Zamknięty przez: Klara Wto 05 Kwi, 2011 16:01 |
Tak bardzo chcę być wiarygodny. |
Autor |
Wiadomość |
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 21:58
|
|
|
A mnie się takie między 30 a 40 podobają. To ja też już DDDman jestem? |
_________________ |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:00
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | między 30 a 40 podobają |
No zdecydowanie, moja narzeczona jest dwa lata starsza ode mnie |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:03
|
|
|
DDDMan napisał/a: | postawa to bagatelizacja problemu. |
Jesteś w dużym błędzie sądząc że bagatelizuję.
Zrozumiałam kiedyś, że świata nie zbawię, mam wpływ jedynie na siebie i jeśli coś mi żyć przeszkadza to skupiam się na tym.
Nie jest sztuką usiąść i płakać nad swoim marnym losem, chorą matką, ojcem, mężem. Sztuką jest pomyśleć o sobie... a nie ciągle o nich!
Przeczytaj co mam napisane w podpisie, może wtedy zrozumiesz co mam na myśli. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:04
|
|
|
DDDMan napisał/a: | tymi miliardami masek | Ja też ich trochę miałam.
Mąż pije?-Maska.A skąd wcale nie.
W domu są awantury?-Maska...nie no czasem się trochę pokłócimy.
Najgorsze maski wkładałam,gdy udawałam,że jestem szczęśliwa,zadowolona z życia.Zakładałam maski,aby ktoś mnie polubił.Chciałam być taka jaką chcieli mnie widzieć ludzie,lub po prostu mi się wydawało,ze Oni tego chcą.Nie miałam swojego zdania,myślałam i mówiłam to co inni.
Aż nadszedł dzień gdy zrzuciłam je mam nadzieję,że już wszystkie i powiedziałam.."Hej taka jestem,mam swoje zdanie,czuję złość,radość,nie podoba mi się to czy tamto"Jestem jaka jestem i już.
Kiedyś ciocia napisała mi na gg takie słowa"Jesteś wyjątkowa,jedyna w swoim rodzaju i nie ma takiej drugiej na świecie jak Ty"Dobrze zapamiętałam sobie te słowa.
I wiesz co DDDMan?Ty też jesteś wyjątkowy,jedyny w swoim rodzaju.I nie ma na świecie takiego drugiego jak Ty. Postaraj się po prostu w to uwierzyć. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
DDDMan
(konto nieaktywne)
Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 209
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:08
|
|
|
Małgoś napisał/a: | Jesteś w dużym błędzie sądząc że bagatelizuję.
Zrozumiałam kiedyś, że świata nie zbawię, mam wpływ jedynie na siebie i jeśli coś mi żyć przeszkadza to skupiam się na tym.
Nie jest sztuką usiąść i płakać nad swoim marnym losem, chorą matką, ojcem, mężem. Sztuką jest pomyśleć o sobie... a nie ciągle o nich!
Przeczytaj co mam napisane w podpisie, może wtedy zrozumiesz co mam na myśli. |
Przeczytaj swoje pytania do mnie, a zrozumiesz swój błąd. Chociaż ja tu nie jestem od wytykania błędów.
Jasne, że przeczytałem. Nawet prześledziłem Twoje wpisy sprzed kilku tygodni.
I?
Wg Ciebie może ja nic nie rozumiem i dalej brnę w zaparte, że mam 'zbawiać' innych.
To jeszcze raz napiszę: wg Ciebie
Myślę, że chociaż niektórzy jasno odczytali moją prośbę. |
|
|
|
|
DDDMan
(konto nieaktywne)
Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 209
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:12
|
|
|
beata napisał/a: | I wiesz co DDDMan?Ty też jesteś wyjątkowy,jedyny w swoim rodzaju.I nie ma na świecie takiego drugiego jak Ty. Postaraj się po prostu w to uwierzyć. |
Dziękuję. Piękne słowa.
