Miejska komisja rozwiązywania problemów alkoholowych |
Autor |
Wiadomość |
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 27 Maj, 2011 23:24
|
|
|
Jest deklaracja że nie ma CZYNNEJ choroby alkoholowej... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 27 Maj, 2011 23:26
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | a poza tym nawet jeśli coś takiego tam jest to i tak pewnie każdy pisze co mu ślina na język przyniesie. | Mój mąż też wpisał,że nie ma żadnych zależnień.A urzędasy i tak tego nie sprawdzają. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
mona83
Małomówny monia
Dołączyła: 25 Maj 2011 Posty: 19 Skąd: łódz
|
Wysłany: Pią 27 Maj, 2011 23:26
|
|
|
beata napisał/a: | pterodaktyll napisał/a: | Jeśli miał sądownie odebrane to po upływie karencji odbiera i żadnych deklaracji nie składa. cóż to za idiotyzm?? | Wypełnia się wniosek,a tam jest pytanie czy ma się jakieś uzależnienia. |
NO A JAK ON JEST UZALEŻNIONY,TO MU NIE WYDADZĄ??????????????
JA MAM TEN WNIOSEK PRZED SOBĄ I TAM NA KOŃCU JEST OŚWIADCZENIE I MIĘDZY INNYMI TAKIE;NIE STWIERDZONO U MNIE AKTYWNEJ FORMY UZALEŻNIENIA OD ALKOHOLU LUB PODOBNIE DZIAŁAJĄCEGO ŚRODKA.
I TU PISZE ZE ZA FAŁSZYWE ZEZNANIE GROZI ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNA.
TO JAK TO JEST ?????????????????? |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Pią 27 Maj, 2011 23:31
|
|
|
mona83 napisał/a: | NIE STWIERDZONO U MNIE AKTYWNEJ FORMY UZALEŻNIENIA |
Chodzi o to jedno słowo - aktywnej.
Znaczy - jeśli pije, to zafałszował, jeśli nie pije - napisał prawdę. |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
mona83
Małomówny monia
Dołączyła: 25 Maj 2011 Posty: 19 Skąd: łódz
|
Wysłany: Pią 27 Maj, 2011 23:32
|
|
|
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 27 Maj, 2011 23:34
|
|
|
Cytat: |
mona83 napisał/a:
NIE STWIERDZONO U MNIE AKTYWNEJ FORMY UZALEŻNIENIA
Chodzi o to jedno słowo - aktywnej.
Znaczy - jeśli pije, to zafałszował, jeśli nie pije - napisał prawdę. |
A tak w ogóle to nikt tego nie sprawdza i jest to kolejny martwy przepis..........a poza tym nie ma w tym kraju zakazu prowadzenia pojazdów przez osoby uzależnione tylko pod wpływem i Twój mąż może sobie to podpisać bez obawy o jakieś konsekwencje |
_________________ |
|
|
|
|
koka
Towarzyski uzależniona od śmiechu
Dołączyła: 23 Wrz 2009 Posty: 165
|
Wysłany: Pon 27 Cze, 2011 18:26
|
|
|
Barbórka napisał/a: | Witajcie, czy ktoś ma doświadczenia z miejską komisją rozw. problemów alkohol.? |
Ja dziś zdobyłam pierwsze doświadczenie. Poszłam zgłosić na leczenie męża.
Opowiem może, bo czytam to forum już chyba ze 3 lata i wciąż nie mogłam znaleźć wyjścia z mojej sytuacji. O komisji jest niewiele, a właśnie ten sposób wydał mi się dobrym rozwiązaniem w mojej sytuacji.
Mąż pije nałogowo chyba od 15 lat. Nie jest agresywny, nie było interwencji policji, nie mamy małych dzieci, nie rozwodzę się z nim bo i tak zostaniemy potem razem w niewielkim mieszkaniu, nie ma powodu do eksmisji, ja nie mam zamiaru ani pieniędzy na wyniesienie się stąd.
Chcę tylko w spokoju spędzić starość która nadejdzie , nie chcę mieć za ścianą wciąż pijanego faceta bez pieniędzy. Mąż jest po zawale, kiedyś o tym pisałam, ale pewnie nikt już nie pamięta, wiem czym może skończyć sie takie życie jakie prowadzi, więc zrobiłam to w sumie dla siebie.
