Zamknięty przez: yuraa Czw 16 Cze, 2011 12:34 |
Nic się nie kończy, póki się nie skończy...część pierwsza |
Autor |
Wiadomość |
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 10:13
|
|
|
Kurde, musiałem mieć nerwa. Całą paczkę tych daktyli już zeżarłem...
Ale były dobre. Tera mnie mdli |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 10:14
|
|
|
Mineralki się napij...
Widzisz jak nieumiarkowanie bokiem wychodzi? |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
MartiVW
Małomówny
Pomógł: 1 raz Wiek: 48 Dołączył: 28 Lip 2009 Posty: 77 Skąd: Kluczbork.
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 10:16
|
|
|
...no i nie walcz z alkoholem raczej go omijaj (to odnosnie tych popalonych wezykow.) |
_________________ Miłość życia zaklęta w koniach mechanicznych. |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 10:30
|
|
|
Ja nie paliłem wężyków, loczek popalił.
Kawy się napiję teraz, to mi przejdzie.
Swoją drogą (oczywiście pominąwszy fakt, że dobrze się skończyło) dobrze że mnie spotkała taka próba. Wiem teraz jak zareaguję na taką okoliczność i czego się wystrzegać. I jak malutki jestem. I słabiutki chyba też. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 10:57
|
|
|
Jonesy napisał/a: | I tak okazało się, że kobita chciała dobrze, a mogła tragedie spowodować. |
nie Bartusiu,nic z tych rzeczy
owszem,kobitka chciała okazać wdzięczność i to uczyniła
a do tragedii nie doszło bo to już była twoja podjęta decyzja
wielki czas aby już to zrozumieć że za takie decyzje jesteś ty sam odpowiedzialny
no i tak jak piszesz,oprócz okazałej wdzięczności otwarła tobie oczy
Jonesy napisał/a: | oczy otworzyła na moją (pomału rodzącą się) pewność siebie |
gdy zrozumiesz że te decyzje jakie by nie były są podejmowane przez ciebie (a nie innych)
to ta pewność siebie będzie oceniana właśnie pod kątem tych decyzji
a i jeszcze gdybyś nie dał rady z tymi lodami
Jonesy napisał/a: | przyniosła mi karton lodów ciepłych |
to wiesz na który meeting chodzę że o telefonie nie wspomnę |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 12:36
|
|
|
Jacek napisał/a: |
a i jeszcze gdybyś nie dał rady z tymi lodami
Jonesy napisał/a: | przyniosła mi karton lodów ciepłych |
to wiesz na który meeting chodzę że o telefonie nie wspomnę |
No miałem kumpli Ci masę w ten dzień. Opędzić się nie mogłem normalnie |
|
|
|
|
rejek
Towarzyski Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji
Pomógł: 4 razy Dołączył: 11 Lis 2008 Posty: 479
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 15:19
|
|
|
Jonesy napisał/a: | A swoją drogą, zapewne niejedno z nas będzie się borykać z takimi problemami przez święta, zwłaszcza, że w naszą tradycję jako żywo wpisany jest kielich na śmigusa. Jak sobie z tym radzicie? |
Ja sobie nie radzę .Samo się radzi.Wożę ze sobą w samochodzie flaszkę żubrówki juz z 3 lata.Zapakowaną -bo kupiłem ją kiedyś żeby komuś dać-ale sie z tym kimś nie widziałem to została.Tylko zapominam o niej-bo mam tyle gratów w bagażniku.
Czasem mi w rece wpada jak czegoś głebiej szukam.
Ostatnio wpadła mi z m-c temu jak samochód sprzatałem do sprzedaży.
To ja jak kamikadze jezdzę -na bombie ? |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 15:21
|
|
|
rejek napisał/a: | na bombie ? |
No. Zegarowej. |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
rejek
Towarzyski Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji
Pomógł: 4 razy Dołączył: 11 Lis 2008 Posty: 479
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 15:26
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | No. Zegarowej. |
Myślisz że jest jakiś konkretny termin kiedy odpali?
Ja sądzę że to raczej zwykły granat.
Odpali ,kiedy to JA ,będę chciał wyjąć zawleczkę. |
Ostatnio zmieniony przez rejek Pią 22 Kwi, 2011 15:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 15:31
|
|
|
Ludzie zapijają po kilkudziesięcioleciach trzeźwości...
Nawet jeżeli to "tylko" granat, warto się go pozbyć.
W chwili słabości do sklepu nie będzie Ci się (może) chciało iść, a do bagażnika blisko... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
rejek
Towarzyski Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji
Pomógł: 4 razy Dołączył: 11 Lis 2008 Posty: 479
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 15:43
|
|
|
staaw napisał/a: | W chwili słabości do sklepu nie będzie Ci się (może) chciało iść, a do bagażnika blisko... |
Myślisz? Eee chyba raczej bym do sklepu poszedł.
Problem w tym że ja zapominam.
Jak to zrobić żeby pamiętać że tam ta flaszka jest?Jak ja po 5 min zapominam.Dziś post Jonesego mi przypomniał -że taka okoliczność jest.
I jeszcze chyba 3/4 sangrii za lodówką mam -jak tak już robię szczery rachunek sumienia -nie wiem tylko czy napewno bo mi sie nie chce sprawdzać.
Qrde te kłopoty z tym Niemcem |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 15:44
|
|
|
rejek napisał/a: | Odpali ,kiedy to JA ,będę chciał wyjąć zawleczkę. |
i zawsze będzie można zwalić na samo zapłon
lub że broń sama raz do roku odpala
staaw napisał/a: | W chwili słabości do sklepu nie będzie Ci się (może) chciało iść |
Stasinek w co ty tam jeszcze wierzysz???
alkoholik w każdej chwili i o każdej porze może pójść
i jakimś cudem nawet bolące nogi nagle ozdrowiały |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 15:46
|
|
|
rejek napisał/a: | I jeszcze chyba 3/4 sangrii za lodówką mam |
ooo qrde to już pole minowe |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 16:02
|
|
|
Jacek napisał/a: |
staaw napisał/a: | W chwili słabości do sklepu nie będzie Ci się (może) chciało iść |
Stasinek w co ty tam jeszcze wierzysz???
alkoholik w każdej chwili i o każdej porze może pójść
i jakimś cudem nawet bolące nogi nagle ozdrowiały | Bywało w czasach d***, że do sklepu mi się nie chciało iść, ale na drugi dzień kiedy przechodziłem koło sklepiku, czemu nie...
Był to taki stan, że na wyjście pić mi się chciało za mało, ale jak by było, chlapnął bym...
A później to już jak zawsze |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
Ostatnio zmieniony przez staaw Pią 22 Kwi, 2011 16:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 22 Kwi, 2011 17:32
|
|
|
staaw napisał/a: | Bywało w czasach d***, że do sklepu mi się nie chciało iść |
ja to mam tak z fajkami
jak mam,i mam jeszcze chodź na jedną paczkę
to mam wielkie plany nie palenia,gdy się skończą
a jak się skończą
to odnawiam wszystkie znajomości po drodze do sklepu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
|