Tylko, że ja DDD i współuzależnienie uważam za chorobę, którą trzeba leczyć, nie prochami (chociaż czasami mogą wspomagać, np. w stanach lękowych) a psychoterapią. |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:14
|
|
|
DDDMan napisał/a: | Tylko, że ja DDD i współuzależnienie uważam za chorobę, którą trzeba leczyć, nie prochami (chociaż czasami mogą wspomagać, np. w stanach lękowych) | lub tak jak w moim przypadku w stanach depresyjnych połączonych z myślami samobójczymi.Mnie leki pomogły. Oczywiście jako dodatek do pracy nad sobą. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:19
|
|
|
DDDMan napisał/a: | zrozumiesz swój błąd. Chociaż ja tu nie jestem od wytykania błędów. |
Szkoda mi czasu na na takie odbijanie piłeczki. Ty być może masz go nadmiar jak sądzę bo
DDDMan napisał/a: | Nawet prześledziłem Twoje wpisy sprzed kilku tygodni |
A zagadałam, bo to co napisałeś w jakiś sposob przyciągnęlo moją uwagę, tyle że nie widzę sensu drążyć w nieskończoność przyczyn skoro już się je zna. Trzeba je zmieniać, działać, dojrzewać do samodzielnego myślenia i stanowienia o sobie a pierwszym poważnym krokiem jest właśnie uświadomienie sobie, że ja i tylko ja mam swoje życie w swoich rękach. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
DDDMan
(konto nieaktywne)
Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 209
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:25
|
|
|
Małgoś napisał/a: | A zagadałam, bo to co napisałeś w jakiś sposob przyciągnęlo moją uwagę, tyle że nie widzę sensu drążyć w nieskończoność przyczyn skoro już się je zna. Trzeba je zmieniać, działać, dojrzewać do samodzielnego myślenia i stanowienia o sobie a pierwszym poważnym krokiem jest właśnie uświadomienie sobie, że ja i tylko ja mam swoje życie w swoich rękach. |
No właśnie. Dlatego nie odbijajmy piłeczki. Ty uważasz, że wszyscy sa DDD I tak uważaj, to Twoje zdanie - wg Ciebie prawdziwe. Właśnie nie mam czasu i energii by cokolwiek komuś uświadamiać, bo i po co?
beata napisał/a: | lub tak jak w moim przypadku w stanach depresyjnych połączonych z myślami samobójczymi.Mnie leki pomogły. Oczywiście jako dodatek do pracy nad sobą. |
Tak. Ja zaczynam życie od początku, choć dalej się łapie na przepraszaniu, tłumaczeniu, szukaniu aprobaty itd.
Choć wg niektórych jeszcze nie uświadomiłem sobie, że moje życie w moich rękach |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:51
|
|
|
DDDMan napisał/a: | że moje życie w moich rękach | To jest podstawa do zdrowienia. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
DDDMan
(konto nieaktywne)
Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 209
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 22:57
|
|
|
beata,
Ale mam usilnie znowu się tłumaczyć, że sobie to uświadomiłem?
Chyba żartujesz, albo też myślisz, że cały czas chcę, aby moje życie przeżył ktoś inny, czyli że jestem nieuświadomiony |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011 23:01
|
|
|
Dyskusja Definitywnie Do du** ............jest |
_________________ |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2011 06:42
|
|
|
DDDMan napisał/a: | Ale mam usilnie znowu się tłumaczyć, że sobie to uświadomiłem?
| Nie.Czytałam Twój wątek w dziale DDA i Ci wierzę. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
DDDMan
(konto nieaktywne)
Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 209
|
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2011 14:18
|
|
|
beata napisał/a: | Nie.Czytałam Twój wątek w dziale DDA i Ci wierzę. |
Zapraszam do przeczytania mojego nowego wpisu w 'Mojej historii ...'
Wracając do porad i ironii niektórych użytkowników
Podkreślam, cenię sobie zarówno swój (no może swój to mniej), jak i innych czas.
Zastanawiam się jednak, czy Marc-elus nie porywa się z motyką na księżyc wyciągając do mnie pomocną dłoń. Zupełnie inny problem, więc szansa zrozumienia jego mnie (i mnie jego) jest bliska niestety zeru.
Więc Marc-elus, jeśli nie zmieniasz zdania co do spotkania, ja też nie zmieniam. To może być ciekawe doświadczenie: niepijący alkoholik + DDD. |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2011 22:23
|
|
|
DDDMan napisał/a: | Ty uważasz, że wszyscy sa DDD |
Ja napisałam, że nie znam ani jednej takiej osoby,(a nie że wszyscy mają dysfunkcyjne korzenie) co nie oznacza, że wszyscy znani mi ludzie są nieszczęśliwi. Bo wśród DDD znam też szczęśliwych... ale wymagało to od nich wysiłku, pracy nad sobą. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
|