Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
po co o tym gadać
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:02   

Wiedźma napisał/a:
Szczerze? Teraz to już mi zwisa stosunek społeczeństwa

a wiesz ,tak dokładnie mawiałem ,gdy skończyło mnie się pierwsze piwo
i szedłem po drugie
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:05   

Marc-elus napisał/a:
warto rozmawiać,

Ja takim Pospieszalskim nie mam zamiaru być............
_________________
:ptero:
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:06   

Kuzynka mojej zony ma męża - gościu lubi walić i to ostro. W zasadzie tak, że nawet w łóżko leje. Więc widząc jak dobroczynne działanie mają moje spotkania z grupą, postanowiła "nawrócić" społeczeństwo. I teraz jest tak - mąż "społeczeństwa" jest na piedestale, a mnie wytykają paluchami, że jestem pijok i alkoholik bo na aa jeżdżę i na spotkania grupy. I do tego pewnie bije żonę bo do terapeuty jeżdżę... Nieszczęście i mały dyskomfort to to, że "społeczeństwo" owo mieszka po sąsiedzku, a miejscowośc w której żyjemy jest bardzo mała... Ot, takie drobne mankamenta, wynikające z tego, że byliśmy szczerzy, chcieliśmy uświadamiać i pomagać...
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:07   

Jonesy napisał/a:

dajmy czas czasowi :P


Czyli rozumiem, że ty się czasem do mnie odzywasz i nawet czasem się ze mną zgadzasz, a ja milczę?
Może być.
Ja mam czas... :mgreen:
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:10   

Marc-elus napisał/a:

Co mi tu z fanatykami w ładny wieczór wyjeżdżasz

Jak słyszę, że warto o czymś rozmawiać to tylko z jednym mi się kojarzy :p
A fanatyków tez nie cierpię, obojętnie w jakiej dziedzinie ;)
_________________
:ptero:
 
     
rybenka1 
Uzależniony od netu



Pomogła: 92 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2010
Posty: 3751
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:10   

:milczek:
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:11   

Jonesy napisał/a:
byliśmy szczerzy, chcieliśmy uświadamiać i pomagać...

Znam ten ból i od pewnego czasu omijam dużym łukiem wszystko co jest związane z pomocą - Popatrzę - uśmiechnę się i idę dalej swoja drogą .Skoro ja znalazłem droge do ośrodka to i inni mogą .
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:11   

Jonesy napisał/a:
Ot, takie drobne mankamenta, wynikające z tego, że byliśmy szczerzy, chcieliśmy uświadamiać i pomagać...


czesc, najpierw nalezy sobie pomóc, bez urazy oczywiście... ja tez mieszkam w małej miejscowości i kazdy wie o każdym wszystko, że żona odeszła i takie tam.
nie nalezy sie przejmowac teraz otoczeniem, najpierw my a poźniej oni.
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:12   

Jonesy napisał/a:
Ot, takie drobne mankamenta, wynikające z tego, że byliśmy szczerzy, chcieliśmy uświadamiać i pomagać

Bartek, dlatego jak robić "coming out" to do ludzi na poziomie i zaufanych, pisałem już to :)
Tylko ciekawe co powiedzą za parę lat, gdzie będzie ten co wali w łóżko a gdzie Ty....
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:19   

rufio napisał/a:
Jonesy napisał/a:
byliśmy szczerzy, chcieliśmy uświadamiać i pomagać...

Znam ten ból i od pewnego czasu omijam dużym łukiem wszystko co jest związane z pomocą - Popatrzę - uśmiechnę się i idę dalej swoja drogą .Skoro ja znalazłem droge do ośrodka to i inni mogą .


No ale my pomogliśmy, i to bardzo - szcześliwa kuzynka mojej żony kocha swojego oszczymana całym sercem i chodzi do kościoła z dumą co niedzielę waląc na tacę, z radości że jej man leje w wyro i nie ma prawa jazdy za chlanie, ale przynajmniej do AA nie uczęszcza jak ten spitus po sąsiedzku... Nadmienię tylko na boczku, że spitus po sąsiedzku (prezentuący dumnie avatara ze zdjęciem Arnolda S) nigdy nie pozwolił sobie na rozwiązłość i niekontrolowane zwracanie tak przednią jak i tylną częścią ciała, tudzież w porę ocknął się zdając sobie sprawę z tego co mu grozi za jazdę na bani.

Loczek, ja nie będę z siebie robił ofiary ani stawiał siebie pod pręgieżem, żeby cała wiocha się śmiała. Bo okazuje się, że śmierdzący gnojem bamber w gumofilcach i kufajce, śpiący w południe w stodole na sianie, bo jest narąbany jak zwierzę wytyka mnie paluchem, radośnie zaśmiewając się z tulącą się z ulgą do niego żoną, bo chociaż chleje, śmierdzi, rzyga i leje ją, to jednak do AA nie chodzi...
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Pomogła: 53 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:22   

Ja podobnie jak wiedzma usłyszałam kiedyś,że mnie pogieło i sobie wmówiłam :wysmiewacz: dziś mówię o tym kiedy powinnam mówić,lekarzowi,osobom na jakich zależy mnie lub mojemu mężowi i jest ok. uśmiałam się strasznie jak będąc u lekarza poprosiłam o szerszy zakres badań,te do operacji i nie tylko...a ten mi po co? nie widzę podstaw,więc mówię,jestem alkoholiczką,trzeźwieję i chcę mieć pewność,że nie przepiłam watroby,trzustki albo czegoś innego...wypadł mu długopis,zatkało go,spojrzał na mnie jak na kosmitkę i powiedział A HA,wypisując skierowania :wysmiewacz: :mgreen:
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:23   

Jonesy napisał/a:
chociaż chleje, śmierdzi, rzyga i leje ją, to jednak do AA nie chodzi.

I tego jeszcze przez wiele lat "nie przeskoczysz" :bezradny:
_________________
:ptero:
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:26   

nie ma co porównywać gościa który leje w pory od tego który JESZCZE nie leje w pory, mamy jedno wspólne i należy o tym pamiętać.
trzeba zrobić wszystko by świadomie iść w dobrym kierunku.
 
     
JaKaJA 
Trajkotka
Niespodzianka!-ja czuję!! ;)



Pomogła: 53 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 1650
Skąd: Moje miasto
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:28   

Marc-elus napisał/a:
, dobry sposób na wycyganienie skierowań, trzeba zapamiętać
jak do tej pory działa!!! ;) przedemną rozmowa z anestezjologiem i lekarzem prowadzącym,ciekawa jestem czy będzie wiedział dlaczego alkoholik nie może brać niektórych leków??? :cwaniak: :mgreen:
_________________
Cała jestem z miłości :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Sob 09 Kwi, 2011 21:29   

loczek napisał/a:
nie ma co porównywać gościa który leje w pory od tego który JESZCZE nie leje w pory, mamy jedno wspólne i należy o tym pamiętać.
trzeba zrobić wszystko by świadomie iść w dobrym kierunku.

Loczek, wybacz, ale wiesz co piszesz?
Istnieje OGROMNA różnica, między pijącym, lejącym, niechcącym nic zmieniać alkoholikiem, a trzeźwiejącym, rozumiejącym coraz więcej, nie chcącym pić alkoholikiem.
Ten pierwszy może stać się drugim, ale do puki tego nie zrobi nic innego wartościowego mu się nie przytrafi raczej.... chyba że kupon Toto-lotka kupi w monopolu :lol:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 12