Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 23 Maj, 2011 22:15
Mario napisał/a:
JaKaJA napisał/a:
mógłbyś się cieszyć ze mną z mojej prawie półrocznej trzeźwości
Się przeciez cieszę. Nie sadzisz chyba, że kilka piw mogło zniweczyć tyle miesięcy pracy nad sobą
Jeden krok w tył nie może przecież przekreślić całej przebytej drogi
Ja myślę,że te parę piw nie zniweczyło włożonej dotychczas pracy. Pytanie tylko,czy Tobie taki styl "trzeźwienia" odpowiada,czy czujesz się z tym dobrze. Jesli tak, cóż, to raczej do Ciebie należy wybór drogi. Ja natomiast trzeźwieję od 2003 roku.tzn. od momentu,kiedy świadomie zdałam sobie sprawę z tego,że jestem alkoholiczką. A potem było jeszcze kilka "eksperymentów,których nie traktuję jako krok w tył, a jak następne doświadczenia . Natomiast trzeźwienie konstruktywne odliczam od dnia,kiedy definitywnie rozstałam się z alkoholem (przynajmniej mam taką nadzieję )
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
Jasne! A jeśli tych pierwszych kroków jest coraz więcej, to przecież od przybytku głowa nie boli!
Ano nie boli
Bill W. powiedział kiedyś do swojego przyjaciela :" Bob,bracie.....................nie ważne ile razy upadniesz.Ważne, abyś za kazdym razem się podniósł i szedł dalej drogą swą.
Drogą, u której kresu czeka na Ciebie upragniona Trzeżwość "
Mario, ja Cię widzę jako pierwszego pioniera-badacza alkoholizmu, poświęcającego swoje zdrowie i życie dla pracy.
Cel: dogłębna analiza procesu trzeźwienia z czynnikiem zapić kontrolowanych.
Wiem, nie jest łatwo, droga ciężka, ale czego się nie robi dla przyszłych pokoleń. Wielkość kosztuje. Curie-Skłodowska tak miała, może mieć i Mario.
Tylko co jeżeli przy pracy zdarzy się wypadek? Ta cała wiedza nagromadzona w Twojej jakże skromnej osobie, zginie, zostanie zapomniana, a całe rzeszę alkoholików stracą nadzieje jaką żyją: pić kontrolowanie.
Ta cała wiedza nagromadzona w Twojej jakże skromnej osobie, zginie, zostanie zapomniana
No właśnie !! Też o tym w swoim czasie pomyślałem i stąd moje nieustanne trwanie na tym Forum.
Nie sądzisz chyba, że znosiłbym docinki i złośliwości Admonistracji- ot tak- bez powodu
Sieję tu i wierzę, że ziarno me, padnie na glebę żyzną i urodzajną i owoce pracy mej, dadzą plon stukrotny
Czyli krótko mówiąć ............nie umrę wszytek
Ostatnio zmieniony przez Mario Wto 24 Maj, 2011 17:07, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum