wyprowadzka i wielkie rozczarowanie |
Autor |
Wiadomość |
mishka2985
Małomówny
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2011 Posty: 89 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 21:56 wyprowadzka i wielkie rozczarowanie
|
|
|
Witam wszystkich! Jestem na tym forum nowa.
Od 3 lat jestem związana z alkoholikiem i hazardzistą. Od pewnego czasu zaczęłam dużo czytać na temat alkoholizmu i współuzależnienia. Wcześniej na własną rękę próbowałam wyciągnąć mojego chłopaka z tych nałogów. Oczywiście bezskutecznie. Tydzień temu oznajmiłam mu że się wyprowadzam. Że daję mu czas na podjęcie terapii (wcześniej deklarował się że pójdzie, ale nic w tym kierunku nie robił) i pracę nad sobą, ja w tym czasie zamierzałam również zgłosić się do poradni. I jak wielkie było moje zdziwienie kiedy usłyszałam, że jak się wyprowadzę to będzie już koniec. Że uciekam od tego wszystkiego a jego zostawiam na pastwę losu. Że nie zapomni mi do tego do końca życia. Od paru dni słyszę, że podjęłam taką decyzję za namową koleżanki, albo że go nie kocham, albo jeszcze że dla mnie główną wartością jest pieniądz (miałam mu za złe że dużo pieniędzy wpłacił na mecze) później mi pisze że dobrze robię że odchodzę bo znajdę sobie lepszego i nie będę tak cierpiała. Jak się go zapytałam dlaczego nie chciał chociaż spróbować to mi powiedział że on w to nie wierzy, bo zawsze w swoim życiu wszystko psuł i że jest do tego przyzwyczajony, że go to boli ale już taki jest i jest skazany na samotność. Wiem że mnie kocha bo po tych wszystkich kłótniach przyszedł do łóżka i myśląc że śpię całą noc się tulił do mnie i całował. Cały czas się boję że jednak zmięknę i zostanę przy nim. Wiem że to nie będzie dobre rozwiązanie, ale w mojej głowie jest milion myśli, żeby go rzucić i ułożyć życie z kimś innym, później że przecież go tak kocham to jak mogę go zostawić. Juz sama nie wiem co mam ze sobą począć |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:02
|
|
|
mishka2985 napisał/a: | Juz sama nie wiem co mam ze sobą począć |
Zwiewaj i to szybko jak nie chcesz sobie życia spaprać.
Witaj na pokładzie |
_________________ |
|
|
|
|
mishka2985
Małomówny
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2011 Posty: 89 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:05
|
|
|
Witam!
Oj puki co to nie takie proste. Tzn. wyprowadzka, wyprowadzką ale te ciągłe myśli w głowie czy dobrze robię, wyrzuty sumienia... ehh
Mieszkamy w Holandii i dopiero teraz zapisałam się na ubezpieczenie. Czekam na numer polisy i pędzę do specjalisty bo ogłupieję od tego wszystkiego..... |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:07
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Zwiewaj i to szybko jak nie chcesz sobie życia spaprać. |
bardzo dobra rada, mnie odeszła żona pół roku temu i dopiero wtedy zrozumiałem kim naprawde jestem.
powodzenia! |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:10
|
|
|
Cześć Mishka... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:10
|
|
|
mishka2985 napisał/a: | pędzę do specjalisty bo ogłupieję od tego wszystkiego |
A to Ci na pewno nie zaszkodzi............ |
_________________ |
|
|
|
|
mishka2985
Małomówny
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2011 Posty: 89 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:10
|
|
|
Tyle że jego to nic nie ruszyło. Woli się rozstać. Być może zrozumie po jakimś czasie beze mnie..... |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:13
|
|
|
tym się nie przejmuj, ty jesteś najważniejsza.
poczatek jest bardzo trudny, a później zrozumie i wróci na kolanach albo się zachleje. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:14
|
|
|
witaj mishka
mishka2985 napisał/a: | że jak się wyprowadzę to będzie już koniec. Że uciekam od tego wszystkiego a jego zostawiam na pastwę losu. Że nie zapomni mi do tego do końca życia. |
moja żona była zmuszona właśnie tak to zakończyc
i napoważnie odeszła zabierając dzieci
a mnie zostawiła na pastwe losu
a ja jej tego nigdy nie zapomnę
gdyż jestem jej za to wdzięczny,bo nie piję już ponad 12 lat i jesteśmy znowu razem |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Mysza
Gaduła
Pomogła: 41 razy Dołączyła: 03 Mar 2010 Posty: 830 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:15
|
|
|
Witaj Mishka
mishka2985 napisał/a: | Być może zrozumie po jakimś czasie beze mnie..... |
zrozumie, albo i nie....... nie myśl o nim, myśl o sobie |
_________________ "Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie" - Mahatma Gandhi |
|
|
|
|
mishka2985
Małomówny
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2011 Posty: 89 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:15
|
|
|
Najgorsze jest to że jestem również DDA (tzn. tak sądzę, jeszcze nie byłam u specjalisty) i bardzo źle się czuję zostawiając chorego człowieka. Niby doskonale wiem o tym że robię dobrze ale jednak czuję się ta gorsza i zła że tak postępuję |
|
|
|
|
Kulfon
Trajkotka pacjent nie z tej ziemi
Pomógł: 41 razy Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 1271
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:15
|
|
|
mishka2985 napisał/a: | Być może zrozumie po jakimś czasie beze mnie..... |
a jak nie zrozumie ....
Witaj Mishka |
Ostatnio zmieniony przez Kulfon Pią 18 Mar, 2011 22:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:18
|
|
|
Witaj Misha,
Też jestem wdzięczny żonce że przestała głaskać biednego, zachlanego misia |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
czarna róża
Towarzyski
Pomogła: 14 razy Wiek: 50 Dołączyła: 14 Lis 2009 Posty: 406 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:18
|
|
|
W tej sytuacji musisz byc konsekwentna bo inaczej nic się nie zmieni,jeśli zapowiedziałaś wyprowadzkę to ..nie cofaj się,bo póżniej każde twoje grożby nie będą dla niego nic warte ,bo będzie wiedział że to tylko gadanie bezradnej kobiety...i powtarzaj żeby zrozumiał ,żeby dotarło..wrócę jak zaczniejsz się leczyc..kocham cię ale robię to bo musisz się leczyc..nie daj sobie wmówic że jest inaczej,facet teraz powie wszystko żebyś to Ty czuła się winna i za wszystko Ciebie obarzy,typowa manipulacja uzależnionego do którego nic nie dociera. |
_________________ Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy.. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 18 Mar, 2011 22:21
|
|
|
mishka2985 napisał/a: | jestem związana z alkoholikiem i hazardzistą. |
mishka2985 napisał/a: | jego to nic nie ruszyło. Woli się rozstać. |
mishka2985 napisał/a: | czuję się ta gorsza i zła że tak postępuję |
Manipuluje Tobą jak chce......... |
_________________ |
|
|
|
|
|