Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jestem nikim bo nie chodzę na terapię :)
Autor Wiadomość
evita 
[*][*][*]


Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pon 16 Maj, 2011 23:07   Jestem nikim bo nie chodzę na terapię :)

Jestem nikim bo nie chodzę na terapię :)
i co z tego :) dla kogoś jestem nikim, dla innych jestem kimś, dla siebie jestem sobą :)
Założyłam ten temat sprowokowana raptem kilkoma postami na forum jakie miałam okazję dzisiaj przeczytać po kilkudniowej mojej nieobecności.
To nic, że dzisiaj się dowiedziałam, że ja to już nie ja czyli evita, nie ja czyli Ewa, nie ja czyli ja - tylko żona czynnego alkoholika. Jak to się ma do tego czego powinnam się wystrzegać wg tych wielu kochanych, mądrych, łagodzących moje krwawienie i bóle serca słów jakie przeczytałam tutaj na początku mojego zaistnienia na forum ? gdzie te wszystkie mądrości życiowe jakie usłyszałam na samym początku mojego współtrzeźwienia ? przecież miałam zapomnieć, miałam uświadomić sobie, że to nie ja jestem winna alkoholizmowi męża ! że mam uwierzyć w siebie i zacząć żyć swoim życiem ?! po co ? po to żeby tuż po moim dźwignięciu się w górę spaść na ziemię ? bo przecież ja to nie EWA i nie EVITA ja jestem tylko taką sobie zwyczajną żoną alkoholika :| no i ... co ma wyznacznikiem tego jak wysoko się dźwigłam ze swojego padołu ? czy achy i ochy przeplatane z peanami na cześć mojej ewentualnej wspólnoty z al-anon byłyby tego dowodem ? a gdzie wiara w moje osobiste możliwości ? przecież ja to nie al-anon i inne bzdety terapeutyczne tylko to co sobą reprezentuję i do czego doszłam. Kiedyś, dawno temu... logowałam się tutaj po to żeby pochwalić się moimi małymi sukcesikami , od pewnego czasu boję się cokolwiek napisać bo wiem czym się to skończy. Płaczesz ? jesteś współuzależniona idź na terapię. Cieszysz się ? ojojoj :szok: to jeszcze gorzej z tobą ! Nie możesz się przecież cieszyć !!! przecież jesteś żoną czynnego alkoholika więc nie masz do tego prawa !!! chyba, że ... pójdziesz na terapię a wówczas grzechy zostaną ci odpuszczone :roll: jakbym była na mszy w mojej parafii , rzucisz na tacę okrągłą sumkę i automatycznie masz wszystkie grzechy odpuszczone :/

Przykro mi bardzo ale nadszedł czas na podsumowanie moich wniosków .
Nie jestem po terapii. Po żadnej terapii. Uczyłam się jakiś czas tutaj właśnie od najlepszych moich doradców czyli alkoholików, którzy to w doskonały sposób pomogli mi zrozumieć to co działo się w ich nie tylko głowach ale i sercach (tu dziękuję głównie yurze za jego tekst o kochaniu). Nie podążyłam dalej drogą utartych schematów a komentarze typu "szkoda mi ciebie, idź na terapię" w chwilach gdy piszę jak mi jest dobrze wywoływały u mnie wręcz odwrotny skutek. Terapie kojarzą mi się przede wszystkim z praniem mózgu, które to pozbawią mnie reszty człowieczeństwa, kobiecej wrażliwości i zwyczajnego takiego ludzkiego uczucia jak współczucie. Niepostrzeżenie dla wszystkich (bo się nie dzieliłam tym z nikim ze strachu) wypracowałam sobie swoją asertywność z czego jestem bardzo dumna. Potrafię przejść obojętnie obok wielu spraw, które nie tak całkiem dawno były powodem mojej bezsenności. Zatrzymuję się obok spraw ważnych i godnych mojego zainteresowania, nie przechodzę obojętnie zarówno obok krzywdy ludzkiej, cierpiącego dziecka jak i mojego męża alkoholika. Nie podaję mu szklanki wody na kaca, nie piorę, nie gotuję tylko krok po kroku próbuję przywrócić mu świadomość tego kim tak na prawdę jest. I nie współuzależnienie tylko WASZA nauka jest tego powodem. Nie miłość tylko rozum kieruje teraz moimi krokami. Więc ... do jasnej cholery !!! może warto by było zastanowić się zanim cokolwiek się napisze, osądzi czy przekreśli kogoś tylko dlatego, że nie jest taki monoschematyczny jak to nie którym się wydaje, że powinno być !
Proponuję więc "nie deptać stokrotek po drodze , bo chociaż stokrotka niewielka ..."
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pon 16 Maj, 2011 23:50   

