jak odmawiac- dla poczatkujacych |
Autor |
Wiadomość |
paulinkaaa
(konto nieaktywne)
Wiek: 49 Dołączyła: 07 Gru 2009 Posty: 41
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 16:27 jak odmawiac- dla poczatkujacych
|
|
|
Bylabym wdzieczna gdybyscie mogli podzielic sie swoimi radami jak odmawiac picia na poczatku. Bo rozumiem ze po pewnym czasie nabraliscie dystansu i mowicie poprostu dziekuje nie pije lub cos w tym stylu.
Dla mnie glownym problemem sa osoby mi niby bliskie ale nie koniecznie zyczliwe. Osobom zyczliwym powiedzialam o swoim problemie. Znajomych czesciowo unikam, lecz mysle ze nie bedzie ich tez specjalnie nekac gdy sie z nimi nie napije, poniewaz beda bardziej zajeci soba.
Dwa dni temu mialam sytuacje z tesciami, gdzie udawalam ze pije. Teraz z powodu swiat zapowiada sie to samo. Sa to osoby malo pijace ktore z przyjemnoscia obrobia mi t...k i nie chce ich informowac o mojej chorobie. Nie mam tez na razie tyle sily aby powiedziec dziekuje nie pije i nie przejmowac sie co oni sobie pomysla. Jutro wieczorem bede w sytuacji gdzie znowu nie wiem co zrobic i bede chyba znowu udawac.
Tesciowa wysyla wieczorem mnie, mojego meza i tescia do restauracji. Tesc napewno zamowi dobre wino i ma w zwyczaju wyglaszac przemowienia z kieliszkiem w reku, po czym nalezy po przemowieniu z nim sie napic. Ostatnim razem udawalam ze pije, maz pozniej wypil moj kieliszek. No i teraz bedzie powtorka z rozrywki. Tesciow widuje raz na ruski rok i nie chce robic z paru wieczorow wielkiej hecy lub ich informowac co sie ze mna dzieje bo to mi na dobre nie wyjdzie. Moze ktos ma sprawdzone sposoby jak wybrnac z takiej sytuacji? |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 16:35
|
|
|
Ja mówię że:
Przepraszam, ale uczulony jestem na tę substancję...
Ostatni raz piłem rok temu i będę musiał nadrobić, ale dla mnie tu wódki za mało...
Mówię też wprost że jestem alkoholikiem (uwielbiam ten barani wzrok kiedy się patrzą...)
Mam zepsute hamulce, dla was nie starczy jak zacznę...
Najważniejsze nie zostawiać sobie furtki typu:
Dzisiaj nie mogę
Biorę leki
Może kiedy indziej
Niebezpieczne jest również udawanie picia, w tej chorobie połowa to substancja a połowa to rytuał... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
Ostatnio zmieniony przez staaw Wto 19 Kwi, 2011 16:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 18:01
|
|
|
paulinkaaa napisał/a: | Bylabym wdzieczna gdybyscie mogli podzielic sie swoimi radami jak odmawiac picia na poczatku. |
...ja mówię stanowczym głosem, uśmiechnięty: DZIĘKUJĘ NIE PIJĘ!!! Ci, którzy drążą czemu, odpowiadam, że jestem chory (bo to prawda)... mało jest osób, która drąży dalej, ale jeżeli, to wskazuję wątrobę.... (to też prawda - bo jest osłabiona)...
Masz prawo nie pić! Masz prawo odmówić i nie czuć gorszą... PAMIĘTAJ!!!!! |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 18:39
|
|
|
staaw napisał/a: | Mówię też wprost że jestem alkoholikiem (uwielbiam ten barani wzrok kiedy się patrzą...) | też to lubię a serio to mówię że nie piję i już. Uważam,ze takie"udawanie" jest bardziej ryzykowne niż sama sytuacja alkoholowa. Raz musiałam tylko powiedzieć brzydko by się ktoś odczepił i nie drążył tematu |
_________________ Cała jestem z miłości |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 18:43
|
|
|
Ja prawie zawsze robię za kierowce, więc się nikt nie czepia.
Jak nie chce się gadać, "nie bo nie", "antybiotyk biorę" itd to mi się wydaje że po prostu zwykłe "nie mam humoru na picie dzisiaj" powinno wystarczyć. Można poprzeć jeszcze robiąc groźną minę i mówiąc: "To źle że nie pije?"
A tak poważnie to nie mam z tym problemów, więc chyba nic mądrego nie poradzę... |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 18:49
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | wydaje że po prostu zwykłe "nie mam humoru na picie dzisiaj" powinno wystarczyć. | I właśnie to dzisiaj jest niebezpieczne, zostawia furtkę na jutro...
