Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Bohaterowie
Autor Wiadomość
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 08:20   

ja slyszalem o przypadku że pozorant na egzaminie miał ręce zabandażowane więc studentka postanowila załozyc mu opaske do mierzenia ciśnienia na szyję
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 08:24   

yuraa napisał/a:
ja slyszalem o przypadku że pozorant na egzaminie miał ręce zabandażowane więc studentka postanowila załozyc mu opaske do mierzenia ciśnienia na szyję

...w końcu puls sprawdzała tam właśnie.... ;)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Pati 
Gaduła
Inna od innych.DDA.



Pomogła: 13 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 11 Gru 2010
Posty: 927
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 11:52   

Truskawka napisał/a:
Czy groźby alkoholika są prawdziwe?

Tak są prawdziwe.
Z tym,że dla mnie to manipulowanie a niżeli groźby.
Moi rodzice to alkoholicy jak uciekłam z domu to właśnie do alkoholika.
Wzięłam z nim ślub i tak sobie żyłam w tym wpółuzależnieniu.
Po latach nie dałam rady psychicznie i fizycznie więc się rozwiodłam.
Znalazłam sobie nowego mężczyznę.
Jak go poznałam to myślałam,że ''Pana Boga za stopy złapałam''.
Okazało się,że też alkoholik.
Wytrzymałam następne parę latek i się rozwiodłam.
Była podczas małżeństwa próba samobójcza czyli wieszał się i trafił do szpitala na detoks.
Groził mi,że mnie zabije.
Próbował skakać przez okno bo nie dałam sobą manipulować,że to niby przeze mnie(teraz bardzo żąłuję,żę go powstrzymałam przed tym skokiem trzeba mi było jeszcze go popchnąć i mu pomóc :mgreen: )
Piszę to po to żeby Ci naświetlić Truskawko,że Ciebie też to może spotkać jest to baaaardzo prawdopodobne.
Mam ogromny problem z komunikacją miedzyludzką przez to co w życiu przeszłam bo nikomu nie ufam.
Wyszłam z tego współuzależnienia mimo to po 3 latach od rozwodu poszłam na terapię grupową dla współuzależnionych.
Uczęszczam także na terapię grupową DDA :)
Tobie proponuję to samo zrobić.
To Twoje życie i Twój wybór czy dalej będziesz tkwiła w tym bagnie.
Jedno jest pewne z tego się wychodzi jeśli tylko się bardzo chce.
_________________
Najlepszym miejscem pod słońcem jest dom,w którym żyją ludzie ofiarujący sobie w najtrudniejszych chwilach tak rzadki dar,jak wybaczenie. (G.McDonald)
Ostatnio zmieniony przez Pati Śro 08 Cze, 2011 11:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 11