Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Klara
Pią 17 Cze, 2011 07:25
wewnętrzne roztargnienie
Autor Wiadomość
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:22   

Truskawka napisał/a:
beata napisał/a:
Ile znasz osób,które nie piją conajmnej rok od ukończenia przymusowego leczenia?

Dwie
Opowiedz... Bo ja żadnej...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:27   

Jedną osobą jest mój wuja Jerzyk (dokładniej mój chrzesny). Nie pije żeby was nie skłamac.... No z 6-7 lat na pewno. Nie będę przesadzać, że więcej bo dokładnie nie pamiętam. Po wielu awanturach i mieszkaniu z nami (ciocia wyrzucała go z domu i przyjmowała i tak w koło) w końcu zgłosiła go na leczenie odwykowe. Od czasu gdy wyszedł z tamtąd cały czas uczęszcza na AA i nie miał jeszcze alkoholu w ustach od tamtego momentu, nawet na ślubie swojej córki.
Drugą osobą jest szef mojej mamy z pracy- pan Tadek. Ale on to nie pije już łohohoho Tez wysłała go żona.

Nie będę tutaj przytaczała przkładu mojej cioci Ewy i wuja Marka którzy własnie są na przymusowym odwyku, ale to akurat zły przykad bo sa tam już po raz czwarty. Fakt faktem potrafili nie pić z dwa lata, ale oni chyba od tego nigdy się nie uwolnią...

Ogólnie cała rodzina ze strony mamy miała do czynienia z alkoholem. Eh...
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:27   

staaw napisał/a:
Opowiedz... Bo ja żadnej...
Też chętnie poczytam.
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:28   

z
beata napisał/a:
Też chętnie poczytam.

Juz napisałam. Sorka, że tak długo, ale w między czasie mieszalam zupke na ogniu :P
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:29   

Truskawka napisał/a:
Drugą osobą jest szef mojej mamy z pracy- pan Tadek. Ale on to nie pije już łohohoho Tez wysłała go żona.

a Twoja mama próbowała wysłać ojca na odwyk?
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:31   

A tak poza tym, żeby nie było że znowu się mądruje. Od dziś obiecuje zero pisania na forum żadnych porad. Jesli wy jako starsi uważacie, że przymusowe leczenie odwykowe jest do d*** itd to przyznaję wam rację i już nie będę się udzielać.
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:32   

Flandra napisał/a:
a Twoja mama próbowała wysłać ojca na odwyk?

Nie. Nigdy.
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:34   

Flandra napisał/a:
jeśli masz jakieś doświadczenia to pisz o tych doświadczeniach, bo to jest cenne

ale nie baw się w proroka

Ok
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:35   

Truskawka napisał/a:
Po wielu awanturach i mieszkaniu z nami (ciocia wyrzucała go z domu i przyjmowała i tak w koło) w końcu zgłosiła go na leczenie odwykowe. Od czasu gdy wyszedł z tamtąd cały czas uczęszcza na AA i nie miał jeszcze alkoholu w ustach od tamtego momentu, nawet na ślubie swojej córki.
To był dłuższy proces. Z pewnością żona wiele razy usłyszała kim jest ona i jej matka, nim stwierdził że nie opłaca mu się pić...
Nie istnieje nic takiego jak cudowna przemiana na przymusowej terapii...
To człowiek musi zobaczyć że gorzała zabiera więcej niż daje...

Truskawka napisał/a:
Flandra napisał/a:
a Twoja mama próbowała wysłać ojca na odwyk?

Nie. Nigdy.

Może przykład szefa coś by pomógł... :mysli:
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Pią 17 Cze, 2011 17:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:37   

staaw napisał/a:
To był dłuższy proces. Z pewnością żona wiele razy usłyszała kim jest ona i jej matka, nim stwierdził że nie opłaca mu się pić...
Nie istnieje nic takiego jak cudowna przemiana na przymusowej terapii...
To człowiek musi zobaczyć że gorzała zabiera więcej niż daje...

Ale czy ja kiedykolwiek powiedziałam, w jakimkolwiek komentarzu, że to proste, szybkie i wogóle takie łatwe staaw? Nigdy.
A czy stwierdzenie że gdy mózg otrzeźwieje jest błędnę? Myślę, że nie bo gdy on naprawdę otrzeźwieje to zacznie normalnie myśleć.
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:38   

Truskawka napisał/a:
Flandra napisał/a:
Jak myślisz, zacałowali by Cię po wyjściu z wdzięczności ?

Tata nie wiem, dziadek tez nie,
To skąd przypuszczenie,że mąż Eli będzie Jej wdzięczny?A może wręcz odwrotnie?
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:39   

kurcze, dobra ja już się zresztą nie odzywam. Myślę, tylko że nie słusznie jestem oskrażona o mówienie o jakiś cudach, gdy ja nic takiego nie miałam na myśli.
Uwierzcie mi, że naprawdę zdaję sobie sprawe jak daleka jest droga do trzeźwości.
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:40   

Truskawka napisał/a:
A czy stwierdzenie że gdy mózg otrzeźwieje jest błędnę? Myślę, że nie bo gdy on naprawdę otrzeźwieje to zacznie normalnie myśleć.
Około roku to trwa... Akuratnie niedługo mija mi rok jak na pierwszym forumie się zarejestrowałem i czytam moje posty z rozrzewnieniem... Jaki to ja "trzeźwy" kombinator byłem...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
Ostatnio zmieniony przez staaw Pią 17 Cze, 2011 17:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:40   

Truskawka napisał/a:
Terapeutka na pewno Cię wesprze, a mąż gdy już wytrzeźwieje zacałuje Cię w podzience na śmierć

Tak napisałam, a nie tak jak TY Beato.
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
Truskawka 
Towarzyski
Życie to mój jedyny nałóg.



Pomogła: 1 raz
Wiek: 34
Dołączyła: 06 Cze 2011
Posty: 241
Wysłany: Pią 17 Cze, 2011 17:41   

staaw napisał/a:
Około roku to trwa... Akuratnie mija mi rok jak na pierwszym forumie się zarejestrowałem i czytam moje posty z rozrzewnieniem... Jaki to ja "trzeźwy" kombinator byłem...

Mój brat był powiedzmy "trzeźwy" te półtorej miesiaca o którym wam opowiadałam, a tez cały czas miał że tak sie wyrażę "pijane" myślenie.
_________________
" ...Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu... "
Antoine de Saint- Exupery
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 12