|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Moje małe DDA. |
Autor |
Wiadomość |
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 05:34 Moje małe DDA.
|
|
|
Wczoraj w moim domu rozegrała się niecodzienna sytuacja.Nie wiem dokładnie o co poszło,bo ja siedziałam na Dekadencji.
Moja córka sprzeczała się o coś z mężem.W pewnym momencie usłyszałam od Niej skierowane do Niego słowa:bo Ty tak zawsze,bo masz mnie gdzieś,nie kochasz mnie,nie zależy Ci na mnie,opędzasz się ode mnie,nie masz dla mnie czasu.
I Ona tego nie mówiła,Ona krzyczała na Niego.Po raz pierwszy zareagowała agresją.Wiem,że jest w okresie dojrzewania,buntu,ale myślę,że to nie o to tym razem chodzi.
Zapytała mnie potem czy może dziś spać ze mną.Zgodziłam się.Długo rozmawiałyśmy.I nie udało mi się Jej przekonać,że tata Ją kocha.
Gdy była mała,tata był całym Jej światem.Jadący na poczuciu winy,był dosłownie ojcem doskonałym.Mama zajęta tatą,nie poświęcająca córce czasu,wyładowująca na Niej złość i bezsilność w stosunku do ojca,była,bo była.
Teraz zauważyłam,ze córka trochę racji ma.Mąż ogania się od Niej jak od muchy.
Uwierzcie,że ja też czasem po 10ciu godzinach pracy niekoniecznie mam ochotę słuchać rewelacji o małolatach z Jej klasy,których na oczy nie widziałam ,ale słucham,bo wiem,że dla Niej to ważne.
Dodam jeszcze,że w stosunku do mnie córka też czasem się fochnie,obrazi,ale po maksymalnie godzinie zaczyna ze mną rozmawiać.Nigdy się jeszcze tak nie zachowała.
Puściły tamy?Wiem,że to dobrze,ale co ja mam robić dalej? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
Ostatnio zmieniony przez beata Pią 10 Cze, 2011 05:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 06:10
|
|
|
beata napisał/a: | Wiem,że to dobrze,ale co ja mam robić dalej? |
nie wiem Słoneczko, ale wydaje mi się, że... nic.
To jest relacja pomiędzy ojcem a córą i tylko oni mogą ją naprawić, twoje wtrącanie się może Ci zaszkodzić, wiesz?
Sądzę, że jedynie możesz przekazać mężowi obserwację na temat tego co widzisz, ale bez komentowania, czy to dobrze, czy źle, jak powinien postąpić, jak nie powinien. Przekaż jedynie swoje spostrzeżenie bez komentarza. Może tego nie widzi, albo nie wie jak sobie z tym poradzić? Ale to on musi sobie unormować na nowo relację z córką, to Jego relacja. oczywiście to moje zdanie.
|
_________________
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 09:27
|
|
|
Zastanawiam się nad wizytą u psychologa z córką. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 09:46
|
|
|
Moja córa jeszcze nie krzyczy na mnie, ale mówi to samo...
Nie mam pomysłu jak to zmienić... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 09:52
|
|
|
beata napisał/a: | Zastanawiam się nad wizytą u psychologa z córką. |
Może jednak najpierw ochłoń........a później:
pietruszka napisał/a: | To jest relacja pomiędzy ojcem a córą i tylko oni mogą ją naprawić, twoje wtrącanie się może Ci zaszkodzić, |
I ja się pod tym podpisuję pamiętając swoje perypetie z dziećmi |
_________________ |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 10:38
|
|
|
beata napisał/a: | I nie udało mi się Jej przekonać,że tata Ją kocha. |
jest coś takiego jak "metabolizm informacyjny" (pojęcie wymyślone zdaje się przez Kępińskiego)
wszystkie informacje, które otrzymujemy musimy "przetrawić", i jak z jedzeniem - niektóre rzeczy trawi się trochę dłużej ...