evita napisał/a:
Jestem nikim bo nie chodzę na terapię


ja już też nie chodzę :)

plan jest taki, żeby zebrać trochę kasy i pojechać do Indii medytować pod drzewem fsdf43t
jedziesz ze mną ? :mgreen:
 
     
Jras4 
Docent


Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pon 16 Maj, 2011 23:55   

evita napisał/a:
i co z tego :) dla kogoś jestem nikim,
Dlamnie jesteś Wielkim ..Kimś ..a jak komuś coś nie w smak to co ..i nie pszeimój sie że jakieś budle kąsa ukratkiem .. ważne że tacy ludzie jak ty są na forum ..mam z kim pogadać ..
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Jras4 
Docent


Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Pon 16 Maj, 2011 23:57   

evita napisał/a:
nie deptać stokrotek po drodze
zawsze to pisze .. ależeby świnia poieła co robi musiała by wiedzieć co to stokrotka ..ja byłem na terapi i co z tego ... dziś wiem że to wcale nie jest takie ważne ... życie to terapia sama w sobie ..ot i tyle
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Tomoe 
(banita)


Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 06:44   

Flandra napisał/a:
pojechać do Indii medytować pod drzewem fsdf43t


Doskonały pomysł.
Tylko najpierw sprawdź temu drzewu wszystkie certyfikaty.
Bo w Indiach rośnie dużo podróbek. :tak:
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 07:17   

Evitko to nie tak.
Ja mam na imię Beata.Jestem współuzależniona.I oprócz tego,że jestem sobą,jestem również żoną mężczyzny chorego na alkoholizm czyli żoną alkoholika.I czasem tak się przedstawiam.
Tylko czy gdybym była zoną cukrzyka,tak bym się przedstawiała? :mysli: Tak na spotkaniach rodzin ludzi chorych na cukrzycę.(jeśli takie istnieją).
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 07:57   

evita napisał/a:
Terapie kojarzą mi się przede wszystkim z praniem mózgu, które to pozbawią mnie reszty człowieczeństwa, kobiecej wrażliwości i zwyczajnego takiego ludzkiego uczucia jak współczucie.
Uważasz więc,że ja chodząc na terapię,do psychologa i na Al-Anon,jestem zimną suką,bez uczuć,bez współczucia? :szok:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 08:02   

evita napisał/a:
Terapie kojarzą mi się przede wszystkim z praniem mózgu, które to pozbawią mnie reszty człowieczeństwa, kobiecej wrażliwości i zwyczajnego takiego ludzkiego uczucia jak współczucie

Źle chyba Ci się kojarzy, bo idziesz na terapie, ale pozostajesz sobą. Tam tylko przekazują Ci wiedzę, a jak ją zastosujesz - Twoja wola.
Oczywiście pewnie istnieją osoby które wiedzą z terapii starają się usprawiedliwić swoje uczynki, ale to osobna kategoria. Nie ma co winić za to terapii.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 08:14   

evita napisał/a:
Terapie kojarzą mi się przede wszystkim z praniem mózgu, które to pozbawią mnie reszty człowieczeństwa, kobiecej wrażliwości i zwyczajnego takiego ludzkiego uczucia jak współczucie.

