Właśnie zaczynam fazę miesiąca miodowego |
Autor |
Wiadomość |
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 21:34
|
|
|
Alicjo, dobrze mi idzie? Czy może źle to robię? |
|
|
|
|
szymon
Uzależniony od netu
Pomógł: 112 razy Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 4907
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 21:41
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Pierwsza wizyta w ośrodku terapeutycznym jest jak skok do basenu z zimną wodą na głowę, z wysokiej trampoliny, w upalny dzień.
Skakałeś kiedyś? Przypomnij sobie jak sie czułeś przed skokiem, a jak po wyjściu z wody po skoku. |
endriu, ja na początku naczytałem się "forumowych weteranów-czubków" i miedzy innymi dzięki Tomoe, jej ciętym komentarzom, poszedłem na terapię.
dla mnie był to skok już do letniej wody, jednak nie znałem co jest pod, niezbadane jest dno... okazuję się że pod wodą nawet maske z tlenem szybko ci podadzą jakbyś nie umiał nurkować, jakby zabrakło tlenu |
Ostatnio zmieniony przez szymon Śro 08 Cze, 2011 21:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 21:43
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Alicjo, dobrze mi idzie? Czy może źle to robię? |
Znaczy co?
Motywowanie endriu do pójścia na terapię?
To się okaże jutro. |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 21:47
|
|
|
Tomoe napisał/a: | To się okaże jutro. |
Jutro powiem że cel był zbyt trudny i mało zmotywowany wewnętrznie
endriu, tylko się nie obraź, bo mnie kiedyś tak Alicja namawiała, a ja niezbyt słuchałem, no raczej słuchałem ale bez przekonania że to pomoże... ale namówiła, za co jestem wdzięczny. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 21:51
|
|
|
najchętniej to bym wziął te 40 dni zwolnienia lekarskiego i zaczął tą terapię od jutra, ale nie da się teraz z pracą tego pogodzić. Chodzi mi po głowie, żeby w wakacje tak zrobić a te już nie długo...
a co do motywowania to najbardziej zmotywował mnie rafal31, i to po jego postach postanowiłem pójść do poradni... |
Ostatnio zmieniony przez endriu Śro 08 Cze, 2011 21:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 21:54
|
|
|
Jest niesamowity, co?
endriu, zobacz co pisałeś wcześniej, posty o tym że nie poszedłeś bo praca, potem bo noga....
Dobra, już nie przynudzam... Twoja wola. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 22:00
|
|
|
Dobra, podjadę jutro ale jak mnie coś wkurzy przy rejestracji to wychodzę od razu. |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 22:01
|
|
|
endriu napisał/a: | jak mnie coś wkurzy przy rejestracji to wychodzę od razu |
Dobre podejście, uzależniać swoje życie od jakiejś pani w rejestracji...
Ano jedź..... |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 08 Cze, 2011 22:04
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Tomoe napisał/a: | To się okaże jutro. |
Jutro powiem że cel był zbyt trudny i mało zmotywowany wewnętrznie |
Wiadomo - sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą.
Endriu, ja w lipcu 2003 roku przeczytałam w "Polityce" artykuł o alkoholiczkach. Było w nim napisane (a przynajmniej ja tak to odczytałam) że trzeba pójść do szpitala, żeby sie leczyć z alkoholizmu. Pierwsza moja myśl brzmiała: "Nie ma mowy. To jest nie do pogodzenia z pracą". A druga myśl brzmiała: "Sama sobie z tym poradzę".
Metodą "sama sobie poradzę" fundnęłam sobie jeszcze rok picia. Najgorszy, najkoszmarniejszy rok w moim życiu.
W czerwcu 2004 roku, kiedy szłam po pomoc do ośrodka terapeutycznego, już się nie zastanawiałam, czy ja pogodzę leczenie z pracą, czy nie pogodzę. Wtedy już tylko chciałam, żeby ktoś coś ze mną zrobił, żebym ja przestała pić. Bo miałam dość życia. |
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Czw 09 Cze, 2011 08:49
|
|
|
endriu napisał/a: | Dobra, podjadę jutro ale jak mnie coś wkurzy przy rejestracji to wychodzę od razu |
Bardzo podoba mi się twoja otwartość na leczenie, to dobrze rokuje na przyszłość i znacznie zwiększa prawdopodobieństwo utrzymania abstynencji. Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać, jak ktoś słusznie zauważył, twoje zachowanie to wzorcowe wykręty alkoholika, który nie chce skończyć z piciem.
Położyłeś swój wstyd i strach na jednej szali oraz picie na drugiej. Co przeważy? Zobaczymy. Ja w wygodnej roli obserwatora, ty walcząc o swoje życie. |
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Czw 09 Cze, 2011 11:32
|
|
|
Byłem, qrna siedziałem w poczekalni z jakimiś menelami, ale się czułem... , napiszę później bo jestem w pracy , ale wstyd |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 09 Cze, 2011 11:36
|
|
|
endriu napisał/a: | qrna siedziałem w poczekalni z jakimiś menelami, | endriu Ty to lepszy gatunek alkoholika jak ma rozumieć ? a wstyd to pewnie im było że taki porządny gośc a my ? |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 09 Cze, 2011 11:41
|
|
|
endriu napisał/a: | ale się czułem... , napiszę później bo jestem w pracy |
...napisz, napisz... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
aazazello
Gaduła
Pomógł: 9 razy Dołączył: 26 Lis 2009 Posty: 840
|
Wysłany: Czw 09 Cze, 2011 11:46
|
|
|
endriu napisał/a: | Byłem, qrna siedziałem w poczekalni z jakimiś menelami, ale się czułem... , napiszę później bo jestem w pracy , ale wstyd |
Endriu, przepraszam bardzo, być może mają, na razie, ale jest to choroba postępująca, więc wszystko przed tobą, inny styl życia niż ty, ale chorobę macie tę samą. Kiedy chce się tobie chlać, kiedy zalejesz pałę, kiedy masz kaca, jesteś dokładnie taki sam, ani gorszy, ani tym bardziej lepszy. Proces leczenia jest również taki sam. W związku z tym moje pytanie jest takie: czego ty się, Endriu w poradni wstydziłeś? Siebie, którego zobaczyłeś w nich? Towarzystwa innych alkoholików? Swojej choroby? |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 09 Cze, 2011 14:13
|
|
|
Taki menel jeden z drugim, parę lat temu pewnie też wstydził się pójść do poradni między meneli,
bo czuł się od nich lepszy, porządniejszy o wogóle
Nie bój nic, Endi, za parę lat będziesz wyglądał tak jak oni dziś.
Wszak alkoholizm to choroba postępująca - ci menele są po prostu parę oczek dalej niż Ty,
ale Ty także dorównasz do takiego poziomu.
A jak już będziesz tym menelem, poczołgasz się do przychodni i już nie będziesz czuł wstydu,
będziesz tylko chciał przestać cierpieć. A następni będą się wstydzili Twojego towarzystwa.
O ile nie przestaniesz pić, rzecz jasna. |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
|