Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Od wczoraj stwierdzilem KONIEC Z PICIEM
Autor Wiadomość
kamluk 
Milczek


Wiek: 40
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 2
Wysłany: Pią 08 Kwi, 2011 10:19   

kiedys zaczolem i juz nie ukonczylem tego maratonu w piciu

po pewnym czasie stwierdzilem ze czas zmadrzec i zapisalem sie do grupy aa nie moge powiedziec zlego zdania na ten temat , poniewaz to pomoglo .

W momencie kiedy poczulem sie lepiej i zrozumialem ze picie to nic dobrego bylem zbyt pewny siebie - to mnie zgubilo .

W zeszlym roku w marcu zaczolem rozkrecac wlasny interes a co za tym idzie dostalem nagly zastrzyk gotowki i " wolnosci" jezdzilem samochodem i chandlowalem w pewnym momencie sie zaczelo picie , jazda po... az do maja , kiedy to mialem stluczke , zatrzymano mi prawko , oraz dostalem w zawieszeniu .
Od tamtego czasu nie moglem sie pogodzic ze strata lejcy i dopiero sie zaczelo .

Trwa to do dzis ale jedno co moge jeszcze powiedziec to jest to , ze na takim forum mozna sie wygadac co nie zawsze sie da zrobic w domu

Zastanawialem sie dlugo i od wczoraj stwierdzilem KONIEC Z PICIEM jak narazie to sie udaje ale mysle o tym mam nadzieje ze na myslenu sie skonczy i juz nie siegne wiecej .

Z gory przepraszam za moja gramatyke i slownictwo


Takie pisanie naprawde pomaga.


Pozdrawiam
_________________
Jak Cię Widzą - Tak Cię Piszą
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 08 Kwi, 2011 12:21   

kamluk napisał/a:
od wczoraj stwierdzilem KONIEC Z PICIEM jak narazie to sie udaje

Czy przez to należy rozumieć, że jeszcze wczoraj piłeś, a dziś już ani kropli?
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
kamluk 
Milczek


Wiek: 40
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 2
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2011 06:56   

Dokładnie Jacek . Dokładnie . Od piątku dziś niedziela a ja nadal nic . ( Mam nadzieje , że już tak zostanie , i wreszcie się uwolnie od tego pier.... niczonego nałogu. Zobaczymy co będzie w poniedziałek , wtorek itd.

Będe pisał i starał się opisywać to co czyję .

Mam tylko nieodparte wrażenie że to może do mnie wracać i martwi mnie to że sobie mogę nie dać rady .

POZDRAWIAM
_________________
Jak Cię Widzą - Tak Cię Piszą
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2011 07:06   

kamluk napisał/a:
Zastanawialem sie dlugo i od wczoraj stwierdzilem KONIEC Z PICIEM jak narazie to sie udaje ale mysle o tym mam nadzieje ze na myslenu sie skonczy i juz nie siegne wiecej .
kamluk napisał/a:
Mam tylko nieodparte wrażenie że to może do mnie wracać i martwi mnie to że sobie mogę nie dać rady .

Twoje wnioski sa jak najbardziej słuszne, bo nie masz podstaw,
aby sądzić, ze tym razem będzie inaczej... :roll:
To samo nie przechodzi, a takie przerwy w piciu sa niezbędne aby zregenerować organizm,
odrobić zaległości finansowe, dać sobie czas aby spokojnie wrócić do picia...
Wiem co pisze, bo przerabiałem to przez wiele lat... :evil:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2011 08:07   

kamluk napisał/a:
mam nadzieje
kamluk napisał/a:
Zobaczymy co będzie

Takim gdybaniem nic nie zwojujesz.
Tu potrzebne są radykalne decyzje i działanie.
Jesteś chory, a choroby się leczy, a nie czeka z nadzieją aż same przejdą.
...no może z wyjątkiem kataru, ale alkoholizm to nie katar.
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2011 08:31   

Kamluk, ja mniej więcej w Twoim wieku zobaczyłem że mam problem z alkoholem. Piłem po cichu sam, a to parę browarów wieczorem, a to drinki przed kompem...
Parę lat mi zajęło aż zrozumiałem że się marnuje, przepijam swoje życie.... Spróbowałem po prostu nie pić, wychodziło przez parę miesięcy, poczułem się mocniej, no bo jak to, przecież chce to nie pije? I powoli to wróciło, raz czy dwa piwko na dobranoc... i już było jak dawniej...
Zastanów się na podjęciem leczenia, to nic wstydliwego, ja się leczę od ponad dwóch miesięcy i jestem zadowolony, dużo osób które chodzą ze mną na terapie również.
Jeżeli miałbyś wątpliwości czy nie jesteś za młody, czy to wypada, to powiem że ludzie w naszym wieku normalnie przychodzą do poradni leczenia uzależnień, przychodzą tam ludzie w różnym wieku, w mojej obecnej grupie jest dwóch chłopaków przed trzydziestką...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12