Komisja ma za zadanie nie tylko orzec czy jest uzależniony, ale zobowiązać go do leczenia. Jeśli nie zgodzi się dobrowolnie, sprawa pójdzie do sądu i będzie musiał się leczyć. Nie wiedziałam o takich możliwościach do tej pory, dawno powinnam to zrobić.
Czy będą jakieś pozytywne skutki tego jeszcze nie wiem, ale czuję się jakbym wreszcie oddała pijaka w czyjeś, odpowiednie dla niego ręce.
Nie wiem czy terapia w ogóle mu coś pomoże, bo beton w mózgu już zagościł chyba na stałe, ale wiem ze boi się "wyższych instancji" więc...zobaczę, napiszę jak mu idzie.
Na spotkanie poszłam " z ulicy", nie było terminów, wezwanie na rozmowę ma dostać pod koniec lipca. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 27 Cze, 2011 18:46
|
|
|
koka napisał/a: | Czy będą jakieś pozytywne skutki tego jeszcze nie wiem, ale czuję się jakbym wreszcie oddała pijaka w czyjeś, odpowiednie dla niego ręce. |
Życzę Ci, żeby komisja zadziałała szybko i sprawnie i żeby wszystko potoczyło się po Twojej myśli.
Żeby nie zapeszać, nie będę pisała o niedobrych doświadczeniach w tym względzie.
Mocno trzymam za Ciebie kciuki |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
koka
Towarzyski uzależniona od śmiechu
Dołączyła: 23 Wrz 2009 Posty: 165
|
Wysłany: Pon 27 Cze, 2011 19:40
|
|
|
Może napisz Klaro, niech wiem co jeszcze może się zdarzyć |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 27 Cze, 2011 19:48
|
|
|
Eee tam!
Nie znam Twojego męża, więc nie wiem, jak zareaguje, czy będzie unikał konfrontacji z komisją i odwlekał sprawę, czy podda się od razu.
Nie wiem też, czy doprowadzony do ośrodka nie zrezygnuje z terapii, bo takie ma prawo.
Może tak jak piszesz - kontakt z instytucją zadziała na niego wystarczająco mocno, żeby zaskoczył.
Tego Ci najserdeczniej życzę, bo cuda czasem się zdarzają |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
kahape
Towarzyski koalka
Pomogła: 10 razy Wiek: 66 Dołączyła: 13 Lis 2009 Posty: 369
|
Wysłany: Wto 28 Cze, 2011 10:32
|
|
|
koka napisał/a: | czuję się jakbym wreszcie oddała pijaka w czyjeś, odpowiednie dla niego ręce | oooooo!!!! tez sie tak czułam, normalnie jakby mi dodali skrzydeł!!!! koka napisał/a: | Mąż pije nałogowo chyba od 15 lat | mój tez pił tyle lat koka napisał/a: | Komisja ma za zadanie nie tylko orzec czy jest uzależniony, ale zobowiązać go do leczenia. | komisja orzekła- konieczne leczenie!!!! koka napisał/a: | ale wiem ze boi się "wyższych instancji" | mój tez się bał. Pani z komisji mówiła mi potem , że był czerwony, zielony i niebieski....... koka napisał/a: | Nie wiem czy terapia w ogóle mu coś pomoże, bo beton w mózgu już zagościł chyba na stałe, | tez nie wiedziałam, ale "beton" został rozwalony. On poprostu "zaskoczył" na terapii.
Dziś nie pije ponad 3 lata. To zupełnie inny człowiek.
pozdr |
_________________ "Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań". Ameise |
Ostatnio zmieniony przez kahape Wto 28 Cze, 2011 10:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
koka
Towarzyski uzależniona od śmiechu
Dołączyła: 23 Wrz 2009 Posty: 165
|
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 09:39
|
|
|
kontynuuję
Dziś mąż odebrał wezwanie na Komisję rozwiązywnia problemow alkoholowych w sprawie własnej. termin 1 sierpnia.
Uprzedziłam go ze gdzieś go wezwą, ale bez szczegółów, nie wie na razie kto go zgłosił, choć pewnie domyśla się. Powiedziałam mu tylko ze jak nie odbierze to i tak go namierzą.