Jak się nie powie zdecydowanie nigdy, zawsze jest ryzyko że za tydzień znów będą namawiać, a ja będę miał gorszy dzień i nieszczęście gotowe.
Tak uczyli na terapii, ja nie wierzyłem i sprawdziłem na sobie. To terapeuta miał rację |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 19:04
|
|
|
paulinkaaa napisał/a: | o rozumiem ze po pewnym czasie nabraliscie dystansu i mowicie poprostu dziekuje nie pije lub cos w tym stylu |
No to zrób to samo, nie boli...... |
_________________ |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 19:54
|
|
|
paulinkaaa napisał/a: | Bylabym wdzieczna gdybyscie mogli podzielic sie swoimi radami jak odmawiac picia na poczatku. |
jeśli ja mam powiedzieć z własnego doświadczenia,to było tak
ja już nie chciałem pić ,i nie zastanawiałem się nad tym co powiem i komu
nie ważne co kto sobie pomyśli,ważne aby uszanował moją decyzję
mam wybór i to moje prawo do odmowy
poza tym mówię wprost o moim problemie alkoholowym
ponoć pomaga gdy się odmawia
- dziękuję nie piję,mam prawo do takiej decyzji |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 20:38
|
|
|
a tak swoją drogą też to uwielbiam
staaw napisał/a: | Mówię też wprost że jestem alkoholikiem (uwielbiam ten barani wzrok kiedy się patrzą...) |
|
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 21:24
|
|
|
na poczatku wymyślałem takie historie o których wstyd pisać.
później mówiłem dziękuję nie pije, ale drążyli, to ściemniałem dalej, że chory (nie na alko), że autem jade za 2h i takie tam.
najskuteczniejsze jest:
Cytat: | Mówię też wprost że jestem alkoholikiem (uwielbiam ten barani wzrok kiedy się patrzą...) |
nie ma się czego wstydzić [/quote] |
|
|
|
|
paulinkaaa
(konto nieaktywne)
Wiek: 49 Dołączyła: 07 Gru 2009 Posty: 41
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2011 23:17
|
|
|
Dzieki za odpowiedzi, najlepiej wyrobic sobie komfort powiedzenia nie i czesc, w koncu najbardziej szkodzi sie samemu sobie w razie czego. Lecz ja jeszcze nie jestem na tym etapie ... przemysle to wszystko i moze uda mi sie jednak odmowic bez durnych wymowek.
Na razie wyjezdzam na pare dni, wiec zycze wszystkim jak najbardziej udanych i trzezwych swiat i prosze nie myslec ze zapilam w miedzyczasie , prawdopodobnie nie bede miala neta do wtorku |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 06:33
|
|
|
paulinkaaa napisał/a: | najlepiej wyrobic sobie komfort powiedzenia nie i czesc, |
...właśnie tak!...
paulinkaaa napisał/a: | prosze nie myslec ze zapilam w miedzyczasie |
...ależ, kto by śmiał...
paulinkaaa napisał/a: | Na razie wyjezdzam na pare dni |
...powodzenia... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Mario
[*][*][*]
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 860
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 08:01
|
|
|
paulinkaaa napisał/a: | Bylabym wdzieczna gdybyscie mogli podzielic sie swoimi radami jak odmawiac picia na poczatku |
Raz mi sie zdarzyło powiedzieć tak : " chętnie się z tobą napiję, ale pod warunkiem, że znajdziesz na to i na bycie ze mną, dwa tygodnie czasu"
Facet wziął to za żart, ale odpuścił sobie dalsze namawianie |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Śro 20 Kwi, 2011 13:19
|
|
|
Mario napisał/a: | chętnie się z tobą napiję, ale pod warunkiem, że znajdziesz na to i na bycie ze mną, dwa tygodnie czasu" |
świetne!!! |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
paulinkaaa
(konto nieaktywne)
Wiek: 49 Dołączyła: 07 Gru 2009 Posty: 41
|
Wysłany: Śro 27 Kwi, 2011 23:49
|
|
|
No i swieta za nami! Nie bylo tak zle choc raz znowu udawalam ze pije Tak poza tym to z innych okazji do picia udalo mi sie jakos wykaraskac i wszystko OK Wogole nie tesknie za kieliszkiem, ciesze sie ze jestem trzezwa i nie przymulona. Wszystko zaczyna sie powolutku ukladac |
|
|
|
|
|