inaczej mówiąc - dziewczyna musi mieć jeszcze trochę czasu na to, żeby sobie to co powiedziałaś przemyśleć
beata napisał/a: | Teraz zauważyłam,ze córka trochę racji ma.Mąż ogania się od Niej jak od muchy. |
beata napisał/a: | słuchać rewelacji o małolatach z Jej klasy |
może nie tylko o to chodzi?
kiedy córka dojrzewa ojciec zaczyna widzieć w niej kobietę, i dla wielu mężczyzn jest to spory problem
psychologowie często o tym mówią
nim wyślesz córkę do psychologa - porozmawiaj z mężem, kto wie - może on potrzebuje rozmowy z psychologiem bardziej niż Ona ? |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 10:44
|
|
|
Flandra napisał/a: | kiedy córka dojrzewa ojciec zaczyna widzieć w niej kobietę, i dla wielu mężczyzn jest to spory problem | Że niby co? |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 11:07
|
|
|
beata napisał/a: | Że niby co? |
nie wiem jak to wytłumaczyć, a nie udało mi się tak na szybko znaleźć jakiegoś tekstu osoby bardziej kompetentnej niż ja
To generalnie trudny temat
mężczyźni często odsuwają się od swoich córek, kiedy one zaczynają dojrzewać
Małe dziewczynki są brane na kolana, przytulane, a kiedy dziewczę dojrzewa - staje się to dla mężczyzny trudne, odsuwa się od córki. Relacja się zmienia.
Dziewczyny czują się w takiej sytuacji odrzucone, niekochane.
Jeśli wcześniej Twoja córka była oczkiem w głowie taty - to może faktycznie chodzi tu o coś takiego? |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 11:17
|
|
|
i dodam jeszcze, że pisząc o tym, że może Twojemu mężowi przydałaby się bardziej rozmowa z psychologiem nie miałam na myśli tego, że coś z nim nie tak
Tylko to, że to on jest dorosły, i to on powinien w jakiś sposób kierować relacją z córką (to on jest odpowiedzialny za wychowanie córki a nie odwrotnie) a może nie wie jak to zrobić i przydałoby mu się kilka rad. Tyle |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 11:17
|
|
|
Flandra napisał/a: | Małe dziewczynki są brane na kolana, przytulane, a kiedy dziewczę dojrzewa - staje się to dla mężczyzny trudne, odsuwa się od córki. |
Jeśli ktoś zechce, to podobne zachowania może nawet pod molestowanie podciągnąć... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Borus
Trajkotka uzależniony
Pomógł: 35 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Wrz 2009 Posty: 1843 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 11:22
|
|
|
Flandra napisał/a: | może nie wie jak to zrobić i przydałoby mu się kilka rad |
przerabiałem coś w tym stylu, tylko wtedy już coraz bardziej pogrążałem się w nałogu a relacje zacząłem naprawiać dopiero wraz z trzeźwieniem
z tym, że moja córka jest znacznie starsza, niż Wasza, Beti... |
_________________ zostało mi podarowane drugie życie... |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 13:55
|
|
|
Dżizass, to tyż przede mną??? |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 13:59
|
|
|
Jonesy napisał/a: | Dżizass, to tyż przede mną??? |
...to jesteśmy w tym samym klubie... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 14:20
|
|
|
Jonesy napisał/a: | Dżizass, to tyż przede mną??? |
ZbOlo napisał/a: | ..to jesteśmy w tym samym klubie. |
macie i tak lepiej, jest kogo spytać netowo.
a ja pamietam jak córka pierwszy okres dostala i spanikowany do żony do pracy rowerem pognałem,
wpadłem zziajany z okrzykiem ; co robić ?? |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 10 Cze, 2011 14:21
|
|
|
yuraa napisał/a: | a ja pamietam jak córka pierwszy okres dostala i spanikowany do żony do pracy rowerem pognałem, |
...masz rację, można np. pogadać z Wampirkiem... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|