:zemdlal: :bezradny:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 08:15   

Idę sobie z tego forum.Jestem przed okresem i nie wolno mi się denerwować,bo się to potem odbije na mojej pracy. :foch:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 08:31   

beata napisał/a:
Jestem przed okresem i nie wolno mi się denerwować


...to wyluzuj - relaks... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 09:22   

Flandra napisał/a:
ja już też nie chodzę

Aż trudno w to uwierzyć...... :szok:
_________________
:ptero:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 09:23   

EVITA!!!! :buzki: :buzki: :buzki: :okok: :okok: :okok:
_________________
:ptero:
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 11:54   

Tomoe napisał/a:
Tylko najpierw sprawdź temu drzewu wszystkie certyfikaty.


takie certyfikaty to będziemy z Evi same wydawać fny
po dogłębnym sprawdzeniu wszelkich parametrów :mgreen:
 
     
milutka 
Trajkotka



Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Wto 17 Maj, 2011 12:19   

Ewito bardzo się ciesze ,że założyłaś ten watek i powiedziałas co czujesz :roll: ...uważam ,że będzie na miejscu jeśli i ja wyrażę w tym temacie swoje zdanie choć przyznam ,że nie jest mi łatwo gdyż po przeczytaniu twoich słów łzy cisną mi się do oczu :( Od jakiegoś czasu staram sie na tym forum pisać tylko wątkach typu HydePark lub w tematach poważnych ale tylko wtedy kiedy jestem pewna ,że mam rację ...po kilku już takich niesmacznych sytuacjach jaka miała wczoraj miejsce przyznam ,że nie mam ochoty się wypowiadać mimo ,że po jakimś czasie czytając czyjeś posty widzę ,że inni mięli dokładnie takie zdanie jak ja ....obawa moja wynika właśnie z tego ,że z racji tego ,że jestem żoną czynnego alkoholika to mogę sie nie znać ,to to ,że przemawia przeze mnie współuzależnienie ,to to ,że nie chodzę na terapię ....i teraz kieruje te słowa do Ciebie Tomoe ....jestem już tutaj ponad rok ...ale zdążyłam zauważyć ,że twoje posty sa zależne od twojego nastroju ...kim ty jesteś na Boga ,że budzisz tutaj taki postrach ?pisze z kilkoma osobami na pw które jednogłośnie twierdzą ,że boją sie wypowiadać bo ty na wszystkich naskakujesz i dla tego w niektórych postach da sie zauważyć odbijanie piłeczki a nie dyskusje mające na względzie pomoc i wsparcie ....Zgodzę się ,że nie potrzebnie wczoraj w watku Kiwi cie poruszyłam ale na prawdę byłam ciekawa czemu tak źle oceniasz Kiwi ,na jakiej podstawie ?...a ty od razu wyskakujesz z tekstem ,że ja nie mam prawa bronić Kiwi bo jestem żoną czynnego alkoholika !!!-Evitę oczywiście również podsumowałaś ...po co to ?poczułas sie z tym lepiej ?co ci to dało?już raz pisałam ci ,że liczę się z twoimi radami i szanuję je ale nie pozwolę żebyś na każdym kroku mi to wypominała ...i tak jak pisałam ja w przeciwieństwie do Evity nie wypieram sie terapi i byc może kiedyś z niej skorzystam jeszcze raz ale to nie jest powód ,by na dzień dzisiejszy nie liczyć się z moim zdaniem bo jestem żoną czynnego alkoholika ! to jakaś paranoja :szok: Przecież nie będę na kazdym kroku ci udowadniać ,że ja się zmieniam ,że moje zycie się zmienia -bo to tylko moja sprawa ...a ty chcesz to wierz -nie to nie ....moje zycie ma przestac kręcic sie wokół mojego męza czynnego alkoholika i staram sie do tego dażyć ale nie moge pozwolić aby tak jak według ciebie zależało od terapi -bo wtedy będe coś warta -Tomoe mam nadzieje ,że dostrzegasz w tym paranoję ,że jeszcze potrafisz samodzielnie myśleć :roll:
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 11