Wezwanie przyjął.... ( normalnie jestem zaskoczona) Z ULGĄ. Nie wiem co o tym myśleć, może obawiał się czegoś gorszego, diabli wiedzą co ma tam jeszcze na sumieniu.
Poza tym, ponieważ były tu rozważania w sprawie długów współmałżonka, tydzień temu byłam u prawnika od spraw takowych, więc wiadomości wiarygodne i aktualne.
Po nowelizacji ustawy w 2005 roku małżonek nie odpowiada za długi współmałżonka jeżeli nie wyraził na nie pisemnej zgody. Windykator nie ma prawa zabrać z domu nic co nie jest wyłączną własnością dłużnika. Rozdzielność majątkowa w tej sytuacji jest zdublowaniem tego co i tak już działa. Chyba ze mam w planie jakieś gwałtowne powiększenie swojego majątku to wtedy tak, trzeba robić rozdzielność. Ale tam też są pewne niuanse, zanim się to zrobi warto poradzić sie prawnika.
Poza tym dowiedziałam się (też nie wiedziałam), ze mogę wystąpić do sądu z pozwem o przyczynianie się do zaspakajania potrzeb rodziny (pozew darmowy) i wnieść o przelewanie na moje konto automatem kosztów utrzymania ( w moim przypadku chodzi o polowę comiesięcznych płatności). W razie gdy małżonek czasem daje a czasem nie daje kasy, jest to bardzo dobre rozwiązanie.
Ja idę dziś na pierwsze spotkanie z psychologiem, w sprawie własnej czyli mojego współuzależnienia. Myślę ze bez sensu, bo ja nie jestem współuzależniona , podobnie jak mój mąż twierdzi ze nie jest alkoholikiem
Nic, zobaczymy, niech biegli w tym temacie nas zdiagnozują |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 09:45
|
|
|
koka napisał/a: |
Ja idę dziś na pierwsze spotkanie z psychologiem, w sprawie własnej czyli mojego współuzależnienia. Myślę ze bez sensu, bo ja nie jestem współuzależniona , podobnie jak mój mąż twierdzi ze nie jest alkoholikiem |
Podobnie jak my wszyscy tutaj
Witaj |
_________________ |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 11:47
|
|
|
koka napisał/a: | Myślę ze bez sensu, bo ja nie jestem współuzależniona , podobnie jak mój mąż twierdzi ze nie jest alkoholikiem |
koka napisał/a: | Po nowelizacji ustawy w 2005 roku małżonek nie odpowiada za długi współmałżonka jeżeli nie wyraził na nie pisemnej zgody. Windykator nie ma prawa zabrać z domu nic co nie jest wyłączną własnością dłużnika. Rozdzielność majątkowa w tej sytuacji jest zdublowaniem tego co i tak już działa. |
Pozwolę sobie napisać raz jeszcze:
nie odpowiada, ale wierzyciel może wystąpić do sądu o egzekucje ze wspólnego majątku. Jest to oddzielny wniosek, proponuje żebyś raz jeszcze choćby zadzwoniła do tego prawnika i zapytała o taką sytuacje.
To co napisałaś niezbyt się trzyma kupy, bo jak to? Dłużnik może spalić papiery które mówią co jest WYŁĄCZNIE jego i co? Sprawa zamknięta?
To prędzej Ty musisz wykazać co jest wyłącznie Twoje. Masz na wszystko papiery?
Acha, to nie windykator będzie w razie czego działał. ale komornik. |
|
|
|
|
anakonda
(banita)
Pomógł: 8 razy Wiek: 113 Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 379 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Śro 20 Lip, 2011 11:52
|
|
|
Marc-elus, czego ty nie rozumiesz prosta sprawa jezeli kredyt komercyjny jest bez zgody wspolmazonka to wspolmazonek nie ponosi odp. za ten dlug .To jest przy takich kredytach ryzyko kredytodawcy ... ewentualnie wierzyciel moze zajac wylacznie tylko ruchomosci nieruchomosci bedACE wlasnoscia kredytobiorcy a nie wspolnej czesci majatkowej no chyba ze ktos kombinuje i po podpisaniu umowy itp .np przepisal auto na zone ...ale to juz inna pilka |
_________________
|
|
|
|
|
|