej mamie która od ponad 20 lat żyje z alkoholikiem.Nie wiem jak mogłabym jej pomóc.Całe życie ,odkąd pamiętam wszystko kręciło się wokół ojca alkoholika.Nic nie pomagało terapie ,odwyki (oczywiście przymusowe), modliłam się aby coś się stało, żeby "zrozumiał".Od 5 lat mam swoja rodzinę ,kochającego męża i dwójkę cudownych dzieci.Uwolniłam się od ojca alkoholika.Pół roku temu dostałam telefon ojciec w szpitalu ,udar z rozległym zawałem, otarł się o śmierć.Myślałam że to będzie jakiś "przełom", że wykorzysta fakt że dostał drugie życie.Niestety po raz kolejny się myliłam, od 2 tygodniu znów zaczął pić.Nie wiem co robić? |
Jesteś DDA i wymagasz pomocy terapeutycznej. Ojciec prawdopodobnie niestety umrze z powodu wyniszczenia organizmu. Juz za późno! |
_________________ http://bez-dymka.cba.pl |
|
|
|
|
|